Czy RODO wykończy firmy call centre?

Pierwszą gorączkę pod nazwą RODO mamy już za sobą i muszę przyznać, że liczba telefonów z przeróżnymi ofertami handlowymi lub komunikatami marketingowymi, znacząco zmalała. Przynajmniej ja notuję tu widoczną zniżkę. Choć nadal pojawiają się pojedyncze telefony, w których dzwoniąca osoba używa słów „spotkaliśmy się na wydarzeniu w …”, „mieliśmy okazję rozmawiać sześć miesięcy temu”, „wracam do naszej rozmowy sprzed miesiąca …” – piękne słowa wytrychy, czyż nie?

No dobrze, ale płyńmy do brzegu.

Firmy call center, które do tej pory kupowały lub w inny sposób pozyskiwały bazy danych, mają pewną zagwozdkę. Jaką? Ano taką, że nie mają pewności czy źródła, z których dane kontaktowe są pozyskiwane, posiadają zgody na przetwarzanie danych od osób, których dane w tych bazach widnieją. Jest to spory problem, gdyż w przypadku braku odpowiednich zgód, zagrożenie ewentualnymi finansowymi konsekwencjami, dla call center staje się realne.

Powyższe oznacza, że liczba akcji telemarketingowych i telesprzedażowych została ograniczona, a co za tym idzie spadła sprzedaż w/w usług, czyli bezpośrednio zaczęła wpływać na przychody firm call center. Te organizacje, które nie miały zdywersyfikowanych usług stanęły przed trudną sytuacją i koniecznością wprowadzenia zmian do własnej działalności operacyjnej.

I tu wracamy do pytania z tytułu niniejszego posta – czy RODO wykończy firmy call center?

Chętnie poznam zdanie firm, które świadczą takie usługi i w jaki sposób radzą sobie z zaistniałą sytuacją. Moim zdaniem część zmian organizacyjnych już nastąpiła, a niebawem będziemy świadkami kolejnych.

Jednego jestem pewien, tworzenie wiarygodnych baz, które można wykorzystywać do akcji telesprzedażowych i telemarketingowych, jest teraz trudniejsze i droższe, a to może mieć akurat wpływ na podwyższenie kosztu świadczonych usług przez firmy call center. Czy tak się stanie? Czas na pewno niebawem pokaże.