Ludzie

Z pokoleń to właśnie o „Zetkach” mówi się, że zmienią świat

1 683

Według danych GUS co roku blisko 400 tys. absolwentów opuszcza mury szkół wyższych. Tegoroczni są przedstawicielami pokolenia Z. I choć wyróżnia się kilka pokoleń to właśnie o „Zetkach” mówi się, że są tą generacją, która zmieni świat.

Wyodrębnia się kilka pokoleń, które wychowały się w innych czasach, co ma istotny wpływ na ich aktualny stosunek do rzeczywistości. Jedną z generacji, o której często mowa, jest generacja Z. Przedstawiciele tego pokolenia urodzili się po 1995 roku, a to oznacza, że najstarsi z nich ukończyli właśnie 24 lata i wkraczają na rynek pracy. Czym różnią się od poprzednich pokoleń? Bardzo aktywne korzystają z nowoczesnych technologii. Są to już tzw. digital natives – osoby, które nie pamiętają czasów sprzed epoki Internetu. Cechuje ich oswojenie z globalizacją, ponadnarodowością biznesu, kultury, gospodarką wolnorynkową. Wynika z tego szereg wyzwań istotnych dla pracodawców.

Młodzi ludzie o wiele silniej niż w poprzednie pokolenia stawiają na work-life balance, duży nacisk kładą na atmosferę w pracy. Cechuje ich zadaniowe podejście, oczekiwanie bycia pokierowanym, ambicja, stawianie na rozwój osobisty, wysoka samoocena. Z badań Great Place to Work wynika, że Millenialsi, w porównaniu do starszych kolegów, lepiej oceniają swoje miejsce pracy. Dlatego Pracodawca przyjmuje młode osoby głównie do pracy nad konkretnymi projektami – mówi Magadalena Bargieł – HR Director Poland The Adecco Group.

Przede wszystkim ambicja

„Zetki” coraz śmielej wkraczają na rynek pracy. Studiują, zgłaszają się na praktyki i staże, łącząc pracę z nauką. Są ambitni i pracowici - mogą stanowić cenny nabytek dla firm. Ich największą obawą jest strach przed niepełnym wykorzystaniem swoich możliwości. Potrzebują nowych zadań i poczucia, że się rozwijają oraz posiadają realny wpływ na organizację, w której pracują. Hołdują zasadzie: praca powinna nie tylko dawać pieniądze, ale też satysfakcję.

Obserwując to pokolenie, widać, że ważne są dla nich tradycyjne wartości zawodowe. Jasna ścieżka kariery, stabilizacja, a także możliwość wykorzystania nabytej podczas studiów wiedzy to klucz do efektywnej współpracy z nimi. Bardzo trudno będzie zatrzymać takiego pracownika w firmie, jeśli pracodawca nie będzie umiejętnie nim zarządzał w swoim przedsiębiorstwie. Największym wyzwaniem, przed jakim dzisiaj stajemy - zarówno my - rekruterzy, jak i pracodawcy - jest pozyskanie lojalności pokolenia Z. - komentuje Magda Bargieł.

Według raportu EY ponad 60 proc. nastolatków chce założyć własny biznes. Mają w sobie ducha przedsiębiorczości oraz innowacyjności. Aż 89 proc. spędza swój wolny czas produktywnie i aktywnie. Aby rekrutować przedstawicieli z genem Z., firmy muszą być jak dobrze naoliwiona maszyna, która udziela wsparcia merytorycznego i psychicznego. Inicjatywy, takie jak sponsorowane przez firmę zajęcia z jogi lub dostęp do sesji coachingowych to kroki zmierzające do zaskarbienia sympatii „Zetki”.

Scenariusze na przyszłość

Różnice pokoleniowe nie są nowym zagadnieniem - były, są i będą obecne. Istnieje możliwość, że ze względu na fakt coraz dynamiczniej zachodzących zmian skrócą się podziały wiekowe pokoleń. Oznacza to zmiany w sposobie komunikacji, podejścia do pracy czy rozwiązywania problemów. Jednak już dziś przedsiębiorstwa powinny zacząć zwracać większą uwagę na przygotowanie kadry menadżerskiej do zarządzania genem Z. Według raportu „Zmiany pokoleniowe na rynku pracy - XYZ” wynika, że najmłodsze pokolenie najbardziej ceni sobie szacunek do swojej osoby (88,9 proc.), dobrą i przyjazną atmosferę w pracy (96,3 proc.), możliwość rozwoju, systematycznych szkoleń, możliwość uzyskania niezależnych certyfikatów (75,9 proc.), bezpieczeństwo zatrudnienia (63,9 proc.), potwierdzenie własnej wartości, docenianie i uznanie wyników pracy (66,7 proc.), a także możliwość wpływania na końcowy efekt projektów (57,4 proc.).

Pomysłowy pracodawca

Jak więc przekonać do siebie młodych? Złoty środek znalazła firma The Adecco Group, która stworzyła globalny program „CEO for One Month” skierowany do młodych absolwentów wiążących swoją przyszłość z pracą w międzynarodowych firmach. To właśnie tej inicjatywie młodzi ludzie mogą rozpocząć karierę nietypowo, bo od najwyższego stanowiska w firmie Adecco.

Nie ma w Polsce drugiej firmy, która stwarzałaby kandydatom taką możliwość już na samym początku kariery. Młody CEO ma realny wpływ na decyzje podejmowane w naszej firmie, jak również uczestniczy w każdym ważnym spotkaniu. Otrzymuje również wynagrodzenie na poziomie adekwatnym do stanowiska. „CEO for One Month” to niezwykle wartościowy program i niekwestionowanie nasza wizytówka. Ale to nie tylko przygoda. Jest w nim ważny cel i głęboki sens - skupiamy uwagę młodych osób na tym, że warto rozpocząć karierę zawodową i zdobywać doświadczenie w firmie z obszaru HR. To zaprocentuje w przyszłości. Zwracamy uwagę na problem nieprzystosowania kompetencji i oczekiwań młodych ludzi względem pracodawców. Inicjujemy dyskusję, w jaki sposób to zmienić. Jednak podstawowym zdaniem tego programu jest pokazanie, jak złożona i odpowiedzialna jest praca managera. Bycie szefem - wbrew wielu błędnym opiniom – to nie tylko przywileje, ale ogromna odpowiedzialność - za ludzi, wynik, finanse i zrealizowane cele. To praca oparta na wiedzy, wartościach i biznesowej intuicji, wymagająca znajomości przepisów i przestrzegania prawa” – mówi Anna Wicha, Dyrektor Generalna Adecco Poland.

W tym roku CEO for One Month został przedstawiciel pokolenia Z - Jakub Stojek, który od wielu lat, z sukcesami buduje swoją karierę zawodową.

Już w drugiej klasie liceum założyłem swój start-up. Od kiedy pamiętam, cenię sobie niezależność i chcę świadomie budować swoją ścieżkę kariery. Program CEO for One Month to dla mnie sprawdzenie teorii w praktyce. Widzę, że mam wpływ na organizację, mogę uczestniczyć w ważnych z punktu widzenia biznesu spotkaniach. To dla mnie cenna lekcja. - mówi Jakub Stojek, tegoroczny CEO for One Month.