Ludzie

Pasjonaci czy frustraci? – czyli jak poprawić sobie samopoczucie i zyskać więcej czasu

1 347

Badania ujawniają, że (nie)posiadanie pasji pozwala przewidywać zachowania pracowników i ich zaangażowanie. Zainteresuj się swoimi ludźmi, zatrudniaj pasjonatów – będzie mniej narzekania, a ty będziesz zaskoczony, ile czasu zyskasz. Pamiętaj jednak, że istnieje ciemna strona pasji.

OBIECANE W POPRZEDNIM NUMERZE…

Biznes jest o pieniądzach. Pracownicy są najcenniejszym zasobem każdej firmy. Jeśli nie będą mieli możliwo- ści rozwoju i poczucia wpływu, to odejdą. Dla doświadczonego menedżera te zdania to swoiste truizmy. Moje doświadczenie pokazuje, że duża grupa zarzą- dzających narzeka na brak czasu i niskie zaangażowanie pracowników. Jak zatem wzmacniać zaangażowanie swoje i całego zespołu? Jak przestać marnować zasoby czasowe? I gdzie są dodatkowe źródła energii? Odpowiedź jest prosta: zatrzymaj się na aktywnościach, które ty i twoi ludzie lubicie, uważacie za ważne, w które angażujecie swój czas i energię, również poza pracą. Tam jest wiele odpowiedzi na pytania o przyczyny zarówno sukcesu, jak i porażki.

HARMONIA CZY KOMPENSACJA – CAŁA PRAWDA O PASJONATACH

W dzisiejszej dobie, kiedy na każdym kroku spotykamy się z coraz to nowymi metodami i technikami motywacyjnymi, kiedy nie przystoi przyznać się, że coś nie wyszło, lub po prostu nie wiemy jak coś zrobić, warto spojrzeć na siebie i swoich pracowników bardziej holistycznie, bardziej po ludzku. W poprzednich odcinkach odwoływałam się już do teorii autodeterminacji Edwarda L. Deciego i Richarda M. Ryana, według której człowiek dąży do zaspokojenia trzech podstawowych potrzeb: autonomii, kompetencji i relacji z bliskimi. Jako dorośli ludzie mamy niezwykłe szczę- ście świadomie wybierać taką działalność, która ułatwia nam ich zaspokajanie. Niektóre z tych aktywności mogą nabrać szczególnego znaczenia, sprawiają wyjątkową przyjemność i zajmują coraz większą przestrzeń w naszym do- świadczeniu. Wkraczają w poczucie tożsamości, nadając jej dodatkowe cechy, poprzez które definiujemy samych siebie – pasjonaci mówią o sobie: jestem triathlonistą, jestem muzykiem.

Mam wśród swoich znajomych wielu triathlonistów, maratończyków i fanów jazdy rowerowej. Sama jestem zdania, że sport to jedna z najszybszych metod nie tylko na poprawę nastroju, ale Osoby harmonijnie pasjonujące się, pomimo, że ich pasja dostarcza pozytywnych wrażeń i emocji, potrafią kontrolować czas przeznaczony na jej wykonywania i dodatkowo pozostaje ona w zgodzie z pozostałymi aspektami życia. KARIERA I ROZWÓJ 88 Outsourcing&More Polska | maj – czerwiec 2017 wręcz podniesienie poczucia własnej skuteczności i samooceny. W którym jednak momencie pasja przeradza się w obsesję? To pytanie zadałam sobie obserwując na mecie twarze dziesiątek triathlonistów podczas jednej z polskich edycji zawodów IronMan. Na części z nich widać było radość, autentyczne spełnienie i dumę. Na innych zmęczenie, zwątpienie, absolutny brak kontaktu z własnym osiągnięciem. Poraził jednak jeden szczególny człowiek, który wypatrując jedynie linii mety odepchnął swoją kilkuletnią córeczkę, która z nieskrywaną niecierpliwością, skacząc i klaskając z uśmiechem wypatrywała nadbiegającego ojca. Postanowiłam zgłębić temat pasji.

OBSESJA I PERFEKCJONIZM – CIEMNA STRONA PASJI

Literatura naukowa dotycząca pasji jest dość obszerna. Robert Vallerand z Uniwersytetu Quebec w Montrealu, autor dualistycznego modelu pasji, twierdzi, że powstaje ona w wyniku wyboru aktywności, nadania jej wartości oraz jej internalizacji w poczuciu tożsamości. Dualistyczny model pasji przyjmuje występowanie dwóch rodzajów pasji: harmonijnej i obsesyjnej. Oba rodzaje różnią się pod względem motywacji, która skłania do angażowania się w daną aktywność, wrażeń, jakich ludzie doświadczają, ale także konsekwencjami, jakie za sobą niosą. Osoby harmonijnie pasjonujące się, pomimo, że ich pasja dostarcza pozytywnych wrażeń i emocji, potrafią kontrolować czas przeznaczony na jej wykonywanie i dodatkowo pozostaje ona w zgodzie z pozostałymi aspektami życia. Doświadczają one pozytywnych wrażeń i satysfakcji, w przeciwieństwie do osób z pasją obsesyjną, które – zarówno w trakcie, jak i po udziale w danej aktywności – mogą przeżywać negatywne emocje.

