Nieruchomości

Cel: zeroemisyjność. Ślad węglowy biurowców

534
Cel: zeroemisyjność. Ślad węglowy biurowców

Coraz więcej firm działających w branży nieruchomości i budownictwa kieruje się wymaganiami związanymi z koncepcją zrównoważonego rozwoju. Celem ukierunkowanego na ekologię podejścia jest ograniczenie negatywnego wpływu budynków na środowisko w całym cyklu ich życia. Jak się okazuje, emisje gazów cieplarnianych powstające podczas użytkowania obiektów mają znaczny udział w ich całkowitym śladzie węglowym. Przyglądamy się wynikom analizy operacyjnego śladu węglowego obiektów biurowych przeprowadzonej przez firmę Torus.

Analizowanie emisji dwutlenku węgla operacyjnego dla wybudowanych przez dewelopera w ostatniej dekadzie biurowców to przedsięwzięcie, którego podjął się Torus wraz z wieloletnim partnerem w zakresie certyfikacji LEED, VvS Architects & Consultants. Na te potrzeby opracowany został specjalny model obliczeniowy uwzględniający szereg parametrów, który pozwolił uzyskać miarodajne, reprezentatywne dla budynków wyniki. Kolejnym etapem jest analiza emisji podczas bieżącego użytkowania budynków i globalnie ujętej działalności.

Potrzeba ciągłego samodoskonalenia

Według najnowszych danych Carbon Leadership Forum, około 30% wszystkich globalnych emisji dwutlenku węgla przypisuje się sektorowi budowlanemu. Co najmniej 20% pochodzi z użytkowania budynków (tzw. operacyjny ślad węglowy ‘operational carbon’), podczas gdy minimum 8% pochodzi z procesu produkcji, transportu, instalacji, konserwacji i utylizacji materiałów budowlanych, czyli procesów zaliczanych do tzw. „wbudowanego śladu węglowego”(ang. embodied carbon).

Droga w kierunku zeroemisyjności została rozpoczęta przez dewelopera od przeanalizowania emisji dwutlenku węgla operacyjnego dla obiektów wybudowanych w ciągu ostatniej dekady – analizie poddano cztery etapy kompleksu Alchemia oraz dwa budynki inwestycji Officyna w Gdańsku. Informacje te zostaną wykorzystane w celu poprawy procesu projektowego oraz wdrożenia jeszcze bardziej innowacyjnych rozwiązań w kolejnych projektach, w cyklu ciągłego samodoskonalenia (tzw. continuous improvement).

– Bardzo cieszę się, że mam możliwość współpracować, od wielu już lat, z tak innowacyjną firmą. Torus podjął wyzwanie i, jako jeden z pierwszych deweloperów w Polsce, po opracowaniu modelu dokonaniu szczegółowej analizy operacyjnego śladu węglowego, w transparentny sposób zaczął dzielić się danymi o emisji dwutlenku węgla będącej efektem wybudowanych przez firmę obiektów – mówi dr Agnes Vorbrodt, właścicielka VvS, która od kilku lat oferuje podobne usługi konsultowanym przez siebie obiektom w Bostonie.

Modelowa analiza

Badanie operacyjnego śladu węglowego biurowców zostało przeprowadzone na podstawie modelowania energetycznego obiektów. Polega ono na bezpośrednim porównaniu budynku referencyjnego o określonych parametrach przygotowanego zgodnie z normami ASHRAE 90.1, z właściwym projektem budynku. Bryła 3D budynku wykonana jest według projektu, a sam model uwzględnia zastosowane w nim urządzenia mechaniczne, zużycie wody, parametry fasady, systemy wentylacji, oświetlenie czy wielkość okien. Brane są przy tym pod uwagę współczynniki przenikania ciepła, liczba osób, urządzeń w budynku itp. Modelowanie uwzględnia godzinową zmienność parametrów w ciągu całego teoretycznego roku.

Argon budynkiem pasywnym

Końcowym efektem dokonanej analizy było uzyskanie wartości wskaźnika EUI (określa zużycie energii przez budynek na jednostkę powierzchni) osobno dla każdego z biurowców.

