Edukacja

Co to jest Ustawa 2.0 oraz do czego doprowadziła

914

Polskie uczelnie od roku 1990 na ogromną skalę prowadziły rekrutację i edukację doktorantów. Masowy proces kształcenia bardzo często utrudniał młodym naukowcom rozwój w interesujących ich obszarach i tylko niewielki odsetek z nich kończył studia z powodzeniem. Podniesienie jakości nauczania i zmniejszona liczba doktorantów to tylko niektóre ze zmian, które wprowadziły nowe regulacje prawne dla szkół doktorskich w Polsce. Kto zyskał, a kto stracił na Ustawie 2.0?

Ustawa 2.0, która obowiązuje od bieżącego roku akademickiego doprowadziła do prawdziwej rewolucji w procesie kształcenia na studiach III stopnia.

Światowa czołówka

Przede wszystkim zredukowano liczbę miejsc w szkołach doktorskich. Zapewnia to bardziej indywidualne podejście do doktorantów i daje możliwość prowadzenia badań interdyscyplinarnych.

Pomimo dużego zainteresowania i bardzo dużej liczby aplikacji, do pierwszej edycji przyjęto tylko 8 doktorantów – komentuje prof. dr hab. Dorota Dobija, Dyrektor Szkoły Doktorskiej w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie – Nowe regulacje prawne w naszej ocenie mają na celu zmotywowanie uczelni i instytucji naukowych kształcących doktorantów do pełnego zaangażowania w ten proces. Przywraca zatem kształcenie na poziomie doktorskim do normalności, bowiem masowość kształcenia nigdy nie sprzyjała jakości. Nowe zasady prowadzenia szkół doktorskich w Polsce zbliżają nas do poziomu światowych ośrodków naukowych. W renomowanych placówkach standardem jest to, że doktorant współpracuje z kilkoma badaczami jednocześnie i uczestniczy w pełni w realizowanych przez nich grantach badawczych. Nie jest też niczym nadzwyczajnym, że proces selekcji kandydatów jest bardzo ostry, a do szkoły doktorskiej przyjmowanych jest zaledwie kilka najlepszych osób. Zindywidualizowane podejście do kształcenia doktorantów wpływa na ich wysoki poziom kształcenia i późniejszy sukces.

Tylko jeden doktorat jednocześnie

Ustawa 2.0 oprócz ograniczenia liczby miejsc na uczelniach, wpływa także na możliwość wyboru szkoły doktorskiej przez kandydatów. W myśl nowych przepisów, mogą oni uczęszczać tylko na jedną uczelnię wyższą.

Dotychczasowe rozwiązania prawne nie przewidywały możliwości prowadzenia badań na wielu obszarach, dlatego doktoranci podejmowali studia na kilku kierunkach jednocześnie. Teraz mają możliwość przygotowania interdyscyplinarnej rozprawy doktorskiej.

Powolna cyfryzacja

Wraz z wejściem w życie nowych przepisów, uczelnie wyższe muszą zmierzyć się z zupełnie nowym wyzwaniem. Przy ograniczonej liczbie miejsc w szkołach doktorskich, nie zmieniła się liczba etatów potrzebnych do obsługi studiów doktoranckich. Rozwiązaniem dla tego problemu może być stopniowa cyfryzacja placówek, która jednak postępuje zbyt wolno.

Problem z cyfryzacją uczelni i całego sektora publicznego wynika z nieprawidłowego funkcjonowania systemu finansowania. Publiczne szkoły wyższe często obierają cenę za główne kryterium wyboru ze względu na ograniczone środki i decydują się na rozwiązania uniwersalne, które, chociaż świetnie sprawdzają się w biznesie, nie uwzględniają potrzeb placówki – komentuje Grzegorz Kaliński, Prezes Kalasoft Sp. z o.o. – Odpowiednio dopasowany system wspomagający zarządzanie uczelnią może zredukować do minimum liczbę etatów potrzebnych do jego obsługi. Informatyzacja jest jednym z najważniejszych kroków do skutecznego zarządzania zasobami – podsumowuje.

KALASOFT Sp. z o.o.