Elastyczne Biuro - lost in translation

Się porobiło. Płynna rzeczywistość dała o sobie znać w przypadku pojęcia “Elastycznego Biura”. Zrobiliśmy sobie na naszym lokalnym polskim rynku rasowy miszmasz językowy, używając jednego wyrażenia do opisu dwóch różnych zjawisk. Po Angielsku jest wszystko jasne, a w Polskim nastąpiło pomieszanie z poplątaniem. Co się stało? I jak z tego wybrnąć?

Biuro Oparte na Aktywności (to nie jest Elastyczne Biuro)

Gdzieś na początku bieżącej dekady, gdy nowe pojęcia związane z Pracą Opartą na Aktywności wkraczały do Polski, jako specjaliści rodzącej się dyscypliny doradztwa środowiskowego stanęliśmy przed wyzwaniem przetłumaczenia z Angielskiego na Polski całego szeregu związanych z nią określeń. Jednym z nich było “Activity Based Office” lub “ABW Office” (od “Activity Based Working") które opisywało taki rodzaj przestrzeni biura, w którym dominującym stylem działania jest Praca Oparta na Aktywności. Ponieważ jednak “Biuro ABW” miało już swoje jednoznacznie przypisane znaczenie w języku polskim, z którym nie chcieliśmy konkurować, to postanowiliśmy wypromować określenie bardziej atrakcyjne. Na nowy rodzaj biura zaczęliśmy mówić “Biuro Elastyczne” - od innych, równocześnie do “ABW Office” (choć wyraźnie mniej intensywnie w tym znaczeniu wykorzystywanych) określeń “Agile Office” lub “Flexible Office”.

Przyznaję, że sama byłam orędowniczką takiego użycia pojęcia “Elastycznego Biura” i wielokrotnie używałam go w mediach jak i wobec moich Klientów. Mogą to również pamiętać czytelnicy mojego bloga. Dzisiaj już tego u mnie nie znajdziecie - aby nie przykładać więcej ręki do pojęciowego galimatiasu, przed publikacją niniejszego wpisu wszystkie moje historyczne zapisy dotyczące takich biur, w których wykonuje się Pracę Opartą na Aktywności, zamieniłam na “Biuro Oparte na Aktywności “ lub “Biuro POnA”.

Muszę dodać, że wielu dobrze zorientowanych specjalistów z takich wiodących firm jak Kinnarps czy Nowy Styl od początku używało właściwego nazewnictwa. I tak, przypominam sobie że próbowali mnie oni nieśmiało do niego przekonywać, ale ja szłam w zaparte, do czego się niniejszym ze wstydem przyznaję! Ale czas już skończyć z używaniem pojęcia “Elastycznego Biura” w tym mylącym znaczeniu, i zastąpić go powyższymi, bardziej właściwymi określeniami. Dlaczego musimy to wszyscy zrobić? Bo “Elastyczne Biuro” oznacza dzisiaj już coś zupełnie innego.

Biuro Obsługiwane przez Operatora Zewnętrznego (to jest Elastyczne Biuro)

Od połowy obecnej dekady pojęcie “Elastycznego Biura” (ang. “Flexible Office”) zaczęło coraz częściej pojawiać się w nowym kontekście i obecnie jest używane do opisania wszystkich rodzajów użytkowania powierzchni biurowej za pośrednictwem zewnętrznego Operatora (ang. “Third Party Operator”). “Elastycznymi Biurami” zbiorczo nazywamy dzisiaj zarówno CoWorki jak i Biura Serwisowane. Warto zaznaczyć, że niektórzy kluczowi doradcy, tacy jak Savills, od początku promują prawidłowe użycie tego pojęcia, choć widać wyraźnie że zmagają się przy tym z materią.

Co znamienne, anglojęzyczny rynek nieruchomości zdecydował się na ten eufemizm z analogcznych powodów, z jakich my zaczęliśmy nazywać “elastycznym” Biuro Oparte na Aktywności, czyli aby dodać blasku konceptowi, który być może kiepsko by się sprzedawał nazwany wprost i technicznie. Zadziałały tutaj mechanizmy marketingu i brandingu, bez których jak się okazuje Elastyczne Biuro i tak by sobie świetnie poradziło. Bo obecnie Biura Obsługiwane Przez (Zewnętrznego) Operatora to zdecydowanie jeden z wiodących trendów na rynku nieruchomości, ale też niezwykle interesujące zagadnienie z punktu widzenia Strategii Środowiskowej. O czym będę dalej pisać, natomiast dzisiaj musiałam uporządkować pojęciówkę.