Edukacja

Ile naprawdę kosztuje nieudana rekrutacja?

2 800

W Polsce od lat panuje pogląd, że usługi rekrutacyjne są drogie. Przekonanie to utożsamiło skorzystanie z usług profesjonalnej rekrutacji ze skorzystaniem z usługi z tzw. „górnej półki”. Według przedsiębiorców jest ona dostępna tylko dla największych firm z ogromnymi budżetami. Jest to jednak niewłaściwie przekonanie osób decyzyjnych tych firm, które takiej współpracy jeszcze nie realizują.

W rzeczywistości, koszty niewłaściwej czy błędnie dokonanej decyzji o zatrudnieniu, mogą być o wiele wyższe niż koszt zlecenia projektu do firmy specjalizującej się w danym sektorze rynku.

W Polsce funkcjonuje znane powiedzenie „Mądry Polak po szkodzie” - i faktycznie często jest tak, że firmy najpierw próbują zamknąć procesy samodzielnie, a gdy to okazuje się bardzo trudne, niemożliwe lub zaczynają odczuwać presję czasu, dopiero wtedy rozważają zlecenie projektu na zewnątrz. Tworzy to w zasadzie podwójne koszty, bo najpierw opłacana jest praca pracownika wewnętrznego, a do tego dokładamy jeszcze wynagrodzenie dla agencji zewnętrznej.

Pokażę to na przykładzie rekrutacji na stanowisko managerskie. Załóżmy, że zatrudniamy samodzielnie managera średniego szczebla na próbny okres 3-ch miesięcy, z wynagrodzeniem podstawowym na poziomie 12 000 złotych brutto (czyli ok. 14 400 zł z kosztem pracodawcy), co przez ten okres daje nam ok. 43 200 zł kosztów personalnych związanych z tym zatrudnieniem.

Wynagrodzenie brutto – 1 miesiąc Wynagrodzenie wraz z kosztami pracodawcy Wynagrodzenie w okresie próbnym (3 m-ce)
12 000 zł 14 400 zł 43 200 zł

Do tego dochodzą takie koszty jak: koszt badań lekarskich i koszt przygotowania miejsca pracy (ok. 300 zł), koszty publikacji ogłoszenia (ok. 600 zł), koszt czasu pracy osób zajmujących się tym procesem rekrutacyjnym (ok. 600 zł), proces wdrażania pracownika przez okres tygodnia przez członków zespołu (ok. 2000 zł), koszt narzędzi pracy takich jak telefon, laptop i samochód przez 3 miesiące (ok. 8000 zł) oraz jeśli to niezbędne, przeprowadzenie ponownego procesu rekrutacji na to stanowisko (ok. 1200 zł).

Nie tylko koszty twarde

Do tych kosztów możemy, a w zasadzie musimy również dodać koszty „miękkie” czyli takie, które poprzez zatrudnienie danej (niewłaściwej czy niedopasowanej) osoby, wpłynęły również na biznes, pracę zespołu i otoczenie.

Zatem wyliczyć tu możemy takie aspekty jak koszty zniszczonych lub nadwyrężonych relacji z klientami (gdzie powinniśmy udzielić stosownych rabatów, ok. 2000 zł), koszty „niewygranych” klientów i projektów (ok. 20 000 zł), spadek atmosfery i morale zespołu (ok. 10 000 zł) oraz koszty szkoleń (ok. 1 500 zł). Daje nam to w sumie zawrotną kwotę prawie 90 000 złotych!

Rekrutacja pracownika przez firmę specjalizującą się w rekrutacjach do danego sektora rynku na podobne stanowisko, z wynagrodzeniem na poziomie ok. 12 000 zł brutto kosztuje dziś między 20 000, a 30 000 zł.

30 000 zł ≠ 90 000 zł

W zaangażowanej w rekrutację kwocie, firma mogłaby zrealizować 3 procesy rekrutacyjne korzystając z usług agencyjnych. Zlecenie projektu „na zewnątrz” bardzo często ma sens i pełne uzasadnienie, w tym również finansowe – oddając projekt we właściwe ręce, mamy gwarancję, że zostanie on zrealizowany na wysokim poziomie, w stosunkowo krótkim czasie (bo na to pozwala wąska specjalizacja danego konsultanta). Co za tym idzie, jest to sytuacja bardzo komfortowa dla wszystkich trzech stron:

  • dla firmy zlecającej rekrutację i osoby odpowiedzialnej po jej stronie (bo otrzymują szybko dobrze dobrane osoby),
  • dla kandydata (bo ma on kontakt od początku procesu z osobą specjalizującą się w jego rynku, a więc mówiącą jego językiem) oraz
  • dla agencji (bo zrealizowała z sukcesem kolejny projekt).

Firmy zlecając rekrutacje „na zewnątrz” przenoszą również na agencje ryzyko – korzystając z ich usług prawie zawsze w warunkach współpracy oferowana jest gwarancja na kandydata, a więc usługa zabezpieczająca ponowne uruchomienie procesu (bez dodatkowych opłat) w sytuacji, w której strony nie przedłużyłyby współpracy po ustalonym wcześniej okresie próbnym. Niweluje to zatem ryzyko ponoszenia kolejnych kosztów, w przeciwieństwie do rekrutacji prowadzonej wewnętrznie.