Prawo

Dochodzenie roszczeń odszkodowawczych z tytułu naruszeń prawa konkurencji

Dochodzenie roszczeń odszkodowawczych z tytułu naruszeń prawa konkurencji

Analiza opinii Rzecznik Generalnej Trybunału Sprawiedliwości UE Juliane Kokott w sprawie dotyczącej sporu pomiędzy jedną z czeskich firm i Google rzuca nowe światło na dochodzenie roszczeń w oparciu o nieostateczną decyzję Komisji Europejskiej.

Ustawa o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji, tzw. private enforcement, obowiązuje w Polsce już siódmy rok. Na jej kompleksową ocenę trzeba jednak jeszcze poczekać – zapadłe dotychczas w tego typu sprawach rozstrzygnięcia sądów polskich wciąż jeszcze dotyczą bowiem spraw o charakterze przejściowym (tzn. ustawa znajduje do nich zastosowanie jedynie częściowo).

Niemniej, na przestrzeni tego czasu Dyrektywa 2014/104 w sprawie niektórych przepisów regulujących dochodzenie roszczeń odszkodowawczych z tytułu naruszenia prawa konkurencji państw członkowskich Unii Europejskiej, objęte przepisami prawa krajowego, której ww. ustawa stanowi implementację, została w sposób istotny doprecyzowana, a nawet de facto uzupełniona w orzecznictwie sądów unijnych. Obecnie, uwzględniając tezy płynące z tego orzecznictwa, są podstawy do oceny, że oferuje ona mechanizm dochodzenia roszczeń odszkodowawczych w sposób rzeczywisty i jednoznacznie przychylny poszkodowanemu naruszeniem prawa konkurencji. W konsekwencji można oczekiwać, że w takim kierunku zmierzać będzie także praktyka stosowania ww. ustawy przez sądy polskie.

Powyższy kierunek wykładni Dyrektywy 2014/104 został ostatnio potwierdzony w przedstawionej 21 września 2023 r. opinii Rzecznik Generalnej Juliane Kokott w sprawie C-605/21 Heureka Group a.s. Jak w każdej sprawie prejudycjalnej, dotyczy ona zagadnień powstałych na gruncie konkretnej sprawy, niemniej zawiera ona szereg stwierdzeń o charakterze systemowym. Jeśli opinia ta zostanie uwzględniona przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a tak jest zazwyczaj w przypadku rozważań tego rzecznika, ryzyko kierowania roszczeń odszkodowawczych przeciwko przedsiębiorcom naruszającym prawo konkurencji znacząco wzrośnie.

W sprawie, w której wydana została ww. opinia, sąd czeski wystąpił z pytaniem, czy sąd krajowy rozpatrujący roszczenie odszkodowawcze może oprzeć się na ustaleniach decyzji Komisji Europejskiej stwierdzającej naruszenie przez pozwanego przedsiębiorcę przepisów prawa konkurencji w celu wykazania zarzucanego naruszenia i czasu jego trwania, pomimo że w dniu wniesienia powództwa decyzja ta nie była ostateczna i do dnia zadania pytania prejudycjalnego nadal nie ustateczniła się.

W tej sprawie, przedsiębiorca czeski wniósł powództwo odszkodowawcze powołując się na decyzję Komisji Europejskiej C(2017) 4444 final z 2017 r. Google Search (shopping), w której Komisja stwierdziła, że spółka Google (obecnie Alphabet Inc.), naruszyła art. 102 TFUE. Komisja uznała, że spółka Google nadużywała swojej pozycji dominującej zmniejszając ruch pochodzący z jej ogólnych stron wyników do konkurencyjnych porównywarek produktów i zwiększając ów ruch do jej własnej porównywarki produktów, co mogło mieć lub prawdopodobnie miało antykonkurencyjne skutki dla 13 odpowiednich krajowych rynków wyszukiwania wyspecjalizowanego w zakresie porównywania produktów, a także dla tych rynków wyszukiwania ogólnego. Wśród tych 13 rynków wymieniony został rynek czeski. Od tej decyzji Google wniosła skargę do Sądu Unii Europejskiej, a postępowanie wywołane tą skargą toczy się do dnia dzisiejszego.

