Różne modele hybrydy

Hybrydowy styl pracy to obecnie najbardziej oczekiwany popandemiczny model działania, który z pozoru nie budzi kontrowersji oraz wydaje się być jasny i zrozumiały. Wystarczy jednak zagłębić się w operacyjne szczegóły jego funkcjonowania aby szybko zorientować się, jak różnie może być wdrożone hybrydowe „pół na pół”.

W takim punkcie rozważań jestem obecnie podczas budowania strategii środowiska pracy dla zespołu mojego Klienta. Zastanawiając się nad przyszłym modelem działania dla tej szybko rosnącej Organizacji z sektora usług finansowych dla biznesu, Zespół Projektowy wyszedł od stylu hybrydy 50/50 jako wstępnie określanego celu, który zostanie zweryfikowany w badaniu środowiskowym. Mając dobrze przemyślany ten temat, Zespół Projektowy wskazał na wiele możliwych sposobów realizacji modelu pracy, który może wyglądać zupełnie inaczej w zależności od strategii przyjętych na indywidualnym, zespołowym bądź organizacyjnym poziomie.

Jakie strategie działania mogą kryć się za z pozoru jednoznacznym hybrydowym „pół na pół”? I jakie będą one miały konsekwencje dla biurowych konceptów? Poniżej omawiam to na trzech najbardziej reprezentatywnych przykładach „hybrydy 50/50”:

Hybryda zmianowa

Szczególnie na początku okresu przymusowej izolacji fizycznej na popularności zyskał model zmianowy, który zakładał cotygodniowe lub codwutygodniowe możliwie pełne zmiany składu osobowego w biurze. Z założenia działająca jako część planu zachowania ciągłości biznesu taka „hybryda zmianowa” bardzo dobrze przyjęła się w wielu zespołach i co więcej, z czasem okresy zmian planowane są jako coraz dłuższe, bo czas „pracy z domu” jest wykorzystywany do różnych form geoarbitrażu. Warto jednak zauważyć, że taka „wydłużona hybryda” była znacznie bardziej atrakcyjna w warunkach e-learningu, gdy rodzice i opiekunowie mogli planować wyjazdy z dziećmi. Dlatego wydaje się że po powrocie do stacjonarnego lub (znów!) hybrydowego modelu nauki znacznie spadnie zainteresowanie tym modelem pracy.

„Zmianowa hybryda” nosi wiele znamion pracy stałej w biurze i porównaniu z dwoma pozostałymi sposobami implementacji hybrydy jest najbardziej zbliżona do tradycyjnego, stacjonarnego modelu pracy, z tą różnicą że zapotrzebowanie na przestrzeń spada o połowę, bo biuro jednocześnie służy tylko połowie docelowego zespołu. Oczywiście gwałtownie maleje zapotrzebowanie na stanowiska pracy, bo współobecnych w biurze jest zwykle jedynie połowa Użytkowników, równie tradycyjne i uproszczone mogą być sposoby zarządzania obecnością w takim biurze. Praca zmianowa, jako jedyny z modeli pracy hybrydowej 50/50, nie wymaga narzędzi planowania i rezerwacji obecności. Praca zmianowa to najłatwiejszy do oszacowania zapotrzebowania model który łatwo zaplanować przestrzennie, natomiast wymaga on dużej dyscypliny Użytkowników i nie współgra z oczekiwaniem wygody rozumianej jako dostęp do biurowej infrastruktury na życzenie.

Jednak zmianowa hybryda nie jest długotrwale dobrym rozwiązaniem, bo słabo adresuje potrzeby na przykład tych osób, które nie mają warunków do przedłużonej pracy z domu. Taka zmianowa hybryda również słabo odpowiada na potrzeby zwinnych biznesów w których szybkość i spontaniczność zmian jest kluczowa do skutecznej realizacji zadań. Jednak ma ona szansę uchować się wszędzie tam, gdzie realizowane są stosunkowo stałe i powtarzalne procesy, np. w zespołach wspierających, czy call center.