Pasja obsesyjna motywowana jest wynikiem aktywności świadomie, w kontrolowany sposób uwewnętrznionej – wybieram daną aktywność na skutek presji wynikającej ze skojarzeń z możliwościami, jakie dana aktywność może przynieść, takimi jak poczucie akceptacji lub samoocena. Osoby z pasją obsesyjną nie potrafią kontrolować doznań prze- żywanych w trakcie udziału w danej aktywności. Mogą doświadczać wewnętrznego przymusu udziału w aktywności, którą uważają za ważną i dostarczającą korzyści. Pasja taka kontroluje zachowanie człowieka, zajmuje coraz większą przestrzeń w jego doświadczeniu, w związku z czym prowadzi do konfliktów z pozostałymi aspektami życia. Bieganie, jazda na rowerze, niezaprzeczalnie zdrowe dla naszego organizmu, zmieniają się w mordercze treningi, kompulsywne formy rozładowywania napięcia. Zakładana przyjemność zmienia się w obsesyjne dążenie do perfekcji bez ani grama radości z postępów.

A WSZYSTKO TO TA SAMOOCENA...

Podjęcie przez każdego z nas działania związanego z zaspokajaniem swoich potrzeb zależy od tego, w jakim stopniu jesteśmy ich świadomi, ale także od poczucia własnej wartości. Już w latach 70-tych XX w. psycholog Abraham K. Korman wskazał, że samoocena jednostki wpływa na motywację i zachowanie w pracy. Osoby z wysokim poziomem samoświadomości i wysoką samooceną, dążąc do własnej satysfakcji, częściej poszukują i dokonują zmiany środowiska pracy. W psychologii mówi się o dwóch rzeczywistościach człowieka: jawnej – inaczej świadomej i utajonej – nieświadomej, będącej śladem wielu do- świadczeń, głównie z dzieciństwa.

Zaspokojenie w pierwszych latach życia podstawowych potrzeb nie tylko wpływa na samoocenę, ale warunkuje wszystkie pozostałe potrzeby człowieka. Rozbieżności w samoocenie jawnej i utajonej, czyli w tym, co o sobie mó- wię a jakie mam nieświadome przekonania na swój temat, wpływają nie tylko na zachowanie, ale i postawy wzglę- dem innych ludzi. Osoby z wysoką samooceną jawną i jednocześnie wysoką samooceną utajoną czują się bezpiecznie, a codzienne wyzwania nie powodują chwiejności i nie wpływają na obraz własnego ja. Natomiast osoby o wysokiej ocenie jawnej i niskiej utajonej wykazują wyższy poziom narcyzmu, ale także wyższy poziom uprzedzeń i tendencji do rekompensowania niezaspokojonych potrzeb.

CO Z TEGO WYNIKA

Kwestie wpływu samooceny na charakter pasji postanowiłam sprawdzić osobiście. Jej wysoki poziom na pewno ułatwia realizację planów i osiąganie celów. Co jednak z osobami, które na skutek różnych doświadczeń nie wykształciły pewno- ści siebie? Aby sprawdzić, na ile pasja jest rozwiązaniem, przeprowadziłam badanie na blisko dwustu losowo wybranych osobach z różnymi pasjami: sport, muzyka, motoryzacja oraz takich, które zadeklarowały brak szczególnych zainteresowań lub jedynie drobne hobby. Wyniki potwierdziły moje hipotezy. Przede wszystkim, osoby posiadające pasję wykazywały się wyższą samooceną niż osoby nieposiadające pasji. Pasjonaci zajmowali także wyższe stanowiska bądź prowadzili własne firmy. Jak pokazują liczne badania, jeśli ludzie dążą do wzmacniania poczucia własnej wartości, próbując osiągnąć sukces w dziedzinach, które są dla nich istotne, to posiadanie pasji, przyczynia się do posiadania wyższej samooceny. Jeśli więc masz w swoim otoczeniu, zespole osoby z pasją harmonijną, to śmia- ło możesz przypuszczać, że są to ludzie świadomi swojej wartości.

JAK WYKORZYSTAĆ TĘ WIEDZĘ

W swoim niepohamowanym optymizmie wierzyłam, że radość i spełnienie jest silniejsze niż potrzeba rekompensaty. To także potwierdziły wyniki mojego badania – nasilenie pasji harmonijnej okazało się wyższe niż nasilenie pasji obsesyjnej. We wszystkich badanych grupach potwierdziło się więc założenie, że zachowania ludzkie wynikają zdecydowanie z wewnętrznej motywacji i potrzeby doznawania przyjemności.

A zatem: Rozwijaj, a jeśli nie masz to znajdź swoją pasję – dumny i zrelaksowany łatwiej zbudujesz relacje i zaangażujesz ludzi.

Poznaj zainteresowania swoich pracowników – okazanie zainteresowania wzmocni w nich motywację i ciekawość, a dzielenie się swoimi pasjami rozwinie ich kreatywność i ciekawość.

Zatrudniaj pasjonatów – będą mniej narzekać i dzięki temu wzmocnią morale teamu.

Znajdź przyczyny zmęczenia swojego i swoich pracowników – zmęczony jesteś jak Alfa Romeo z zatartym silnikiem – daleko nie pojedziesz.

WIĘCEJ LUZU, WIĘCEJ CZASU

Wspomniany już Abraham K. Korman zauważył, że sztywne systemy społeczne nie służą rozwojowi wysokiej samooceny. W kontekście organizacji oznacza to wysoki poziom kontroli, sztywną hierarchię, centralizację i formalne procedury. W konsekwencji takich cech kultury organizacyjnej, pracownicy mogą czuć się niekompetentni i niepotrzebni w organizacji. Wyjaśniać chyba nie trzeba, któ- rej pasji bliżej do takiej kontroli. Buduj zatem swobodną atmosferę a pracę ludzi traktuj indywidualnie. Jeśli natomiast należysz do tych, którzy uparcie twierdzą, że na indywidualne podejście i realizowanie pasji nie ma czasu, to pamiętaj, że czas bywa najlepszym usprawiedliwieniem, jednak nigdy prawdziwym. Pamiętaj, nie chodzi o to, by mieć więcej czasu, ale o to, by przestać go marnować.