Nieruchomości

Torus beezzz otworzył siedzibę w Alchemii

1 647

Swoją siedzibę w budynku Argon otworzył Torus beezzz. Nowy najemca na swoje potrzeby wynajął 3 ule umiejscowione na dachu budynku. Obecnie pracuje w nich ok. 240 tysięcy pszczół, ale firma planuje intensywną ekspansję i pod koniec lipca powinno ich już być nawet 300 tysięcy. Umowa zakłada możliwość zwiększania wynajmowanej powierzchni poprzez postawienie kolejnych uli.

Torus beezzz otworzył siedzibę w Alchemii

Wymagający najemca

Ustalenia wszystkich warunków tego nietypowego najmu powierzchni trwały wiele miesięcy (rozmowy rozpoczęły się jesienią ub. roku). Pszczelarze, pełniący w tym przypadku rolę „pośredników nieruchomości”, dokonali szczegółowej analizy lokalizacji budynku, jak również wizji lokalnej jego dachu, w celu zapewniania swojemu „klientowi” optymalnych warunków rozwoju. Ostatecznie stwierdzili, że budynek Argon będzie idealnym miejscem dla trójmiejskiej ekspansji pszczół.

- To wbrew pozorom nie były łatwe negocjacje. Nowy najemca, ze względu na swoją specyfikę, wymagał spełnienia szeregu procedur, standardów bezpieczeństwa i jakości, które mają zapewnić efektywną pracę pszczół przy produkcji miodu – mówi Monika Brzozowska z firmy Torus.

Na dachu budynku Argon stanęły łącznie 4 ule (3 należące do firmy Torus, 1 do restauracji Sugoi Sushi, również mieszczącej się w budynku), a do każdego z nich wprowadziło się ok. 7 kg pszczół, co daje ok. 80 tysięcy osobników. Całkowita objętość jednego ula to ok. 87 dm3, a całkowita powierzchnia plastrów to ok. 372 dm2. Docelowo każdy pomieści nawet 100 tysięcy pszczół. Pomimo tego, że ule umiejscowione są na dachu budynku, nie przeszkadza to pszczołom latać w promieniu 2 km. Penetrują więc spory obszar, ponad 1250 ha.

Miododajne miasta

Hodowla pszczół w mieście staje się coraz bardziej popularna, a – jak mówią eksperci - z wielu względów jest też bardziej efektywna.

- W miastach nie występuje duża populacja pszczół, więc łatwiej jest pozyskiwać pyłek oraz miód, ponadto nie występują też opryski roślin miododajnych, co ułatwia cały proces - mówi Tomasz Wojtiuk z firmy Beeup.pl, pszczelarz, członek Polskiego Związku Pszczelarskiego.

Miejskie pszczelarstwo nie bez powodu podbija więc polskie aglomeracje - w samej Warszawie jest już kilkaset uli. Zdobią dachy takich obiektów, jak biurowiec Eurocetrum, Pałac Kultury i Nauki czy Teatr Wielki. Trend ten, jak wiele innych przywędrował do nas z zachodu. W porównaniu z innymi stolicami w Europie mamy jednak wiele do nadrobienia - w Berlinie czy Londynie ule liczy się w tysiącach. Pasieki obecne są też w wyjątkowych miejscach Paryża - założone zostały na dachu m.in. Opery Paryskiej czy zakrystii katedry Notre Dame.

Łagodne i pracowite

Pszczoły, które zasiedliły ule na dachu Argonu to specjalnie wyhodowana rasa Buckfast. Jej twórcą jest brat Adam, benedyktyński mnich opiekujący się niegdyś pasieką w angielskim opactwie Buckfast Abbey w Buckfasleight.

- Pszczoły rasy Buckfast, które zadomowiły się na dachu Argonu nie są agresywne, za to odznaczają się niezwykłą mocą i pracowitością. Wiele zależy od pogody, ale szacunki wskazują, że z tych 3 uli, w sezonie możliwe będzie uzyskanie 2, a nawet 3 gatunków miodu - wielokwiat, lipowy, może też akacjowy. Z każdego powinniśmy uzyskać nawet 15 kg miodu - dodaje Tomasz Wojtiuk.

Pszczoły stały się w Polsce palącym tematem kilka lat temu, kiedy zaczęto mówić o ich wymieraniu, spowodowanym także nieodpowiedzialnym działaniem człowieka. Od tamtej pory różne gremia i instytucje związane z pszczelarstwem podejmują działania mające na celu ich ochronę. W działania angażuję się także biznes czego efektem jest m.in. rosnąca popularność uli w miastach.

- Obecność uli na dachu Argonu nie jest przypadkiem, jest to element śledzenia trendów w szeroko pojętej ekologii. Na co dzień wiele wysiłku wkładamy w certyfikację naszych budynków, tworzenie optymalnych warunków dla rozwoju biznesu i środowiska pracowniczego. Teraz postanowiliśmy zainteresować się też inną kategorią najemcy – znacznie mniejszego, ale równie wymagającego. Odpowiadamy przy tym na ważny temat i problem nas wszystkich, jakim jest masowe wymieranie pszczół – dodaje Monika Brzozowska z firmy Torus.