Strategia na Nowy Rok

Mój cel jest jasny. Mam zamiar zająć się zjawiskami związanymi z przestrzenią pracy w Polsce. Będę tworzyć blog ekspercki, w którym otwarcie i dogłębnie będę omawiać zarówno mechanizmy tworzenia biura jak i zmiany, które powodują gwałtowną ewolucję przestrzeni pracy. Mam luksus swobody wypowiedzi - po 12 latach pracy w dużych agencjach nieruchomości jestem obecnie niezależną specjalistką Strategii Środowiska Pracy.

Chcę pomagać osobom pracującym umysłowo, czyli ‘białym kołnierzykom’, pracującym w różnych miejscach: w korpo, małych firmach, budżetówce i freelancerom (czyli ‘wolnym strzelcom’) poprzez pokazanie im, jak jednostk, zespoły i i organizacje mogą i powinny kształtować swoje otoczenie pod kątem swoich potrzeb. Będzie ciężko, bo gra rozchodzi się o ważne, acz niemierzalne. Jak wbijali mi do głowy przez sześć lat profesorowie na Warszawskiej Architekturze, przestrzeń jest widoczna dla jej użytkowników tylko wtedy, gdy nie spełnia ich potrzeb, gdy przeszkadza i jest źle zorganizowana. Dobrej przestrzeni po prostu nie dostrzegamy. Mowa o jakości, a dla niej nie da się stworzyć uniwersalnych wskaźników.

Daleka droga przed nami, aby stworzyć optymalne warunki pracy. Idzie ku lepszemu, ale najbardziej spowalniają nas własne ograniczenia. Wymienię tylko kilka z nich:

  • Po pierwsze, brakuje nam języka do opisania nowego zjawiska, stąd zalew nieudomowionych anglicyzmów. Niestety - jesteśmy słabo przygotowani do rozmawiania o architekturze, wzornictwie, komforcie. Szczególnie komfort często mylimy z luksusem. A szkoda, bo wygodna znacząco wpływa na produktywność. Na początek wyjaśniajmy i spolszczajmy pojęcia związane z miejscem pracy, bo z nimi cały czas u nas krucho.
  • Po drugie, boimy się oczekiwać lepszych rozwiązań, żeby nie wyjść na roszczeniowców. Nadal zbyt często pracownik starający się o ergonomiczny fotel biurowy lub podnoszone biurko jest uważany za zabawopsuja!
  • Po trzecie, nowoczesna Strategia Środowiska Pracy jest traktowana jako moda spadochronowa, , kolejny wymysł z zachodu, zrzucona na nasze pole przez aliantów: wczoraj zielone budynki, dzisiaj przestrzeń pracy, jutro Wellness, pojutrze jeszcze coś innego.

Piszę leżąc na sofie, z laptopem na kolanach. To dla mnie najlepsze miejsce do indywidualnej, skoncentrowanej pracy. Można? Można! Ja już dostosowałam swoje miejsce pracy do własnych potrzeb. Czego i Wam życzę!