Przedsiębiorca czeski wniósł powództwo o odszkodowanie w połowie 2020 r., czyli w momencie, w którym fakt wniesienia przez Google odwołania od decyzji Komisji był już powszechnie wiadomy. Powódka zażądała naprawienia przez Google poniesionej przez nią szkody w formie utraconego zysku w kwocie 394 857 000 CZK wraz z odsetkami (ponad 70 mln PLN), jaką miała ona ponieść w wyniku nadużycia pozycji do minującej, którego Google dopuściła się w Republice Czeskiej. Opierając swoje twierdzenia na ustaleniach Komisji poczynionych w uzasadnieniu ww. nieostatecznej decyzji Powódka podała, że we wskazanym w tej decyzji okresie spółka Google umieszczała i wyświetlała własną porównywarkę cen na możliwie najlepszej pozycji wśród wyników w swoich usługach wyszukiwania ogólnego, co zmniejszyło liczbę wizyt w prowadzonym przez nią portalu porównującym ceny sprzedaży

Jak zauważyła rzecznik, Dyrektywa 2014/104 nie udziela odpowiedzi na pytanie zadane przez sąd czeski, a „jedynie” zobowiązuje ustawodawców krajowych do zapewnienia, by naruszenie prawa konkurencji stwierdzone w ostatecznym rozstrzygnięciu krajowego organu ochrony konkurencji lub krajowego sądu odwoławczego było uznawane za dowiedzione w sposób niezbity do celów powództwa o odszkodowanie wytaczanego przed ich sąd krajowy na mocy art. 101 lub 102 TFUE lub na mocy krajowego prawa konkurencji. Tak też sformułowany został art. 30 przywołanej na wstępie ustawy – wprowadza on bowiem związanie sądu rozpatrującego powództwo odszkodowawcze prawomocną decyzją Prezesa UOKiK o uznaniu praktyki za naruszającą konkurencję lub prawomocnym wyrokiem wydanym w wyniku odwołania od takiej decyzji.

Ponadto, Dyrektywa 2014/104 wprowadza w art. 10 mechanizm zawieszenia biegu terminu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych z chwilą wszczęcia przez organ krajowy lub Komisję Europejską postępowania wyjaśniającego lub antymonopolowego, którego przedmiotem jest naruszenie prawa konkurencji będące podstawą roszczenia o naprawienie szkody. Dyrektywa ta „milczy” natomiast na temat zawieszenia samego postępowania odszkodowawczego w sytuacji, w której postępowanie to oraz postępowanie prowadzone przez organ toczą się równolegle.

Rzecznik stwierdza, że okoliczność, iż decyzja Komisji nie jest jeszcze ostateczna, nie uniemożliwia powodowi i sądowi krajowemu oparcia się na za wartych w niej ustaleniach, w tym dotyczących istnienia naruszenia i czasu jego trwania. Rzecznik wskazuje, że nieostateczna decyzja, w której Komisja stwierdza naruszenie prawa konkurencji, wywiera skutek wiążący, dopóki nie zostanie stwierdzona jej nieważność. Tę ocenę rzecznik wyprowadza z zasady domniemania zgodności z prawem aktów wydanych przez instytucje Unii. Ponadto, gdyby strona poszkodowana naruszeniem prawa konkurencji lub sąd krajowy mogli opierać się wyłącznie na ustaleniach zawartych w ostatecznej decyzji Komisji stwierdzającej takie naruszenie, powód musiałby w każdym przypadku czekać na zakończenie postępowania w sprawie kontroli sądowej tej decyzji bądź musiałby całkowicie samodzielnie wykazywać fakt naruszenia prawa konkurencji i okres jego trwania. Mogłoby to nadmiernie utrudnić wykonywanie przez poszkodowanych przysługującego im prawa do odszkodowania wynikającego z art. 101 i 102 TFUE – tymczasem, ideą tzw. private enforcement jest zapewnienie skutecznej ścieżki odszkodowawczej wszystkim poszkodowanym. Długi okres oczekiwania na uostatecznienie się decyzji Komisji cel ten niweczyłby.

