Sześć projektów jednego biura

Niedawno usiadłam z Architektkami z mojego zespołu, aby wspólnie opracować materiał wyjaśniający w możliwie najpełniejszy sposób kolejne fazy projektowania biura. Zaczęłyśmy wspólnie analizować, z ilu kolejnych etapów składa się na pozór prosty proces tworzenia aranżacji wnętrza komercyjnego i okazało się, że trzeba w nim wydzielić co najmniej sześć kolejnych faz:

  • Wytyczne funkcjonalno – przestrzenne (ang. BluePrint lub Zoning) stanowią pierwszy i wyjściowy etap prac projektowych i często są wynikiem badania środowiska pracy. Na wytyczne zwykle składają się wyniki ilościowe (czyli kwantyfikacja zapotrzebowania) jak i rysunek bądź graf optymalnego układu funkcjonalno – przestrzennego. Ponieważ na tym etapie zwykle nie ma jeszcze wskazanej potencjalnej powierzchni, to BluePrint „wisi w powietrzu” w postaci kolorowych plam z oznaczonymi relacjami oraz funkcjonalnym rozmieszczeniem poszczególnych funkcji. Przyznam się, że tworzenie BluePrintów, będących wytycznymi do dalszych etapów projektowania dla Architektów, stanowi mój zawód i pasję.
  • Projekt wstępny lub testowy (ang. Test-to-Fit lub SpacePlan) to drugi etap projektowania na którym po raz pierwszy teoretyczne założenia funkcjonalno – przestrzenne zostają zweryfikowane twardą rzeczywistością budynkowej materii. Wpisane w konkretne powierzchnie zapotrzebowanie nabiera realnej formy pomieszczeń i mebli w pierwszym, szkicowym zarysie. Wykonuje się je zwykle szybko i po kosztach, bo najczęściej na tym etapie potencjalny Klient wcale jeszcze nie podjął decyzji lokalizacyjnej i nie jest skłonny płacić za wstępne wpasowanie go w powierzchnię. I choć dla niewprawnego oka SpacePlan wyglądają już jak gotowe rzuty, to jednak warto zdać sobie sprawę że nimi nie są – brak szczegółowości, zgrubne podejście i ominiecie wszystkich jakże ważnych w projektowaniu detali powodują, że Test-to-Fity mają jedynie charakter indykatywny i dalece niewystarczający do rozpoczęcia na ich podstawie prac budowlanych. Warto dodać że to Space plany są najprostszym i potencjalnie najłatwiejszym do zalgorytmizowania etapem projektowania i jeśli mówi się dzisiaj o automatyzacji procesu projektowego to właśnie w kontekście wstępnych aranżacji powierzchni.
  • Projekt koncepcyjny (ang. Concept design) to dla większości znanych mi Architektów najważniejszy i najatrakcyjniejszy element projektowania. Na etapie koncepcji dokonuje się ostatecznych decyzji przestrzennych, wybiera materiały wykończeniowe oraz meble. Kluczowymi narzędziami do komunikacji z Klientem na etapie projektowania koncepcyjnego są najpierw „Mood-boardy” czyli tablice zestawień potencjalnych materiałów, mebli, bądź całych referencyjnych aranżacji. Następnie, już po podjęciu decyzji projektowych przez Klienta powstaje projekt koncepcyjny wraz z wizualizacjami, czyli wyrenderowanymi obrazami planowanych przestrzeni. Projekty i plany, jakie powstają w fazie koncepcyjnej, nadal jeszcze nie są wystarczającym materiałem dla wykonawców. Choć znacznie od wstępnych aranżacji dokładniejsze, to projekty koncepcyjne nadal pozostają właśnie tym, czym są z nazwy – pomysłem. Koncepcją, która nadal operuje zbyt ogólną informacją, aby stać się podstawą do prac budowlanych.
  • Projekt wykonawczy / budowalny (ang. Execution design) – to zdecydowanie najbardziej żmudny (niewdzięczny i nudny) ale niezbędny etap projektowania, w trakcie którego Architekt musi rozwiązać szereg wyzwań materiałowych, konstrukcyjnych, instalacyjnych i designerskich. Projekt wykonawczy stanowi (przynajmniej w teorii) szczegółowy plan realizacji koncepcji wnętrzarskiej w jej architektonicznym aspekcie. Niestety, sam nie wystarczy, bo poziom skomplikowania takiego projektu wymaga dodatkowego uszczegółowienia.
  • Projekty branżowe (ang. Brach design) stanowią niezbędne doprecyzowanie przez specjalistów z poszczególnych branż projektu wykonawczego. Branżowe projekty zwykle wykonuje się przynajmniej dla instalacji HVAC oraz instalacji niskoprądowych i AV, choć zdarzają się projekty na których trzeba korzystać z projektu branżowego dla instalacji wod.-kan. Na tym etapie projekt biurowy opiniuje również Strażak (czyli ekspert ds. PPoż). Bardzo często okazuje się, że niektóre z pomysłów Architekta muszą zostać zweryfikowane na etapie projektów wykonawczych – co pociąga za sobą zmiany w projekcie wykonawczym (a wiec „cofa” projekt do wcześniejszej fazy projektowania).
  • Projekt powykonawczy / dokumentacja powykonawcza (ang. Built documentation) to ostatni etap projektowania którego celem jest udokumentowanie rzeczywistego stanu zrealizowanych prac – bo wiadomo że projekt projektem, a życie życiem, i często ostateczne decyzje projektowe zapadają już w trakcie realizacji aranżacji. Te zmiany i odstępstwa powinny zostać przez wykonawców i Architekta udokumentowane, aby ułatwić życie przyszłym specjalistom zajmującym się zmianami w biurze. W praktyce projekty powykonawcze wykonuje się niezmiernie rzadko i głównie wtedy gdy zmiany do projektu wykonawczego są bardzo znaczące. Zwykle też Klienci nie rezerwują czasu i środków na wykonanie takiego powykonawczego projektu, co skutkuje niepełną bądź nieprawdziwą dokumentacją. Mogłabym książkę napisać jakie konsekwencje dla funkcjonowania biura niesie brak jego pełnej technicznej dokumentacji. Mogłabym – ale nie napiszę, bo byłaby to przydługa i nudnawa oraz nader techniczna opowieść o zawodowych problemach i zmaganiach raczej niszowej (choć dla mnie kluczowej) grupy Office Managerów.