Wiadomości

Bydgoszcz – nowy, silny gracz na mapie projektów BPO w Polsce

4 583

Outsourcing&More: Czy Bydgoszcz to dobra lokalizacja na projekty typu BPO?


Mariusz Wiśniewski, szef Trójmiejskiego Biura CBREMariusz Wiśniewski, szef Trójmiejskiego Biura CBRE: Bydgoszcz to świetny przykład miasta, gdzie profesjonalny i kreatywny doradca ds. nieruchomości może wiele zdziałać w zakresie redukcji kosztów operacyjnych w projektach z sektora BPO. Dla przykładu – to właśnie w Bydgoszczy, we współpracy z jednym z lokalnych deweloperów, doradcom z CBRE udało się stworzyć w ciągu 3 miesięcy, w poprzemysłowym budynku biurowym powierzchnię, która spełnia wymogi zaawansowanego centrum badawczo-rozwojowego amerykańskiej firmy Genesys.


O&M: To dlaczego tak rzadko wspomina się o Bydgoszczy w raportach dotyczących rynku biurowego?


MW: Bydgoszcz w naszej ocenie jest wciąż niedocenianą lokalizacją dla projektów BPO. Szkoda, bo obecność takich firm jak Atos, Alcatel Lucent, Genesys, czy Livingston jasno pokazuje, że jest tu miejsce dla bardzo zaawansowanych projektów. Aglomeracja liczy ponad 700 tys. mieszkańców, Bydgoszcz ma własne lotnisko, a razem z sąsiadującymi uczelniami w Toruniu ma ok. 21 tys. absolwentów rocznie. To potencjał zdecydowanie większy od Szczecina, Olsztyna, Lublina czy Białegostoku. CBRE ten potencjał dostrzegło dosyć szybko. Informacje o tym mieście regularnie publikujemy w naszych raportach, prowadzimy tam transakcje i coraz częściej mamy okazję kontaktować się z lokalnym samorządem, który z roku na rok pracuje nad poprawą swojej oferty inwestycyjnej.


O&M: Jak więc wygląda rynek powierzchni biurowych w Bydgoszczy?


MW: Bydgoski rynek posiada w tym momencie ok. 35 000 m2 nowoczesnej powierzchni biurowej. W przeciwieństwie do sąsiadującego Torunia, mamy na tym rynku pierwsze przykłady parków biurowych oraz dosyć duży, atrakcyjny dla najemcy, pustostan rzędu 16%. Zarówno klient poszukujący biura o powierzchni kilkaset metrów, jak i ten, który poszukuje powierzchni powyżej tysiąca, będzie miał tu co najmniej 2 opcje do wyboru.


Trzech liczących się deweloperów, którzy działają w Bydgoszczy (Biznes Park, TPS i Danhouse) ma już z kolei spore doświadczenie we współpracy z zagranicznymi korporacjami. Czynsze wraz z opłatami eksploatacyjnym są na poziomie niższym o ok. 10-20% od tych, które można spotkać w większych miastach regionalnych.


O&M: Dlaczego więc tak rzadko słyszymy o nowych projektach BPO w Bydgoszczy?


MW: To według mnie wyłącznie kwestia promocji, trendów i dostępności powierzchni biurowej. Kadrowy potencjał istniał tu już dużo wcześniej. Można powiedzieć, że obecność firm z branży BPO w jakimś stopniu była uzależniona od największej inwestycji w postaci projektu Alcatel Lucent oraz Atos , a branża rozwijała się dotychczas w budynkach klasy C i B. Dopiero w ostatnich dwóch latach bydgoski rynek przekroczył skalę 20 000 m2 nowoczesnej powierzchni biurowej, a rynek zaczął bacznie przyglądać się nowym lokalizacjom, gdzie konkurencja w pozyskiwaniu kadr, inflacja płac oraz koszty operacyjne są zdecydowanie niższe niż w przypadku chociażby takich miast jak Warszawa, Kraków czy Wrocław. Przykładem była firma Itella, która rozwija się w Toruniu lub Genpact, który rozpoczął działalność ostatnio w Lublinie i Szczecinie. Do tej rodziny nowych lokalizacji dołącza właśnie Bydgoszcz. W podobnej sytuacji było np. Trójmiasto w 2005 r., które dzisiaj, obok Krakowa i Wrocławia, jest najbardziej topową lokalizacją
dla sektora BPO w Polsce. Sądzę więc, że w przeciągu najbliższych lat popyt na powierzchnię biurową ze strony klientów zewnętrznych będzie w Bydgoszczy wzrastał wręcz skokowo.

O&M: Czy mają Państwo jakieś rekomendacje dla władz Bydgoszczy w sprawie zwiększenia atrakcyjności inwestycyjnej Bydgoszczy?


MW: Przede wszystkim należy odłożyć na bok wszelkie projekty typu parki biznesowe, inkubatory czy pożyczki. Nasi klienci nie są tym zainteresowani. Potrzebny jest dobry produkt w atrakcyjnej cenie. Najlepiej przygotuje go profesjonalista, czyli deweloper w zakresie powierzchni oraz globalna firma doradcza w zakresie oferty finansowej. Poziom jakości kadr w chwili obecnej nie jest problemem w Bydgoszczy.


Aby pobudzić podaż powierzchni sugerowałbym zmiany w zakresie podatku od nieruchomości, ewentualnie fundusz gwarancji bankowych dla deweloperów na nowe projekty biurowe. Do tego zwiększenie budżetu na promocję miasta, zacieśnienie współpracy z globalnymi doradcami typu CBRE i z PAIiIZ. Mam wiedzę, że władze Bydgoszczy bardzo aktywnie starają się zabiegać o nowe inwestycje i są gotowe na wprowadzenie tych zmian. Podejrzewam, że przy pierwszym dużym projekcie będziemy w stanie szybko wprowadzić rozwiązania, które w finansowy sposób pośrednio lub bezpośrednio będą wspierać projekty outsourcingowe w ich mieście. Wpływy podatkowe z PIT z pewnością szybko zrekompensują poniesione wydatki związane z przyciągnięciem do miasta nowego kapitału.


O&M: Dziękuję za rozmowę.

Przykłady bydgoskich projektów biurowych klasy A/B/B+

Danhouse/ScanparkDanhouse/Scanpark – to inwestycja firmy Hunger Development, odrestaurowany budynek magazynowy, który pełni rolę biurowca. Obecnie jest tam wolnych prawie 2 500 metrów kwadratowych. Do najważniejszych najemców należy amerykańska firma Genesys. Budynek znajduje się w połowie drogi między centrum a największą sypialnią Bydgoszczy – dzielnicą Fordon.

Biznes Park Kraszewskiego 1Biznes Park Kraszewskiego 1 – zespół pięciu budynków biurowych o łącznej powierzchni 17 900 m2. Możemy tu liczyc na ok. 3500 m2 dostępnej powierzchni. Do klientów BP Kraszewskiego 1 należą m.in. Livingston i Atos. Kompleks położony jest w zachodniej części miasta.

Fordońska Office Centre Fordońska Office Centre – to inwestycja gdańskiego dewelopera, firmy TPS Otwarta Przestrzeń (ich sztandarowym projektem jest Olivia Business Centre, największy park biurowy w Trójmieście). W pierwszym etapie Fordońska OC będzie oferowało 5200 m2 powierzchni biurowej najwyższej klasy. Kompleks będzie położony we wschodniej części miasta.

Outsourcing&More