Raporty

Programy poleceń pracowniczych trendem w rekrutacji w 2016 roku

2 707

Proces zatrudnienia zmienia się z roku na rok, dostosowując się jednocześnie do panujących trendów. Narzędzia stosowane w rekrutacji podlegają dynamicznym zmianom, a innowacje stają się czynnikiem decydującym o jej skuteczności. Nic więc dziwnego, że popularne za granicą programy poleceń pracowniczych, zyskują na popularności także w Polsce, szczególnie w tak dynamicznej branży jak IT.

Proces selekcji kandydatów przeszedł niewyobrażalną metamorfozę. Wielki boom technologiczny (a co za tym idzie - popyt na specjalistów IT) zaowocował powstaniem nowych rozwiązań. Serwisy pracy i portale networkingowe „mają się dobrze”, ale epoka mobilnych technologii zobowiązuje. Dzisiaj chcemy wszystko na już, od ręki, nie wychodząc z domu i nie poświęcając działaniom zbyt dużo naszego cennego czasu. Pracodawcy wychodząc z tego samego założenia zaczynają korzystać z narzędzi, które posiadając własną bazę kandydatów, pozwalają szybko i dokładnie ich wyszukać. Trend mobilnej rekrutacji cieszy się co raz większym zainteresowaniem zarówno u jednej jak i drugiej strony. Można by było na tym poprzestać, w końcu mamy do czynienia z „win win situation”. Jednak to nie jedyna modna praktyka stosowana dzisiaj w rekrutacji. Co raz głośniej w branży mówi się o programach poleceń pracowniczych. To co na zachodzie funkcjonuje od dawna i cieszy się dużym powodzeniem, w Polsce dopiero zaczyna raczkować.

Wyniki niemalże wszystkich branżowych raportów i badań (LinkedIn, erecruiter, Jobvite) wskazują jedno - employee referral program będzie dominującym trendem w 2016 roku i to na skalę globalną. Dlaczego? Programy poleceń są po prostu dobrą inwestycją. Nawet o połowę zmniejszają fluktuację kadr jak i koszty samej rekrutacji.

Jak wynika z raportu The 2015 Recruiter Nation Survey przygotowanego przez Jobvite ponad 80% pracodawców przyznaje, że pozyskani przez program poleceń pracownicy są bardziej wartościowi: przejawiają większą lojalność oraz współdzielą wartości organizacji. Polskie firmy z wyborem dostępnych programów nie powinni mieć problemu (jest ich stosunkowo niewiele).

Jednym z polskich przykładów programu poleceń jest „Polecaj i Zarabiaj”. Na każdą aktywną ofertę (która znajduje się również w aplikacji mobilnej) można polecić swojego znajomego z branży IT - testera, programistę, kierownika projektów, administratora sieci itd. Panel polecającego jest prosty, czytelny i intuicyjny. Rejestracji można dokonać na kilka sposobów - przez Facebooka, LinkedIna czy e-mail. Wszystkie informacje o poleceniu można śledzić w jednym miejscu - na stronie http://filttr.pl/polecajizarabiaj. Za każde skuteczne polecenie (zakończone zatrudnieniem poleconej osoby) odbiera się 2000 zł i to już po jednym przepracowanym przez nią dniu. Po raz kolejny - win win situation - ja dostaję pieniądze, mój znajomy fajną pracę.

Czym „Polecaj i Zarabiaj” różni się od pozostałych dostępnych na rynku programów? Jest otwarty dla każdego. W dodatku jest zintegrowany z aplikacją FILTTR. Polecając znajomego poprzez apkę, można sprawdzić na jakim etapie rekrutacji znajduje się w chwili obecnej, bez konieczności zakładania dodatkowego konta. Cały zestaw informacji mamy w jednym miejscu - czas wygaśnięcia polecenia, możliwość przypomnienia znajomemu o wysłanym przez nas poleceniu, status działań osoby poleconej. Po drugie, FILTTRa można polecić firmie, której naszym zdaniem przyda się wsparcie w rekrutacji specjalistów IT. Jeśli polecona firma skorzysta z programu i zatrudni pracownika przez Polecaj i Zarabiaj, polecający otrzyma 1000 złotych.

Na końcu pozostaje nam pytanie - czemu praktyki programów poleceń stosowane są w tak niewielu polskich organizacjach? Jednym z najważniejszych ograniczeń jest strach przed nowoczesnymi technologiami i rozwiązaniami. Trzeba pamiętać, że pokolenie X już jest na rynku, a Y powoli zaczyna wchodzić na rynek pracy. Jeżeli chcemy, aby pracowali w naszej organizacji musimy wyjść im naprzeciw. Zaskoczyć naszymi praktykami i otwartością na nowe - a to co nowe już jest w zasięgu ręki, więc trzeba z niego skorzystać jak najszybciej.

Connectis