Technologia

Przyspieszone tempo cyfryzacji wymusza zmiany na rynku pracy

838

Rynek pracy na całym świecie przechodzi ogromne zmiany. Przyspieszające tempo cyfryzacji i digitalizacji, coraz większa rola sztucznej inteligencji, zastępowanie pracy ludzi przez maszyny – to wszystko powoduje, że pracownicy, ale również całe firmy, powinny dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości. Widzę tutaj dużą rolę pracodawców, którzy jako organizacje mają większe możliwości, aby zapewnić swoim kadrom umiejętności niezbędne na dzisiejszym rynku pracy. Takie umiejętności można zyskać dzięki szytym na miarę programom reskillingu i upskillingu, wykorzystującym na przykład naukę programowania, dzięki którym pracownicy podnoszą swoje kompetencje cyfrowe. Pytanie, czy firmy zdają sobie sprawę z ciążącej na nich odpowiedzialności.

Częściową odpowiedź na to pytanie przynosi świeżo opublikowany raport firmy ManpowerGroup. Wynika z niego, że aż 90% organizacji w Polsce przewiduje podnoszenie kwalifikacji swoich pracowników w perspektywie do 2020 roku. Według autorów opracowania, wynika to z największego od 12 lat niedoboru talentów. Badane firmy są świadome, że znalezienie odpowiedniego kandydata może stanowić wyzwanie.

Dużą rolę reskillingu i upskillingu podkreśla również gigant branży doradztwa strategicznego – McKinsey – który szacuje, że do 2030 roku nawet 375 mln pracowników (14% globalnej siły roboczej) na całym świecie musi się przebranżowić i zdobyć nowe umiejętności, aby nie wypaść z rynku pracy. Niektóre firmy już dziś działają w tym kierunku, m.in. Starbucks, Google, GE czy Amazon, które tworzą obowiązkowe programy szkoleniowe z rozumienia podstaw języków programowania. Z kolei Francja przeznaczyła 15 miliardów euro na program mający wzmocnić kompetencje swoich obywateli.

Warto również zwrócić uwagę na jeszcze jedną statystykę z raportu ManpowerGroup. Jedna trzecia badanych firm uważa, że trudno jest szkolić pracowników w zakresie umiejętności technicznych. 36% pracodawców przyznaje, że jeszcze trudniejsze jest wyszkolenie w zakresie kompetencji miękkich, takich jak myślenie analityczne i komunikacja.

Z naszych obserwacji wynika, że firmy dotychczas inwestowały właśnie głównie w rozwój kompetencji miękkich. Ich poziom wśród pracowników – szczególnie w sektorze finansowym – jest już satysfakcjonujący. O wiele ważniejsze jest dziś szkolenie w zakresie kompetencji technicznych, rozumianych jako umiejętności cyfrowe, pozwalających na pracę przy nowych projektach, najczęściej związanych z nowoczesnych technologiami. Pozyskanie tych kompetencji wymaga wysiłku, zaangażowania i pracy własnej – bez wsparcia pracodawcy trudno będzie to osiągnąć.

Z podnoszeniem umiejętności ciągle nie jest w naszym społeczeństwie zbyt dobrze. Badanie Aktywni+. Przyszłość rynku pracy przynosi w tym kontekście kilka niepokojących statystyk. Tylko 29% pracujących Polaków ogólnikowo deklaruje, że poszerza swoje kompetencje w zakresie wykonywanej pracy. Jedynie 13% uczęszcza na kursy i szkolenia podnoszące kompetencje, które mają zwiększyć ich szanse na rynku pracy. Również 13% badanych zadeklarowało, że poszerza swoją wiedzę w zakresie nowych technologii. Pokazuje to, jak ważna jest edukacja i działania komunikacyjne w tym zakresie. Bez kompetencji w dziedzinie nowych technologii, nie będzie zawodów przyszłości, coraz częściej obecnych w firmach – specjalistów od chmur, uczenia maszynowego, analityków danych i programistów. Nie dziwi fakt, że Polska jest obecnie w ogonie krajów OECD, jeśli chodzi o kompetencje cyfrowe, a także w gronie państw o największym ryzyku zastępowania istniejących zawodów przez automatyzację i robotyzację – według wspomnianego wyżej raportu Aktywni+, w Polsce zagrożonych jest aż 40% obecnych miejsc pracy.

Spotykając się z firmami zainteresowanym włączaniem nauki programowania w programy upskillingu i reskillingu często słyszymy, że ich pracownicy doskonale rozumieją potrzeby klienta. Są kreatywni, potrafią świetnie zarządzać, budować długotrwałe relacje i rozwiązywać pojawiające się problemy. Pod tym względem nie mamy się czego wstydzić. Czego im brakuje, to umiejętność budowy systemów i narzędzi technologicznych, wspierających działalność całej organizacji. Ta luka kompetencyjna będzie się zwiększać, jeśli firmy nie podejmą stanowczych działań. Rozwój digitalizacji zwiększy nacisk na rozwój kompetencji technologicznych u praktycznie wszystkich grup pracowników. Będą oni musieli posiadać umiejętności komunikowania się z nowymi systemami, a także wiedzieć, jak je skutecznie wykorzystać.

Warto w tym miejscu podkreślić, że zarówno kompetencje techniczne, jak i miękkie, wpływają na efektywność pracy. Ich połączenie z dużym prawdopodobieństwem gwarantuje pracownikom odnalezienie się na przyszłym rynku pracy. To ważne w kontekście pojedynczego pracownika, który będzie musiał szukać sobie nowego miejsca w związku z reorganizacją i redukcją etatów. W tym miejscu warto raz jeszcze zaapelować do polskich pracodawców. Kasujesz stanowisko? Nie kasuj człowieka. Dzięki programom upskillingu i reskillingu możesz przygotować go do nowej roli, wynikającej ze zmian w firmie.

Digitalizacja, automatyzacja i robotyzacja – to trio, które wymaga dziś nieustannego podnoszenia kompetencji. Pozwolą one z odwagą wkroczyć w świat cyfrowy. Wiele osób ma już predyspozycje i zdolności, aby tego dokonać. Teraz potrzeba im konkretnej wiedzy i umiejętności technicznych – takich, jak chociażby znajomość języków programowania. Już najwyższy czas na działanie w tym zakresie.

CodersTrust Polska Sp. z o.o