Raporty

Kryptonim B.T.S. czyli o idealnym garniturze

Nikt nie ma wątpliwości, że James Bond nie paradowałby w źle leżących spodniach czy odstającej marynarce. Załóżmy, Drogi Najemco, że jesteś „Agentem Jej Królewskiej Mości”, który zasługuje na wszystko co najlepsze. A już na pewno na garnitur, który trzeba skroić Ci idealnie pod Twój rozmiar.

Kryptonim B.T.S. czyli o idealnym garniturze

Idealnie, czyli dopasowany tak, by odpowiadał Twojej wielkości, a także uwzględniał Twoje standardy i potrzeby. Rzecz jasna, nie mam tu na myśli ubrania, a powierzchnię biznesową, którą dostarczy Ci nie „Q” z MI6 tylko specjalista w branży budowlanej tj. deweloper. Dzisiaj w dużym stopniu to powierzchnia nadaje najemcy charakter, inspiruje do lepszych i nowych rozwiązań. Jest jak niezastąpiony strój wyjściowy, który mogą podziwiać i chwalić inni. Z dumą się go prezentuje, a praca w nim to przyjemność.

Projekty BTS mogą Ci posłużyć niczym krawiecka aplikacja. Z języka angielskiego build to suit oznacza „szyte na miarę”. Jest to rozwiązanie, które będzie dokładną odpowiedzią na potrzeby Twojej korporacji. Wyjdź poza dotychczasowe standardy pracy i nie skupiaj się wyłącznie na ofercie rynkowej, która pełna jest produktów dla każdego czyli często dla nikogo. Pozwól sobie wskazać lokalizację, określić moduły powierzchni, wyznaczyć szczegóły inwestycji.

Oczywiście powinieneś mieć doświadczanego „asystenta”, który przeprowadzi Cię przez ten proces, bo nie jest to zwykły proces zakupowy. Wspominany często przeze mnie Doradca Najemcy w tym przypadku będzie Panną Monneypenny, która wie, o co i kogo zapytać. Ustawi logistykę, plan działania, znajdzie argumenty za i przeciw. Przykładowo: na pierwszy rzut oka masz do wyboru kilku lokalnych deweloperów, doradca ma ich na liście o wiele więcej. Do tego wie o ich bolączkach, problemach z przeszłością, ograniczeniach. Ma teczki rodem z archiwów MI6.

Co zyskasz? Możesz oszczędzić pieniądze związane z wyższym czynszem i dopłatą do ponadstandardowego wykończenia powierzchni. Deweloper nie musi z kolei tworzyć czegoś jednego dla wszystkich, a konkretne biuro dla Ciebie, w którym zostaniesz prawdopodobnie dłużej niż 5 lat. Bardzo często okazuje się też, że Twoje realne zapotrzebowanie na powierzchnię biurową jest znacznie mniejsze, niż by się wydawało, co daje Tobie kolejne oszczędności. Przekonaliśmy się o tym wielokrotnie przeprowadzając najemców ze źle zaprojektowanych pod tym kątem budynków.

W przypadku BTS to właśnie Twoje potrzeby operacyjne grają pierwsze skrzypce. Chcesz gadżety od Q? Proszę bardzo. W wariancie BTS o wiele łatwiej otrzymasz bez dopłaty z Twojej strony UPSy, generator, całościowy system monitoringu i bezpieczeństwa, w pełni wyposażoną serwerownię i parking o rozmiarach, o których mógłbyś pomarzyć w budynkach gotowych.

Druga ważna sprawa to terminy. Jeśli zależy Ci na czasie, warto wybrać dewelopera, który posiada już tytuł prawny do interesującego Cię gruntu, ma pozwolenia na budowę, a także stabilną opinię oraz bogate doświadczenie. Pamiętajmy, że przetarg należy zorganizować odpowiednio wcześniej, by zdążyć z budową. Czas oczekiwania na realizację sięga przeważnie 24 miesięcy, choć znam specjalistów, którzy poradzą sobie z tym tematem w znacznie krótszym czasie. Warto dodać, że na rynku kontrolowanym przez deweloperów, BTS to szansa na wejście na rynek nowych, czasami mniejszych deweloperów i stworzenie sytuacji konkurencyjnej dla najemcy, pozwalającej na skuteczne negocjacje. Najemca może w ten sposób ominąć niesprzyjające mu trendy rynkowe.

Nowy biurowiec to też element komunikacji marketingowej. Najemca w tym wariancie często może wybrać nazwę budynku, wiążąc ją ze swoją nazwą własną. Podświetlony neon to już nie reklama firmy, to symbol nowoczesności, potęgi i wszechobecności.

Choć BTS zakłada dość długi termin realizacji umowy najmu (nawet na 10 lat) i jednocześnie wymaga cierpliwości, zanim projekt zostanie zrealizowany, to jednak możliwości jakie daje, wydają się nie do przecenienia i dużo większe, niż ograniczenia czasowe. Więc jak? Jesteś gotowy przesiąść się do Astona Martina, Agencie 007?