2-na-3 (lub na odwrót)

Najbardziej rozpowszechnionym oczekiwanym modelem pracy hybrydowej jest – w założeniu w sposób samodzielny lub w koordynacji z zespołem – regulowana przez Użytkowników. Takie swobodne regulowanie obecnością w biurze może jednak prowadzić do sporych różnic w zapotrzebowaniu na biurowe funkcjonalności – z których wszyscy, przykładowo, chcą korzystać od wtorku do czwartku, podczas gdy biuro będzie pozostawać puste tuż po i przed weekendem.

Określenie zapotrzebowania na przestrzeń biurową dla zespołu pracującego w modelu 2-na-3 wymaga pogłębionej analizy potrzeb, bo praca swobodnie organizowana w przeciągu jednego tygodnia pozwala na większą uznaniowość realizowanych w biurze zadań. W tak zbudowanym środowisku pracy wielu Użytkowników, zacznie przyjeżdżać do biura na 2 lub 3 dni w tygodniu w określonych celach – na przykład głównie po to, by zrealizować spotkania „na żywo” lub tylko aby skorzystać z warunków wysoce ergonomicznej pracy, której nie są w stanie zapewnić sobie nigdzie indziej. Motywacje do przyjazdu do biura mogą być różne, tak samo jak różne mogą być osobiste grafiki, które będą w sposób bardziej niż dotychczas płynny łączyły życie prywatne ze służbowym. Dlatego do budowy konceptu biura hybrydowego w modelu 2-na-3 będzie potrzebna pogłębiona analiza zapotrzebowania na przestrzeń, która powinna zostać wsparta narzędziami umożliwiającymi planowanie i rezerwowanie biurowych typologii tak, by możliwe było zgranie hybrydowych strategii zarówno na poziomie indywidualnym jak i na poziomie zespołu.

Hybryda półdniowa

Przyznam się, że gdy już na początku pandemii niektórzy doradcy proponowali model częściowej, ale zwykle codziennej obecności w biurze jako jeden z potencjalnych przyszłych modeli hybrydowych, byłam nieprzekonana. Wydawało mi się, że będzie nim potencjalnie zainteresowana jedynie bardzo wąska grupa Użytkowników mieszkających w pobliżu biura. Jednak okazuje się, że taki sposób działania, często powiązany z indywidualnym przesunięciem godzin pracy, odpowiada całkiem sporej grupie osób. I coraz więcej Klientów przychodzi do mnie z pomysłami na półdniowe hybrydy, bo pozwalają one na połączenie korzyści związanych z pracą z biura a optymalizacją dojazdów oraz lepszym wpisaniem pracy w osobisty grafik zajęć. W praktyce okazuje się, że na przykład dojazd do biura zlokalizowanego w jednym z centrów biznesu na godzinę 12 i wyjście po 18 potrafią zaoszczędzić do godziny jazdy w korkach lub tłoku dziennie, w praktyce bardzo dobrze wspierając indywidualne strategie nawet tych Użytkowników, którzy mają bardzo ograniczone warunki do pracy spoza biura.

Planowanie biura dla Użytkowników preferujących „półdniowe hybrydy” stanowić będzie zapewne największe wyzwanie, bo przewidując potencjalnie możliwą pełną obecność wszystkich pracowników w ciągu dnia trudno będzie wyważyć pomiędzy ilością i jakością typologii pracy. Wydaje się jednak że taki model pracy hybrydowej będzie działał jedynie dla niewielkiej grupy Użytkowników, którzy korzystając z biura w połączeniu z klasycznymi hybrydowcami, pracującymi w modelu 2-na-3, będą w stanie wykorzystać sporo synergii związanych z użyciem wspólnej biurowej infrastruktury. Oczywiście taki bardzo dynamiczny i fragmentaryczny sposób żonglowania obecnością będzie wymagał wsparcia technologicznego w postaci aplikacji do umawiania się, rezerwacji oraz optymalizacji zajętości biur.