– Wskaźnik intensywności energii budynku jest punktem odniesienia w określeniu energooszczędności budynku, a co za tym idzie, również generowanego przez niego śladu węglowego. W uproszczeniu – określa on, jak daleko mu do osiągnięcia parametrów budynku zeroenergetycznego, czyli potocznie neutralnego dla środowiska. W USA jest on uznawany za podstawowy parametr oceny. Nowe budynki są tam projektowane w taki sposób, aby osiągnąć konkretną wartość EUI, a wiodące miasta, na przykład Boston, wprowadziły już obligatoryjne przepisy ograniczające ślad węglowy. W tej chwili obejmują one wszystkie nowe budynki ubiegające się o pozwolenie na budowę, a w przyszłości objęte nimi będą również starsze obiekty, które od pewnego czasu są zobowiązane do corocznego raportowania zużycia energii i wody. Rynek europejski i legislacja unijna, choć są na innym etapie prac, zmierzają w tym samym kierunku, czego przejawem są zasady ujęte w ESG dotyczące kwestii środowiskowych – komentuje dr Agnes Vorbrodt.

W analizie modelowej biurowców Torusa najlepszy wynik EUI uzyskał budynek Argon wchodzący w skład kompleksu Alchemia w Gdańsku, tj. 116 kWh na m kw. (w skali roku). Co to jednak oznacza w praktyce i jaki wpływ ma na środowisko? Modelowanie energetyczne pozwala obrazowo porównać wskaźnik EUI m.in. do ograniczenia zanieczyszczenia środowiska przez samochody czy pozytywnego wpływu na środowisko, jaki mają rosnące drzewa. W przypadku Argonu (w porównaniu do referencyjnego budynku według norm ASHRAE), wynik ten oznacza np. zdjęcie z drogi 167 samochodów lub 10-letni wzrost 12 817 sadzonek drzew. Dla porównania, pierwszy etap Alchemii uzyskał wynik 124 kWh na m kw. (158 samochodów lub 12 146 sadzonek drzew), przy czym podkreślić należy tutaj nieco inną wielkość obiektów, która ma wpływ na rezultaty. Odnosząc się do norm Passive House, które ze względu na metodologię są mniej dokładne, niż model stworzony na potrzeby dewelopera, biurowiec Argon jest bardzo bliski spełnienia kryteriów budynku pasywnego.

Certyfikacja fundamentem

Rosnąca świadomość środowiskowa, zarówno na poziomie społeczeństw, jak i krajów czy instytucji, wyznacza kierunki i ramy wielu dziedzin naszego życia, także dalszego rozwoju szeregu branż. Budownictwo podlegać będzie szczególnym regulacjom, bo też jego wpływ jest znaczący, i to już się dzieje. Rozpowszechnione na całym świecie systemy certyfikacji budynków, w tym amerykański LEED, stworzyły podwaliny dla ekologicznego budownictwa – dzisiaj korzystają z nich już wszyscy liczący się na rynku deweloperzy komercyjni w Polsce. Jak pokazuje analiza operacyjnego śladu węglowego budynków Torusa oparta o stworzony model, wysiłek wkładany w certyfikację się opłaca i znacząco przybliża do celu, jakim jest zeroemisyjność.

– Unijne regulacje i zasady ESG są wyzwaniem dla całego sektora nieruchomości w Polsce. Wiedza i doświadczenia w zakresie certyfikacji budynków są w tym kontekście niezwykle cenne. Wykonaliśmy już sporo pracy, która jest widoczna, potwierdzona wynikami. To cieszy, bo wiemy, że podążamy w dobrym kierunku.Nasz Zespół Badań i Rozwoju pracuje już nad kolejnymi rozwiązaniami, które naszą działalność i budynki uczynią jeszcze bardziej przyjaznymi dla środowiska – mówi Alicja Napiórkowska, kierownik działu planowania inwestycji w firmie Torus.

W Polsce pierwszy certyfikat LEED przyznany został przez U.S. Green Building Council w roku 2010. Poziom Platinum, najwyższy w czterostopniowej skali, otrzymało do tej pory blisko 70 budynków w Polsce. 10 z nich znajduje się w Trójmieście, z czego aż 7 to inwestycje Torusa w Gdańsku.

Autor: Marcin Uske, PR Manager, TORUS

Artykuł pochodzi z magazynu:
FOCUS ON Business #9 March-April (2/2023)

FOCUS ON Business #9 March-April (2/2023) Zobacz numer