IT na Ukrainie ma się dobrze. Może czas się o tym nieco więcej dowiedzieć?

Polska od lat mocno rozwija się w obszarze usług dla biznesu. Różne opracowania mówią o zatrudnieniu w tym sektorze między 150 a 200 tysięcy ludzi, w tym w takich dziedzinach jak finanse, księgowość, IT, badania i rozwój i inne. Tymczasem zaraz za miedzą, na Ukrainie tylko w obszarze IT zatrudnionych jest w chwili obecnej około 100 tysięcy osób. Jak widać nie tylko Polska ma głód na usługi dla biznesu i warto wiedzieć, kto z nami konkuruje o obsługę międzynarodowych kontraktów.

No to co? Zobaczmy w pigułce jak ten świat IT na Ukrainie wygląda? A wygląda on tak:

Mimo sytuacji politycznej i jak by nie było działań militarnych na wschodzie Ukrainy, życie biznesowe, w tym w obszarze IT w zachodniej części kraju tętni życiem i co więcej nadal się rozwija.

Branża IT jest obecna i rośnie w takich miastach jak m.in. Lwów, Kijów, Charków, Odessa i Dniepropietrowsk. W samym Lwowie jest ponad 130 firm IT, które zatrudniają około 15 tysięcy osób, a ich roczne przychody przekraczają 600 mln USD. Poza Lwowem, to Charków i Kijów są największymi ośrodkami IT Ukrainy. Najwięcej klientów korzystających z usług ukraińskich firm IT pochodzi z USA, ale to o rynki Niemiec i Holandii w tej chwili firmy zabiegają najmocniej.

We Lwowie funkcjonuje Lwowski Klaster IT, który zrzesza kilkadziesiąt podmiotów i jest jedną z wiodących organizacji reprezentujących sektor usług informatycznych na Ukrainie. W ubiegłym roku Klaster zorganizował wydarzenie pod nazwą Lviv IT Arena, które przyciągnęło blisko 800 gości. Wydarzenie składało się z dwunastu ścieżek tematycznych i było dedykowane zarówno dla kadry menedżerskiej jak i dla pracowników branży IT (eksperci, testerzy, programiści, deweloperzy). Wydarzenie okazało się dużym sukcesem i już w październiku 2015 odbędzie się jego druga edycja. W zasadzie, to każdy kogo w Polsce interesuje rynek usług IT na Ukrainie powinien się tam zjawić i posłuchać czego mądrego można się dowiedzieć – a można sporo. Tegoroczna edycja planowana jest na ponad 1.000 osób i poza prelegentami z Ukrainy będzie gościć też mówców zagranicznych. Zgodnie z przysłowiem „nic o nas bez nas”, my też tam będziemy i opowiemy trochę o tym, jak to wygląda polski rynek usług ITO, szukając zarazem możliwości zainteresowania kolegów z Ukrainy lokowaniem ich biznesów u nas nad Wisłą – a zainteresowanie po tamtej stronie jest i to niemałe.

Ukraińskie firmy coraz częściej przyjeżdżają do Polski i szukają tu miejsca na swoje spółki córki lub partnerów biznesowych. Praktycznie nie ma tygodnia, aby biznesowi goście z Ukrainy nie odwiedzali polskich miast, a później rozpoczynali w nich działalność biznesową. Trójmiasto, Warszawa, Lublin, Rzeszów, ale też i Wrocław to te miasta gdzie już wiemy, że zainteresowanie od firm ukraińskich jest kierowane, ale czy na tym się skończy – wątpię. Mamy w naszym kraju wiele lokalizacji gdzie małe, średnie i duże ukraińskie biznesy mogą się rozwijać. Poza wspomnianymi powyżej miastami, dochodzą nam np. Poznań, Bydgoszcz, Olsztyn, ale także i Szczecin. Wspomniany wcześniej Rzeszów jest w odległości 166 km od Lwowa. To tyle samo co od Krakowa, który jest najmocniej rozwiniętą polską aglomeracją w obszarze usług typu BPO/SSC. Być może Rzeszów niebawem nie będzie tylko satelitą biznesowym dla stolicy Małopolski, ale także dla obwodu lwowskiego?

No dobrze, coś tam już wiemy o Ukrainie, a co my w Polsce wiemy o innych krajach w Europie, jeśli weźmiemy pod uwagę ich rynki usługowe, w tym outsourcing? O tym będzie kiedy indziej.