Ludzie

Dlaczego lepszy wgląd w siebie jest ważny?

Co to jest profilowanie behawioralne?

Mirella Piwiszkis, Psycholog biznesu, Dyrektor Generalna, Inspire: Za twórcę behawioryzmu uważa się John’a Watson’a. Jego koncepcja odrzucała analizowanie świadomości jako sposób analizy natury ludzkiej, skupiała się za to na widocznych zachowaniach ludzi oraz sytuacjach, które je prowokują.

Według Watsona całokształt skomplikowanego zachowania człowieka jest kombinacją wielu prostych odruchów warunkowych – ludzie w ciągu swojego życia uczą się kojarzyć bodźce/sytuacje z odpowiednimi reakcjami na nie. A więc ogromny wpływ na jednostkę i jej przyszłe zachowania ma to, co przeżyła od najmłodszych lat. Cytując Burrhus’a Skinner’a: zachowanie każdego człowieka, bez względu na status materialny czy społeczny, uwarunkowane było tym, co dana osoba przeszła i co świat zewnętrzny uczynił jej za życia.

Na bazie całej filozofii behawiorystycznej, skupiającej się na ludzkich zachowaniach, powstał właśnie odłam nauki, którym jest profilowanie behawioralne. Wszelkie definicje, jakie znajdziecie na temat profilowania behawioralnego, mówią: skupia się na analizie zachowań ludzi.

Profilowanie behawioralne to najprościej ujmując wnioskowanie na temat osobowości i charakterystyki człowieka tylko i wyłącznie na podstawie jego zachowań czy skutków tych zachowań. Profilowanie obejmuje m.in. tematykę komunikacji niewerbalnej (analiza mowy ciała), problematykę interpretacji wyglądu i zachowań (np. przestępców) czy typologię kłamców i antyspołecznych osobowości.

Koncepcja behawioryzmu i jego kluczowej tezy, mówią o tym, że środowisko i doświadczenie kształtują ludzi. Przy tym temacie warto jednak zaznaczyć, że także geny i inne czynniki bez wątpienia wpływają na człowieka. Mało tego, wiele nowych badań wskazuje na to, że być może genetycznie mogą być nawet przekazywane pewne bardzo specyficzne zachowania czy lęki. Warto przytoczyć tu przykład badań nad szczurami, przeprowadzonych przez Jacka Debiec, które pokazały ciekawą zależność. Badacz uczył szczurzyce lęku przed miętą pieprzową, łącząc jej zapach z delikatnym rażeniem prądem, czyli przez mechanizm warunkowania. Kolejne pokolenie będące potomkami tych szczurów na zapach mięty, reagowały reakcją lękową. Warto tu podkreślić, że samice nie były ciężarne, podczas fazy generującej mechanizm warunkowania. Uczucie to zachowały w genach i przekazały młodym, które nawet nie doświadczając rażenia prądem utożsamiały zapach mięty z lękiem.

Dlaczego lepszy wgląd w siebie jest tak ważny?

Cenne pytanie, ponieważ dzięki temu możemy rozwijać się. Pewnie pamiętasz z ostatniego wywiadu jak wspominałam, że w młodości byłam niezwykle nieśmiałą osobą. W życiu nie pomyślałabym, że będę uczyć ludzi wystąpień publicznych. Ba! Że sama będę występować publicznie wielokrotnie. Niemniej nad tym aspektem pracowałam, rozwijałam umiejętności i kompetencje związane z wystąpieniami publicznymi. Nadal wymagam od siebie bardzo wiele w tym aspekcie, myślę że jestem swoim najsurowszym krytykiem. Do pracy nad sobą może przydać się umiejętność wglądu w siebie – czyli umiejętność zauważania u siebie pewnych zachowań, cech, emocji itp. oraz dokonania ich analizy. Wgląd w siebie jest pierwszym krokiem do zrozumienia siebie, a tylko rozumiejąc siebie jesteśmy w stanie zmienić się, rozwinąć. Mówiąc więc o rozwoju, musimy bezwzględnie pamiętać, że przez praktykę i ćwiczenia pewne cechy możemy rozwijać i zmieniać. Ty i tylko Ty możesz zmienić swoje nawyki czy przyzwyczajenia.

