Fazy rozwoju zespołu - 4. Atak na lidera

Stawianie pracownikom ambitnych zadań, a także rozliczanie ich z podjętych działań powoduje, że w pewnym momencie następuje sytuacja, której celem jest konfrontacja zespołu z szefem. Nie jest to dla nikogo łatwe zadanie, dlatego też pracownicy zaatakują Cię tylko wtedy, gdy będą przekonani o tym, że zniesiesz ich krytykę. Nie chodzi im jednak o zdetronizowanie menadżera, nie jest to też kwestią jakichś personalnych antypatii. Atak jest bowiem sposobem radzenia sobie z przyjmowaną odpowiedzialnością (często nadmierną) oraz wszechobecnym stresem. Zazwyczaj jest to sytuacja niesprawiedliwa, mało konkretna i przesadzona - przypomina lawinę skarg oraz zażaleń, formułowanych w ten sposób, jakby to lider był powodem wszystkich nieszczęść, niepowodzeń i przeciążeń, które przeżywa grupa. Jest tylko jeden sposób – wysłuchaj, nie wchodź w zbędną polemikę i nie podejmuj szybkich decyzji, które dyktowane są emocjami. Warto zapisać uwagi zespołu, aby móc do nich wrócić w trudnych momentach. Będziesz wiedział, jak bronić się przed takimi sytuacjami w przyszłości, a także jakie argumenty padały ze strony pracowników.

Ten etap kończy się tak samo szybko, jak wybucha. Zespół po wyrażeniu swoich niechęci oraz zażaleń bardzo szybko wyraża chęć do dalszego, intensywnego działania. Jest to zdecydowanie jedna z najtrudniejszych faz – zarówno dla członków grupy, jak i samego menadżera. Nie przyjmuj ataku do siebie. Musisz wiedzieć, że następuje on zawsze, zawsze w tym samym momencie, a jego efektem jest przejście zespołu do kolejnej fazy – nadzwyczajnej mocy grupy, która nie tylko scala zespół, ale również wynagradza wszystkim wcześniejsze przepychanki w formie zwartych kontraktów, zdobytych klientów i zarobionych zarówno dla firmy, jak i na własne konto, pieniędzy.