Nieruchomości

Dlaczego giganci tacy jak Volvo, Netflix czy Google wybierają Polskę?

Dlaczego giganci tacy jak Volvo, Netflix czy Google wybierają Polskę?

Kilka dni temu Volvo ujawniło plany otwarcia w Krakowie Tech Hubu, w którym rozwijane będą kompletne i kluczowe funkcje nowych, w pełni elektrycznych samochodów. Z kolei w styczniu Netflix ogłosił, że otwiera centrum inżynieryjne w Warszawie, w którym rozwijane będą rozwiązania umożliwiające proces produkcji treści. To kolejni światowi giganci po Google i Intel, którzy w ostatnim czasie postanowili zainwestować nad Wisłą. Jakie czynniki przyciągają zagraniczne firmy do Polski?

– Jest ich sporo, a początkiem przewag naszego kraju z pewnością jest dostęp do zasobów intelektualnych, dobrze wykształconej kadry, umożliwiającej budowanie usług w oparciu o R&D, oraz innowacje, co podkreślają sami przedstawiciele zagranicznych firm lokujących swój biznes w Polsce – mówi Marta Machus-Burek, Senior Partnerka, Wiceprezeska Zarządu Colliers odpowiedzialna za doradztwo strategiczne.

Polska w czołówce państw europejskich

Jak wynika z raportu „Sektor nowoczesnych usług biznesowych w Polsce 2022”, przygotowanego przez Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) we współpracy z Colliers, Polska jest szóstą co do wielkości gospodarką w Unii Europejskiej, a w ciągu ostatniej dekady stała się jednym z liderów wzrostu gospodarczego w Europie. W kraju prężnie rozwija się sektor usług biznesowych opartych na wiedzy, co czyni go magnesem przyciągającym przedsiębiorców inwestujących w centra BPO/SSC, GBS, IT oraz R&D.

- Niepewna sytuacja w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, wywołana m.in. pandemią koronawirusa, wojną w Ukrainie i postępującą inflacją, zrodziła obawy, że odbije się to negatywnie na atrakcyjności Polski wśród międzynarodowych inwestorów. Widzimy jednak, że nadal chętnie lokują tu swoje kapitały - w ostatnim roku było to ponad 3,7 mld euro, czyli o 200 mln euro więcej niż w 2021 r. [1] Odzwierciedleniem tego pozytywnego trendu jest wysoki wskaźnik zatrudnienia w centrach biznesowych prowadzonych przez inwestorów zagranicznych w Polsce, które na koniec 2022 r. oscylowało wokół 400 tysięcy osób i cały czas rośnie. Inwestują u nas nie tylko przedsiębiorcy z Niemiec, Szwajcarii czy Japonii. Prym wiodą firmy amerykańskie, które zatrudniają ponad 112 tys. polskich specjalistów[1] – mówi Marta Machus-Burek.

Specjaliści w każdym calu

Szeroki wachlarz uczelni wyższych i bliska współpraca uniwersytetów z sektorem biznesowym sprawiają, że Polska może poszczycić się wyspecjalizowaną kadrą pracowniczą, spełniającą wysokie wymogi technologicznych pracodawców. W ostatnich latach potrzeby rynku pracy stopniowo zmieniły się w kierunku połączenia umiejętności językowych[2] i programistycznych, a najbardziej cenieni są inżynierowie z szeroko rozumianego sektora R&D.

- Już od kilku lat branża IT przyciąga tysiące nowych studentów, absolwentów i osoby przebranżawiające się. Tylko w roku akademickim 2022/2023 studia informatyczne w Polsce rozpoczęło aż 44 tysiące młodych ludzi. Zagraniczni inwestorzy cenią wysoki poziom edukacji technicznej w Polsce i wysokie kwalifikacje pracowników. Fakt, że światowi giganci tacy, jak LG, Google czy Intel zaufali już Polsce, sprawił, że kolejne marki technologiczne, m.in. Devbridge, TRUMPF Huettinger, ANP Enertech, chcą lokować tu swoje inwestycje – mówi Sebastian Bedekier, Partner, Dyrektor Regionalny Colliers w Poznaniu.

Ostatni rok to także widoczny napływ pracowników z Ukrainy i Białorusi, często wysoko wykwalifikowanych. Przyjeżdżając do Polski, uzupełniają braki kadrowe, ale również mają wpływ na wzrost konsumpcji.

- W związku z migracją, spowodowaną wybuchem wojny w Ukrainie, wprowadzono przepisy, które ułatwiają legalizację zatrudnienia osób przyjeżdżających do Polski z terenów objętych konfliktem. Obywatele Ukrainy, mogą więc wykonywać pracę w Polsce bez dodatkowego obowiązku uzyskania zezwolenia na pracę cudzoziemca. Wiele firm z tego korzysta – dodaje Sebastian Bedekier.

