Ludzie

Bez wątpienia jesteśmy świetnie przygotowani do dalszej ekspansji - rozmowa z Lisą Zettlin, nowym dyrektorem zarządzającym CitySpace

Na początku chcemy pogratulować Pani objęcia funkcji Dyrektora Zarządzającego CitySpace. To świetna wiadomość! Przez pierwsze trzy lata pełniła Pani obowiązki szefa Business Development. Jak wyglądał rozwój CitySpace w tym okresie i jak Pani działania go wspierały?

Lisa Zettlin, dyrektor zarządzający CitySpace: Miło mi to słyszeć, dziękuję. Ostatnie trzy lata to rzeczywiście czas dynamicznego rozwoju CitySpace – od startupu świadczącego usługi dla startupów staliśmy się dojrzałym operatorem biur elastycznych z najsilniejszą polską siecią. Naszymi klientami są obecnie zarówno dojrzałe firmy poszukujące solidnego dostawcy, jak i podmioty zagraniczne rozpoczynające ekspansję w Polsce, choć nie będące startupami per se.

Moim zadaniem była przygotowanie firmy do fazy szybkiego wzrostu, dlatego pierwszym celem były zmiany umożliwiające łatwe skalowanie biznesu.

Drugim celem było nowe pozycjonowanie – trzy lata temu rynek zaczął dojrzewać, wraz z tym pojawiły się różnice w konceptach, które zbiorczo nazywamy biurami elastycznymi. Musieliśmy zredefiniować siebie, uaktualnić strategię marketingową i produktową, a następnie kanały sprzedaży.

Dodatkowo dużo uwagi poświęciliśmy standaryzacji usług, digitalizacji i integracji ze strukturą Echo Investment, abyśmy mogli skuteczniej wykorzystać wspólny potencjał rozwoju. Efekty są bardziej niż zadowalające: w ciągu trzech lat podwoiliśmy powierzchnię biurową i liczbę stanowisk, którymi zarządzamy w Polsce. Zwiększyliśmy skalę i staliśmy się jeszcze bardziej elastyczni. Bez wątpienia jesteśmy świetnie przygotowani do dalszej ekspansji, którą planujemy na najbliższe miesiące i lata.

Biura CitySpace to przestrzenie, które są postrzegane jako przyjazne, kreatywne i nowoczesne… W styczniu wprowadziliście aplikację mobilną do zarządzania nowoczesną przestrzenią biurową. Współpracujecie regularnie z architektami z Medusa Group. Jakie inne atuty czynią Wasze biura tak wyjątkowymi?

To prawda. Staramy się, aby nasze biura były rzeczywiście wyjątkowe, ale w tej wyjątkowości stawiamy mocno na tworzenia miejsca, w którym będzie się po prostu dobrze pracowało. Dlatego jako fundament traktujemy takie podstawowe elementy jak doskonała obsługa recepcyjna, dobra akustyka i oświetlenie pomieszczeń, zagęszczenie stanowisk pracy i bezpieczeństwo. Na tym budujemy dodatkowe rozwiązania.

Cechą charakterystyczną naszych biur jest rozmiar gabinetów – są bardzo przestronne i modyfikowalne w wysokim stopniu. To kluczowe, ponieważ użytkownicy CitySpace spędzają większość czasu w swoich pomieszczeniach, dlatego nasze podejście umożliwia im komfortową, intymną i efektywną pracę.

Poza tym wyróżnia nas lokalny, gościnny charakter biur – nasze projekty liczą zwykle w jednej lokalizacji od 2 do 3 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni, czyli mniej niż u większości naszej konkurencji. To sprawdzone, funkcjonujące od kilku lat przestrzenie, często z klientami, którzy są z nami od samego początku. Ten intymny charakter powierzchni oraz bliskie relacje z naszym zespołem obsługi klienta powodują, że mamy wysoką retencję, a to jedno z naszych kluczowych założeń.

Sektor biurowy przeszedł w czasie pandemii burzliwe chwile i zapewne przed nim jeszcze wiele wyzwań. Jaka przyszłość czeka rynek biurowy w Polsce w najbliższym czasie?

Szczęśliwie liczba przypadków stale spada i mam szczerą nadzieję, że jesteśmy w końcowej fazie pandemii. Sądzę, że rynek biur elastycznych będzie się szybko rozwijał – i możemy to przyjąć bardziej za pewnik niż prognozę. Już teraz widzimy, że popyt wraca do poziomu sprzed pandemii. Przyspieszenia nabierają zmiany już zachodzące w politykach firm, a możliwość pracy hybrydowej będzie wpływać na przyszłość.

Faktem jest, że firmy będą zapewne wynajmować mniej przestrzeni, ale to właśnie operatorzy biur elastycznych mają doświadczenie i narzędzia do współpracy z wieloma klientami – tutaj uwydatniają się podobieństwa do branży hotelarskiej i retail. By zachować konkurencyjność na rynku, pracodawcy będą chcieli, a wręcz – musieli, oferować większą różnorodność w wyborze miejsca pracy.

