Raporty

Czy Unia pomoże młodym wejść na rynek pracy?

1 377

„O powadze problemu, jakim jest bezrobocie wśród młodych, świadczą już nie tylko dane statystyczne dotyczące samej liczby bezrobotnych, ale również obawy wyrażane o przyszłą pracę przez absolwentów. Z badania przeprowadzonego przez Tredence Institute wynika, że w Polsce aż 66,5% z nich obawia się o swoją karierę, zaś zaledwie 20,4% stwierdziło, że zmartwienia o przyszłą pracę ich nie dotyczą. Nic dziwnego - przeciętnie absolwenci w Polsce szukają pracy ponad 5 miesięcy” – mówi Bartosz Kaczmarczyk, prezes Polskiego Holdingu Rekrutacyjnego S.A.

Działania Komisji Europejskiej są odpowiedzią na kryzys ekonomiczny i gospodarczy, który dotknął niektóre kraje Unii i przyczynił się do wzrostu bezrobocia. Niemniej, czy za brak pracy dla młodych odpowiada jedynie recesja?

„Wydaje się, że kryzys niestety spotęgował tylko negatywne zjawiska, które w rzeczywistości przyczyniają się problemu młodych ludzi na rynku pracy. Są to z jednej strony konkurencja ze strony starszych, bardziej doświadczonych kolegów, zaś z drugiej brak wsparcia w postaci staży i szkoleń zawodowych pozwalających młodzieży postawić pierwsze kroki. Poważnym problemem jest również mała liczba programów finansowych skierowanych do przedsiębiorców, które sprawiłyby, że zatrudnianie młodych byłoby bardziej opłacalne” – mówi Bartosz Kaczmarczyk.

Chociaż planowane wsparcie finansowe UE w walce z bezrobociem wydaje się wysokie, to niestety pieniądze nie rozwiążą wszystkich problemów.

„Konieczne jest opracowanie zmian systemowych oraz zmiana mentalności, które sprawią, że młodzi chętniej będą chcieli się przekwalifikowywać oraz z większą odpowiedzialnością planować swoją karierę. Młodzi w wyborze kierunku kształcenia i studiów nie mogą sugerować się tylko aktualnymi trendami, ale powinni brać pod uwagę rzeczywiste potrzeby rynku pracy. Zadanie państwa powinno polegać na pomocy w wyborze przez nich odpowiedniej ścieżki edukacji” – dodaje Bartosz Kaczmarczyk.

Wysokie bezrobocie wśród młodych to nie tylko niewykorzystany potencjał ludzki, ale również spadek konsumpcji i niewielki poziom inwestycji. Doskonale widać to na przykładzie Włoch, gdzie pracownicy w średnim wieku już teraz oszczędzają pieniądze dla swoich dzieci w obawie, że za kilka lat nie znajdą one żadnej pracy.