Prawdopodobnie jesteś jedyną osobą na ziemi, która Cię zna na wylot. Kto jak nie Ty więc może Cię zrozumieć? To Ty wiesz jakie rzeczy sprawiają Ci problem, co jest dla Ciebie wyzwaniem, co sprawia, że się boisz, co Cię cieszy i raduje. Być może były w twoim życiu decyzje, których żałujesz. Wyobraź sobie, że masz przyjaciela, który jest z Tobą przez cały czas i pokazuje Ci, co jest dla Ciebie ważne, dlaczego czujesz się w określony sposób? Nie przyglądając się sobie, nie mając wglądu w siebie nie będziesz w stanie o siebie zadbać. Słowo samoświadomość, jest nie tylko modne, ono jest również bardzo istotne. Bo tym przyjacielem znającym Cię na wylot jesteś Ty sam.

Jak możemy zgłębić tego przyjaciela? Tutaj do akcji wkracza znowu profilowanie behawioralne. To właśnie na bazie profilowania behawioralnego powstało wiele testów psychologicznych takich jak DISC, FRIS, MBTI i wiele innych. Testów na rynku jest bardzo wiele. Wszystkie łączy to, że są narzędziem pozwalającym na usystematyzowanie wiedzy na swój temat, sklasyfikowanie pewnych cech na podstawie odpowiedzi na pytania o konkretne zachowania czy odczucia, co ułatwia zrozumienie siebie. Nie jestem fanką wszystkich, bo jeśli oparte są na komunikacji i środowisku powinniśmy pamiętać, że zagraniczne testy muszą być bardzo dokładnie osadzone w języku badanej osoby, a jak sami wiemy często to co zagraniczny twórca badania chciał utożsamić z danym słowem w polskim tłumaczeniu może odbiegać o 180 stopni. Dlatego czytając wyniki takiego testu pukamy się w czoło, bo nawet połowa nie odnosi się do nas.

Kiedy już zajrzymy w głąb nas samych, co powinniśmy zrobić z tą wiedzą? Co dalej?

Myślę, że każdy z nas mógłby wypisać na kartce cechy, które lubi, których nie cierpi i takie jak postrzegają go inni. Często nie mamy świadomości, że ktoś odbiera nas za kogoś kto na przykład jest wyniosły. To jak sami siebie postrzegamy może być zupełnie inne od tego, jak postrzegają nas inni.

Zatem po pierwsze warto zrobić takie ćwiczenie nawet w gronie najbliższych osób. Na górze kartki wypisać swoje imię i napisać cechę, którą uważam za pozytywną i cechę, którą uważam za negatywną, następnie podajemy kartkę kolejnej osobie. Ona zaznacza plusem lub minusem, czy się z tą oceną zgadza a następnie dopisuje dwie cechy, które jej zdaniem nas charakteryzują. Finał tego ćwiczenia może być naprawdę zaskakujący, może okazać się, że cecha która w moim mniemaniu jest negatywna w oczach innych jest czymś pozytywnym. Tu natomiast nadchodzi etap zmiany.

Oczywiście zakładając, że jest w nas coś co zauważyliśmy po dogłębnej analizie, co przeszkadza nam w codziennym funkcjonowaniu, lub ma negatywny wpływ na innych. Gdy już wiemy co to jest i, być może, skąd się wywodzi – można zająć się najtrudniejszym dla wielu etapem – świadomym dokonywaniem kroków w kierunku zmiany zachowania. Bo przecież skoro da się uwarunkować psa do reagowania na dźwięk dzwonka, to da się go też tego oduczyć… Skoro szczurza mama kiedyś nauczyła się bać zapachu mięty, który kojarzył jej się z bólem, to jej szczurze potomstwo można nauczyć pozytywnego skojarzenia z tym zapachem, tak aby już się go nie bało. Patrząc w swoją przeszłość często oceniamy swoje wybory bardzo krytycznie, ale pamiętajmy, że one nas ukształtowały. Pamiętajmy też, że te wybory mogły być złe tylko w naszej własnej ocenie. Jeśli w naszym życiu wydarzyło się coś bolesnego, nie oczekujmy od siebie, że zmiana nastąpi natychmiast. Zastosujmy do tego małe kroki. Jeśli jesz tabliczkę czekolady dziennie i chcesz schudnąć, każdego dnia jedz jeden kawałek mniej do momentu, w którym zostanie tylko jeden kawałek dziennie a nie tabliczka. Z drugiej strony pandemia pokazała nam, że niektóre zmiany przychodzą z zaskoczenia, bywają natychmiastowe. Ale czy aby na pewno finalnie będą dla nas złe...