Jak biuro, to tylko w Polsce

Kolejnym ważnym argumentem przemawiającym na korzyść Polski jest wysoka podaż nowoczesnej powierzchni biurowej. Pod tym względem jesteśmy liderem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej w naszym kraju wynoszą już ponad 12,7 mln mkw., z czego większość zlokalizowana jest na ośmiu głównych rynkach miast regionalnych (6,44 mln mkw.)[3], które coraz częściej przyciągają firmy zagraniczne. Popyt na koniec 2022 r. w całej Polsce wyniósł 1,48 mln mkw., o 19% więcej niż rok wcześniej i 25% więcej w porównaniu do 2020 r.

- Deweloperzy biurowi wychodzą dziś naprzeciw potrzebom najemców i ich pracowników, którzy nie oczekują tylko dostępu do wysokiej jakości powierzchni, ale całego zestawu udogodnień – od przedszkola, poprzez punkty usługowe czy restauracje. Dziś liczy się multifunkcyjność – zaznacza Sebastian Bedekier.

Arcyważnym czynnikiem kształtującym atrakcyjność Polski jest także postawa polskich miast.

- Profesjonalna oferta inwestycyjna, synergia wielu podmiotów w poszczególnych miastach (samorządów, uczelni wyższych, innych pracodawców itd.), a także pomoc prezydentów miast i ich urzędników – to wszystko stawia Polskę na czele listy krajów bardzo atrakcyjnych dla inwestycji zagranicznych. Nie należy zapominać w tym miejscu o działalności PAIH i programów pomocowych - podkreśla Partner i Dyrektor Regionalny Colliers w Poznaniu.

Konkurencyjne wynagrodzenia

Także pod względem kosztów pracy Polska wypada atrakcyjnie na tle krajów Europy Zachodniej, choć różnice w wynagrodzeniach są znaczące, zwłaszcza na niższych stanowiskach. Najwyższe notowane są w Warszawie (+9,4% w porównaniu do średniej w Polsce). W centrach usług wspólnych płace są o 2% wyższe od średniej, a w centrach IT o 14%. Najwyższe wynagrodzenia oferowane są w branży farmaceutycznej (+16%).

- W nadchodzących latach globalna rywalizacja o pracowników będzie się nasilać. Posiadanie jak najlepiej wykwalifikowanej kadry staje się więc priorytetem, szczególnie jeśli mowa o sektorze usług biznesowych i wiele firm realizuje go już dziś. Polska kształci wielu specjalistów, którzy mogą konkurować z najlepszymi na całym świecie, jednak w dalszym ciągu jesteśmy tańszym rynkiem pracy – zaznacza Sebastian Bedekier.

Będą kolejni?

Polska, chcąc przyciągnąć zagranicznych inwestorów, oferuje programy zachęt. Przykładem może być wprowadzony w 2018 r. instrument wsparcia - Polska Strefa Inwestycji, który umożliwia przedsiębiorstwom realizującym nowe inwestycje na terenie całej Polski uzyskanie zwolnienia z podatku dochodowego (CIT/PIT) na okres 10-15 lat, w wysokości nawet do 70% wartości planowanej inwestycji. Ponadto dla strategicznych inwestycji oferowane jest wsparcie w formie gotówkowej. Z roku na rok liczba chętnych inwestorów ubiegających się o granty rośnie - w 2022 r. PAIH przygotował 41 rekomendacji wsparcia inwestycji o istotnym znaczeniu dla naszej gospodarki do Ministerstwa Rozwoju i Technologii, podczas gdy w 2021 było to 25.

- Polska powoli staje się bezpieczną przystanią dla firm technologicznych z całego świata. Jej atrakcyjność przejawia się w położeniu geograficznym – blisko rynków zbytu, stabilności gospodarczej oraz możliwościach oferowanych w związku z członkostwem w Unii Europejskiej. Na arenie międzynarodowej jawimy się jako miejsce dające potencjał do szybkiego wzrostu, dzięki wykwalifikowanej kadrze i możliwości optymalizacji kosztów, ale również przez instrumenty wsparcia dla inwestorów, które oferowane są przez państwo. Z tej ostatniej możliwości chętnie korzysta branża auto-moto, czego przykładem może być inwestycja Mercedes-Benz w budowę fabryki w Jaworze czy producentów sprzętu do pozyskiwania zielonej energii – Vestas i Daikin. Ogromnie ważnymi czynnikami są też liczne powierzchnie biurowe i magazynowe oraz rozwinięty sektor logistyczny, utrzymujące nasz kraj na pozycji lidera rozwoju gospodarczego na mapie Europy. Biorąc to wszystko po uwagę, wierzę, że już wkrótce usłyszymy o kolejnych wielkich otwarciach – podsumowuje Marta Machus-Burek.

 

[1] Według danych Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu za 2022 r.

[2] Według raportu ABSL najpopularniejszym językiem obcym jest angielski (używany przez 95,1% centrów biznesowych), na drugim miejscu plasuje się język niemiecki (75%), zaś na trzecim francuski (68%).

[3] Dane Colliers