Czy wszystkie polskie miasta są gotowe na branżę BPO? Część II – Biura

Z jednej strony chęć, a z drugiej możliwości i zderzenie w rzeczywistością. Tak czasem mamy w momencie kiedy chcemy skusić sektor BPO do zainwestowania w naszym mieście, ale … nie mamy do zaoferowania biur. No właśnie, jakich biur? Przecież w każdym mieście i mniejszym i większym znajdziemy powierzchnie biurowe. To fakt, że czasami są to budynki z lat 50-tych, ale są przecież odnowione i w tych przybytkach z żelbetonu podzielonych na pomieszczenia o powierzchni do 70-80 mkw, z manualną klimatyzacją (lub całkowitym jej braku), bez wzmocnionych stropów i z kablami leżącymi na podłodze na pewno dałoby się prowadzić centrum operacyjne. Oczywiście, że by się dało, ale nie każde! Jeśli firma prowadzi małą, startującą działalność gospodarczą w obszarze BPO, to może i skusi się na tanie, nieustawne, głośne i niewygodne pomieszczenia biurowe. Jednakże, jak pokazuje życie najemcy i to nie tylko z sektora BPO, są coraz bardziej wymagający i co więcej są mobilni, więc wybierają sobie taką lokalizację, która spełnia ich oczekiwania.

Sektor BPO, to jedna z tych branż, w której dużą uwagę przykłada się do powierzchni biurowych. Potrzeby te są jasno artykułowane i tylko miasta, które posiadają nieruchomości biurowe spełniające te potrzeby mogą liczyć na przyrost inwestycji typu BPO. No dobrze, to co to za potrzeby? Czy konieczne są budynki ekologiczne, z podnoszonymi podłogami, obniżanymi sufitami, z pięknym lobby, etc? I tak i nie. Najpierw trzeba zacząć od znacznie prostszych rzeczy, do których należą:

  • - niezależne zasilanie w energię elektryczną z co najmniej dwóch źródeł (agregat prądotwórczy mile widziany jako kolejny element dodatkowy)
  • - obecność co najmniej dwóch, albo i więcej operatorów telekomunikacyjnych, informatycznych / teleinformatycznych
  • - duże i łatwo modyfikowane przestrzenie biurowe – branża na ogół potrzebuje około 70% przestrzeni otwartej i 30% powierzchni przeznaczonej na mniejsze biura, sale konferencyjne, kantyny, pokoje dla matek z dziećmi i inne pomieszczenia.
  • - pomieszczenia dedykowane na serwerownie (odpowiednie zabezpieczenie BHP, PPOŻ i IT)
  • - małe przestrzenie wspólne, które generują niepotrzebne koszty lub nieujmowanie przestrzeni wspólnych w kosztach najmu (tak – w niektórych budynkach jest to możliwe).
  • - dobra lokalizacja (to nie oznacza miejsca w centrum miasta, ale miejsca do którego szybko i łatwo można trafić)

To tak naprawdę wstępna lista kryteriów, wszystko inne, zależy od spełnienia tych warunków.

O jednym warto pamiętać, miasto, które nie posiada powierzchni biurowej, która spełnia co najmniej powyższe kryteria, raczej nie będzie faworytem w pozyskiwaniu najemców z sektora BPO. Konkurencja między miastami i to nie tylko na terenie Polski jest tak duża, że konieczne jest posiadanie nowoczesnej powierzchni biurowej jeśli chce się myśleć o pozyskaniu nowych inwestycji z branży outsourcingu i nowoczesnych usług dla biznesu. Dobry przykład dają takie miasta jak Lublin, Radom, czy Rzeszów, które w ostatnich latach zdecydowały się rozwijać powierzchnie biurowe klasy A, B i B+.

Kto w Polsce stawia dobre budynki biurowe spełniające praktycznie każde wymogi najemców? Jest wielu takich deweloperów, a wśród nich z czystym sumieniem można polecić AIG/Lincoln, GTC, Skanska i SwedeCenter, którzy w wielu polskich miastach zbudowali budynki biurowe o najwyższych standardach.