Z wizytą w nowym biurze Moderna w Warszawie

Wczoraj miałem przyjemność gościć na otwarciu nowego biura Moderna w budynku Warsaw Unit wybudowanym przez Ghelamco. O samym biurowcu rozpisywać się nie będę, choć też robi wrażenie, ale odnośnie biura Moderna mogę powiedzieć jedno: firma ewidentnie robi wszystko, aby pracownicy chcieli pracować nie tylko zdalnie.

Ogromne i świetnie zorganizowane przestrzenie, a także doskonałe, wysokiej jakości wyposażenie nie tylko sprzyja efektywnemu wykorzystaniu czasu spędzonego w biurze, ale przede wszystkim przebywa się w nim z przyjemnością. Biuro Moderna obecnie zajmuje powierzchnię 3000 metrów kwadratowych na dwóch piętrach (18 i 19) Warsaw Unit. Docelowo do użytku zostanie oddane jeszcze jedno, 17 piętro, co łącznie da powierzchnię 4500 metrów kwadratowych. Aby stwierdzić, czy to dużo, należałoby jeszcze znaleźć jakiś punkt odniesienia – i ja taki mam…

Otóż, wg zapowiedzi zarządu, na tej powierzchni ma pracować jedynie 250 osób. 250 osób na 4500 metrach kwadratowych nowoczesnej powierzchni biurowej! To daje 18 metrów na osobę. To naprawdę dużo – odważyłbym się stwierdzić, że to średnia wielkość pokoju hotelowego. Warto też zaznaczyć jak tę powierzchnię przygotowano. Niby open space, ale jednak nie do końca. Nie ma zamkniętych gabinetów wydzielonych do stałej pracy, za to jest mnóstwo rozwiązań umożliwiających zarówno pracę zespołową, jak i indywidualną do pracy w skupieniu, jak chociażby różnej wielkości pokoje z doskonałym wyciszeniem, biurkami o zmiennej wysokości w towarzystwie wygodnych foteli Steelcase, nowoczesnym wyposażeniem do wideokonferencji czy inteligentną folią SONTE na szybach umożliwiającą w każdym momencie włączenie trybu prywatności.

Powierzchnie wspólne wydzielone są meblami bądź innymi rozwiązaniami pozwalającymi uzyskać poczucie prywatności na dużej przestrzeni, a dodatkowo prawie w każdym miejscu można spotkać różnego typu budki akustyczne Hushoffice, które poza swoją oczywistą zaletą i przeznaczeniem, doskonale komponują się w tym w całym projekcie. Ale to nie wszystko… Na uwagę zasługuje jeszcze kilka miejsc przygotowanych na tej powierzchni. Pierwsze to przestrzeń wspólna na 18 piętrze, na którym odbyła się wczorajsza część oficjalna. Przestrzeń ta na co dzień przypomina lobby hotelowe, czy też kawiarnie, a to za sprawą szeregu kanap ze stolikami ustawionych wzdłuż okien z widokiem na wschód i południe Warszawy, a także mnóstwem stolików z fotelami rozłożonymi pośrodku oraz aneksem kuchennym.

Drugim miejscem jest biblioteka. I tutaj nie chodzi o regał z książkami gdzieś w lobby, choć i to jest zawsze przeze mnie bardzo cenionym elementem w każdym biurze. Architekci poszli tutaj krok dalej i przygotowali cały pokój na ten cel. Doskonale wyciszone miejsce, z pięknym regałem zajmującym całą ścianę, do tego biurkiem do pracy, miejscem umożliwiającym spotkanie projektowe, a także kącikiem kawowym. Nie wiem, jak Wy, ale je bym się tutaj poczuł jak w domu i mógłbym przesiedzieć cały dzień.

Ostatnim miejscem, które również pozytywnie mnie zaskoczyło, to pokój dla mamy z dzieckiem. Kameralny, również bardzo dobrze wyciszony, z kanapą, przewijakiem i podłączeniem sanitarnym pokój w miejscu pracy, na pewno jest dużym ukłonem w kierunku mam, które z jakichś powodów będą chciały pojawić się w biurze ze swoimi pociechami.

Muszę przyznać, że z ogromną przyjemnością zwiedzałem te przestrzenie. Pracownicy z Cushman & Wakefield, którzy odpowiadali za przygotowanie biura Moderny wykonali kawał dobrej roboty i widać to na każdym centymetrze powierzchni. Od dłuższego czasu zastanawiam się, co będą robić pracodawcy, aby zachęcić pracowników do powrotu do biur, ale patrząc właśnie na takie aranżacje powierzchni oraz rozwiązania meblarskie widzę, że mają już na to swoje pomysły.