Rzecznik wskazuje jednocześnie, że nie można wykluczyć prawa sądu krajowego do zawieszenia w danej sprawie postępowania odszkodowawczego do czasu, aż decyzja Komisji stanie się ostateczna. Podjęcie takiej decyzji wymaga jednak rozważenia przez sąd krajowy szeregu okoliczności na tle danej sprawy. Rzecznik wskazuje, że Dyrektywa 2014/104 nie zakazuje sądowi krajowemu kontynuowania postępowania, w przypadku gdy przed Komisją toczy się postępowanie dotyczące tego samego naruszenia – postępowania w sprawie publicznego i prywatnego stosowania prawa konkurencji Unii mają bowiem charakter komplementarny i co do zasady mogą być prowadzone jednocześnie. Tak samo powinno być w przypadku, gdy postępowanie przed Komisją zostało zakończone, podczas gdy przed sądami Unii toczy się postępowanie w przedmiocie kontroli sądowej odnośnej decyzji. Przyjęcie, że istnieje ogólny obowiązek zawieszenia postępowania krajowego zachęcałoby bowiem przedsiębiorstwa, które według Komisji naruszają reguły prawa konkurencji, do wnoszenia skargi na decyzję, a następnie odwołania od wyroku Sądu Unii, jedynie w celu opóźnienia wszczęcia postępowania odszkodowawczego.

Rzecznik dostrzega także ryzyko, że postępowanie odwoławcze od decyzji Komisji będzie się toczyć – w międzyczasie w oparciu o tę decyzję sąd krajowy wyda wyrok zasądzający odszkodowanie, wyrok ten uprawomocni się, a następnie decyzja Komisji zostanie prawomocnie uchylona. Rzecznik wskazuje w tym kontekście, że sąd krajowy dokonując oceny czy konieczne lub właściwe jest zawieszenie postępowania, musi uwzględnić w pierwszym rzędzie ekonomię procesową oraz ciążący na nim obowiązek lojalnej współpracy z instytucjami Unii, które to czynniki mogą w danym wypadku stanowić argument za zawieszeniem postępowania. Dalej, sąd krajowy powinien uwzględnić prawo powoda do skutecznego środka prawnego jak i prawo pozwanego do pewności prawa, które z kolei mogą przemawiać za koniecznością rozstrzygnięcia sporu krajowego w rozsądnym terminie. W tym zakresie, jak się wydaje, należy wziąć pod uwagę również siłę odszkodowania uzyskanego w rozsądnym terminie, oraz uzyskanego po wielu latach od naruszenia prawa konkurencji oraz poniesienia szkody.

Następnie, sąd krajowy winien w ocenie Rzecznik uwzględnić w procesie podejmowania decyzji co do ewentualnego zawieszenia postępowania własną ocenę ważności decyzji Komisji wypracowaną przez sąd krajowy oraz winien zwrócić uwagę na to, czy w prawie krajowym istnieje możliwość skorzystania z nadzwyczajnego środka zaskarżenia umożliwiająca w razie potrzeby wznowienie postępowania w przedmiocie naprawienia szkody.

Z całości powyższych rozważań wynika, że w opinii Rzecznik nawet nieostateczna decyzja Komisji stwierdzająca naruszenie wywiera co do zasady skutek wiążący w ramach powództwa private enforcement. Sąd krajowy może zatem na podstawie tej decyzji stwierdzić istnienie i czas trwania naruszenia, które miało spowodować sporną szkodę, chyba że – ze względu na okoliczności danej sprawy – uzna on za właściwe zawieszenie postępowania do czasu uzyskania przez decyzję waloru ostateczności. Te wnioski są bardzo istotne z punktu widzenia skuteczności uprawnień przyznanych poszkodowanym w Dyrektywie 2014/104 – należy oczekiwać, że jeżeli zostaną one potwierdzone przez Trybunał, znajdą również odzwierciedlenie w praktyce sądów krajowych stosujących ustawę o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji.

 

Autor: Elżbieta Buczkowska, counsel, radca prawny, Baker McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy sp.k.

Artykuł pochodzi z magazynu:
FOCUS ON Business #15 March-April (2/2024)

FOCUS ON Business #15 March-April (2/2024) Zobacz numer