Motoryzacja

Wpływ pandemii już nie tak istotny jak dostępność pojazdów

Wpływ pandemii już nie tak istotny jak dostępność pojazdów

Już nie pandemia, ale dostępność nowych samochodów, skutki wojny w Ukrainie i zawirowania makroekonomiczne najmocniej wpływają na decyzje fleet managerów. Mimo to, jak wynika z nowego „Barometru Flotowego”, opublikowanego przez Arval Mobility Observatory, elektromobilna rewolucja się rozkręca. Ponad połowa firm w Polsce (54%) w ciągu kilku najbliższych lat będzie mieć w swojej flocie zelektryfikowane samochody.

  • W najbliższych latach 28% badanych firm w Polsce będzie mieć we flotach samochody czysto elektryczne.
  • W Polsce zamiar powiększenia parku samochodowego deklaruje więcej firm (27%) firm niż w UE (23%).
  • 14% polskich firm rozważa wykorzystywanie elektrycznych pojazdów użytkowych, z czego 2% badanych już je ma.
  • Aż 3/4 firm w Polsce jako powód wprowadzenia elektryków do flot podaje chęć oszczędzania na kosztach paliwa.
  • Blisko 1/3 (29%) polskich firm rozważa skorzystanie z wynajmu długoterminowego pojazdów. Na popularności mocno traci natomiast zakup aut ze środków własnych.
  • Część firm rezygnuje po pandemii z alternatywnych form mobilności, ale perspektywy tego rynku są obiecujące – 61% firm w Polsce i 77% w UE chce korzystać z takich rozwiązań.

Główną obawą fleet managerów biorących udział w badaniu Arval Mobility Observatory nie jest już pandemia COVID-19. Największymi zmartwieniami są dostępność nowych pojazdów oraz warunki makroekonomiczne.

Reperkusje wojny w Ukrainie, spowolnienie gospodarcze, inflacja oraz związane z tym dynamiczne podnoszenie stóp procentowych nie sprzyjają planowaniu inwestycji. Mimo to powiększenie flot w najbliższym czasie planuje 27% polskich firm (23% firm w pozostałych krajach, gdzie przeprowadzano badanie). Najczęściej wskazywany powód (74%) to rozwój firmy, co pozwala ocenić nastroje polskich przedsiębiorców jako optymistyczne. Około 35% ankietowanych w naszym kraju jako powód pozyskania nowych samochodów wskazywało potrzeby związane z rekrutacją i utrzymaniem pracowników, zaś 13% twierdziło, że chce rozwinąć wewnętrzny system współdzielenia pojazdów i bardziej efektywnego wykorzystania dostępnych środków mobilności w firmie. W przypadku innych rynków motywacje były podobne, choć trzecią najczęściej udzielaną odpowiedzią okazało się zapewnienie samochodów pracownikom, którzy dotychczas z nich nie korzystali (19% wskazań).

Niezmienna jest gotowość polskich przedsiębiorstw do rozbudowy flot, ale ewoluuje sposób finansowania tego rozwoju.

– Najszybciej na popularności zyskuje wynajem długoterminowy. Już 15% firm chce uzupełniać swoje floty, korzystając z takich usług. Rosnące zainteresowanie widoczne jest przede wszystkim wśród małych firmach do 9 pracowników i tych zatrudniających od 100 do 499 osób. Oczywiście, popularyzacja jednej formy finansowania musi odbywać się kosztem innej. Duże spadki odnotowuje zakup samochodów firmowych za gotówkę – mówi Robert Antczak, Dyrektor Generalny Arval Service Lease Polska.

Jak wskazują wyniki badania przeprowadzonego przez Arval Mobility Observatory, zawirowania geopolityczne i gospodarcze, podobnie jak wcześniej pandemia, nie są w stanie powstrzymać rozwoju elektromobilności. Czysto elektryczne samochody osobowe we flotach ma już 13% polskich firm, a 28% chce je mieć w perspektywie trzech lat. Inne ekologiczne napędy również są popularne. Z pojazdów zelektryfikowanych (hybrydy, plug-in i auta czysto elektryczne) korzysta już co trzecia firma, a 54% planuje uzupełnienie o nie swoich flot w perspektywie 3 lat.

– Istotny wpływ na przyspieszenie elektryfikacji flot ma program „Mój Elektryk”. Osoby prywatne oraz firmy mogą na szeroką skalę korzystać z dotacji na pozyskanie samochodów elektrycznych, także korzystając z usług wynajmu czy leasingu. To dopiero początek zmian i nie mam wątpliwości, że w przyszłorocznym „Barometrze Flotowym” będziemy omawiać dalszy dynamiczny rozwój tego trendu – mówi Radosław Kitala, Consulting & Arval Mobility Observatory Manager w Arval Service Lease Polska.

Co ważne, wzrosty napędzane są już nie tylko przez auta osobowe, a w coraz większym stopniu także eLCV – elektryczne pojazdy użytkowe. Dziś we flotach ma je 2% badanych firm w Polsce. Zgodnie ze wskazaniami respondentów już wkrótce może to być 14%.

O ile elektromobilność okazuje się trendem stałym, którego dynamika rośnie, alternatywne formy mobilności lekko straciły na popularności. Były dobrą odpowiedzią na wyzwania związane z pandemią, ale boom minął, kiedy zniesione zostały obostrzenia, a zasada zachowywania dystansu społecznego przestała mieć zastosowanie. Wyniki badania pokazują jednak, że zainteresowanie takimi rozwiązaniami będzie w najbliższych latach znowu rosło – tłumaczy Rafał Tarnacki, Product & Innovations Manager w Arval Service Lease Polska.

Pomimo spadku popularności, w 2022 r. 42% firm w Polsce (wobec 65% wśród wszystkich badanych) wciąż korzysta z alternatywnych form mobilności. Obecny spadek nie oznacza, że firmy nie są zainteresowane wykorzystaniem takich rozwiązań, jak rowery, hulajnogi czy car sharing w przyszłości. W ciągu najbliższych trzech lat wynik ma ponownie przekroczyć 60% - wynika z badań Arval Mobility Observatory. Szczególnie wysokie zainteresowanie widoczne jest w największych i najmniejszych przedsiębiorstwach.

Raport potwierdza również rosnące wykorzystanie narzędzi telematycznych. Respondenci wskazali możliwość obniżenia kosztów użytkowania pojazdów, możliwość ich lokalizacji oraz poprawę zachowania kierowców podczas jazdy, jako podstawowe funkcjonalności telematyki. Z badania wynika również, że 1/3 polskich firm użytkuje pojazdy przystosowane do korzystania z tzw. connected services, czyli usług online.

Arval Service Lease Polska