Ludzie

Rola pracodawców w wyrównywaniu prawa obojga rodziców w opiece nad dzieckiem - e-przewodnik

911

18 maja odbyła się debata i premiera bezpłatnego e-przewodnika „50/50 – to się wszystkim opłaca. Rola pracodawców w wyrównywaniu prawa obojga rodziców w opiece nad dzieckiem”. To e-wydarzenie rozpoczęło cykl dyskusji on-line na temat różnych aspektów dotyczących dzielenia się opieką nad dziećmi przez obojga rodziców, w tym aspektów społecznych, biznesowych, ekonomicznych i prawnych – w odpowiedzi na nadchodzące zmiany w urlopach rodzicielskich do 2022 roku. Uczestnictwo w debatach jest dostępne dla każdego zainteresowanego poprzez rejestrację na stronie. Podczas pierwszej debaty m.in. dr hab. Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich RP, Marta Rybicka z agencji badawczej IQS oraz Katarzyna Wilkołaska – Żuromska, Pełnomocniczka Prezydenta m.st. Warszawy do spraw kobiet poruszali tematy urlopów rodzicielskich obojga rodziców.

W Polsce jest tylko 48 proc[1]. kobiet aktywnych zawodowo, a według danych Eurostatu to jeden
z najgorszych wyników w Europie. Co więcej ten poziom ma tendencję spadkową.

Niepracujące kobiety są zazwyczaj bierne zawodowo i nie ubiegają się o zasiłki dla bezrobotnych. Ich nieobecność w przestrzeni publicznej i biznesowej, to zmarnowany potencjał dla całego społeczeństwa. Świat, polityka czy biznes, w którym aktywnie uczestniczyłyby kobiety wyglądałby zupełnie inaczej. Dane GUS wskazują także, że kobiety zarabiają średnio o 18,5 proc. mniej od mężczyzn. Długie urlopy rodzicielskie skutkują bowiem mniejszymi możliwościami awansu i zarobkowania. To powszechnie znane zjawisko zostało nazwane „karą za macierzyństwo”. Dalszą konsekwencją tej sytuacji jest luka emerytalna, która jest wyższa od płacowej, komentuje Karolina Andrian, prezeska Fundacji Share the Care.

Dostrzegając wagę problemu, Unia Europejska postanowiła wesprzeć kobiety na rynku pracy. Rozwiązaniem ma być m.in. większy udział ojców w wychowywaniu dzieci – do połowy 2022 roku wszystkie kraje członkowskie UE muszą wdrożyć dyrektywę nakazującą wprowadzenie 2-miesięcznego, płatnego i nietransferowalnego urlopu rodzicielskiego dla mężczyzn. W praktyce oznacza to, że mężczyzna może z tych dwóch miesięcy skorzystać lub z nich rezygnować, ale nie może oddać ich matce.

Sposobem na zaktywizowanie Polek jest wdrożenie, wzorem innych krajów, tzw. father quota, czyli zablokowanie części urlopu rodzicielskiego wyłącznie dla mężczyzny. Jeśli ojciec nie skorzysta z tej zarezerwowanej dla niego części urlopu, rodzina traci ten czas, ponieważ nie można go przenieść na matkę. Pracodawca, wspierając pracowników w odgrywaniu roli rodzica, pomaga im w stabilizacji obszaru życia, który poprawia ich kondycję psychiczną i fizyczną. Tym samym zwiększa ich zaangażowanie i efektywność oraz redukuje nieoczekiwane nieobecności w pracy, a także koszty związane z zapewnieniem ciągłości pracy. Co równie ważne, redukuje stres i poczucie winy pracowników zmuszanych do dokonywania wyborów między pracą a życiem rodzinnym. Zatrudnienie i wyszkolenie nowego pracownika to duży wysiłek i koszt dla firmy.

Gdyby udało się zaktywizować Polki, na polskim rynku pracy pojawiłoby się dodatkowe 700 tys. kobiet. Największy udział aktywnych zawodowo kobiet zaobserwowano wśród mieszkanek Islandii (85 proc.) i Szwecji (81 proc.)[2]. W Polsce wciąż dominuje krzywdzące przekonanie, że miejsce kobiety jest w domu – przy dzieciach. Ponad trzy czwarte kobiet, jako powód wyjścia z rynku pracy wskazuje konieczność opieki nad dzieckiem. Choć polskie prawo dopuszcza dzielenie się urlopem rodzicielskim pomiędzy kobietę a mężczyznę, ale z tego przywileju w 2018 i 2019 roku skorzystało zaledwie 1% ojców.

  • [1] Dane GUS za 2019r.
  • [2] money.pl, Coraz mniej Polek ma pracę. Aktywność zawodowa kobiet nad Wisłą leci na łeb na szyję.

Fundacji Share the Care