Biura elastyczne staną się moim zdaniem kolejnym udogodnieniem – na wzór kantyn, siłowni czy żłobków. To duża szansa, ale i wyzwanie dla operatorów biurowych. Konieczne będzie stworzenie realnej sieci biur w obrębie danych miast oraz w skali Polski. CitySpace znajduje się w bardzo dobrej pozycji: nasi klienci mają do wyboru m.in. 5 lokalizacji w Warszawie, 2 w Katowicach, a wkrótce 3 we Wrocławiu.

Zapewne nie wszyscy nasi czytelnicy wiedzą, że jest Pani obywatelką Szwecji, mieszkającą w Warszawie. Chciałabym zapytać o skandynawską kulturę biznesową. Czym różni się od polskiej? Które skandynawskie dobre praktyki przydałyby się w polskim biznesie?

Tak, to prawda, skandynawski model pracy jest inny niż polski. Na pewno na pierwszy plan wysuwają się różnice dotyczące zarządzania. Skandynawskie firmy nie są tak zhierarchizowane, a tzw. dystans władzy jest zdecydowanie mniejszy. Myślenie strategiczne odbywa się też w dłuższej niż w Polsce perspektywie. Myślę, że warto przenieść ze Skandynawii do polskiego biznesu nieformalne rozmowy o pracy. W Szwecji często masz możliwość testowania swoich pomysłów podczas nieoficjalnych, spontanicznych spotkań w kuchni przy filiżance kawy. To świetnie wpływa na kreatywność i pozwala rozwijać swoje pomysły. Skandynawowie kładą również duży nacisk na kolektywizm. Rozumiemy go nie tylko jako wspólną pracę, ale także jako szerokie wsparcie dla indywidualnych pomysłów.

Skandynawski model pracy jest postrzegany jako inspirujący. Jego fundamentem są takie wartości jak równość, różnorodność, zaufanie, zaangażowanie, work-life balance… Czy mają one wpływ na Pani styl zarządzania?

Oczywiście, wszystkie te wartości są dla mnie cenne i mają wpływ na moją pracę. Obserwuję, że w Polsce zachowanie równowagi między karierą a życiem osobistym zaczyna odgrywać coraz większą rolę. Nie chodzi tylko o utrzymanie odpowiedniego dobrostanu psychicznego pracowników, ale work-life balance staje się wręcz sprawą społeczną.

Zarówno w Polsce, jak i w Szwecji jest niski wskaźnik bezrobocia, a oboje rodzice pracują, dlatego wyzwaniem w skali całego społeczeństwa jest wypracowanie dobrych praktyk pozwalających skutecznie równoważyć życie zawodowe i prywatne.

Zauważyłam też, że w Polsce wszystko dzieje się dużo szybciej niż w Skandynawii, a pracując tu musiałam nauczyć się tego tempa pracy. Na pewno w pracy pomaga mi bycie bezpośrednią, zadaniową i konkretną. Dzięki temu nastawieniu moi byli współpracownicy w Szwecji zawsze uważali mnie za osobę o usposobieniu bardziej kontynentalnym, a nie skandynawskim.

Top management CitySpace to w znakomitej większości kobiety. Jak postrzega Pani polskie managerki? W jakich kompetencjach są mocne a nad jakimi powinny jeszcze popracować?

Dużo pracowałam we wschodniej i centralnej Europie, między innymi w Rosji, Czechach czy na Węgrzech. Muszę przyznać, że wszędzie tam spotykałam bardzo silne kobiety. Nie przypisywałabym jednak kompetencji do danej narodowości. Wyróżniają je kwestie wolicjonalne, charakterologiczne: ambicja, siła i pewność siebie.

W CitySpace zespół tworzą silne kobiety z różnymi umiejętnościami, które się doskonale uzupełniają, a ich kombinacja przynosi nam sukces. Sukces zarówno zespołowy, jak i indywidualny. Bardzo się cieszymy każdym sukcesem – ostatnio tym, że nasza koleżanka Agnieszka Węglarz (Head of Project Management) znalazła się w gronie finalistek konkursu Top Woman in Real Estate.

Na koniec chciałabym zapytać o plany CitySpace na najbliższe lata. Wiemy, że następne ekspansje zaplanowane są na rok 2022. Będą to dwie nowe inwestycje w miastach, w których jesteście obecni, oraz wejście na nowe rynki regionalne…

Nasze intensywne działania to odpowiedź na potrzeby rynku. Widzimy wzrastające zapotrzebowanie na biura elastyczne w całej Polsce. Stąd duża dynamika w otwieraniu nowych biur: w kwietniu otworzyliśmy CitySpace Face2Face w Katowicach, jeszcze tej jesieni udostępnimy naszą trzecią inwestycję we Wrocławiu, a w przyszłym roku kolejne, w tym jedną na zupełnie nowym dla nas rynku. W dalszej perspektywie planowane jest wejście na inne, nowe rynki regionalne i wzmocnienie naszej pozycji w Warszawie. Nadal skupiamy się wyłącznie na rynku polskim i konsekwentnie dążymy do rozbudowy największej sieci biur flex w kraju. Na pewno w dalszym ciągu będziemy rozwijali nasze portfolio produktów, starając się je uelastycznić i jeszcze lepiej dopasować do potrzeb klientów.