Wiadomości

Czy warto pracować w sektorze centrów usług wspólnych?

2 920

Nie jesteśmy już krajem, gdzie inwestuje się wyłącznie w procesy produkcyjne, ale – co warto podkreślić – od ponad 8 lat, jesteśmy krajem gdzie firmy zagraniczne chętnie inwestują w potencjał ludzki, w jakość usług, poziom wiedzy, doświadczenie. W różnych obszarach sektora usług wspólnych pracuje dziś w Polsce ponad 110 tysięcy osób. Od pięciu lat branża notuje średni wzrost na poziomie 20% (na podstawie raportu ABSL).

Kogo zatrudniają centra usług wspólnych?

– Z naszych badań wynika, że w sektorze zatrudnieni są głównie ludzie młodzi. 40% pracowników to osoby pomiędzy 26 a 29 rokiem życia – mówi Mirosława Kowalczuk, dyrektor działu Productized Services Hay Group Polska.

Średnia wieku zatrudnionych to 30 lat, podczas gdy na rynku ogólnopolskim jest to 8 lat więcej. Średnia wieku oraz fakt, że większość zatrudnionych w centrach usług wspólnych to ludzie z wyższym wykształceniem, pokazuje wyraźnie, że sektor jest bardzo korzystny dla polskiej gospodarki. Od kilku lat obserwujemy rosnące bezrobocie na rynku ogólnopolskim wśród absolwentów, także tych z wyższym wykształceniem. Dane GUS za IV kwartał 2012 roku określają poziom bezrobocia w grupie absolwentów na poziomie 20% z tendencją rosnącą. Jednocześnie w ramach tej grupy sektor usług wspólnych zatrudnił w ubiegłym roku ponad 20 osób. Ponad połowę zatrudnionych w latach 2012 – 2013 (do kwietnia 2013 roku) stanowią osoby poniżej 29 roku życia. Co więcej, 97% zatrudnionych podjęło pracę w oparciu o umowę na pełny etat.

badanie Hay Group - sektor usług wspólnych

Oczywiście zadajemy sobie pytanie, czy centra usług wspólnych bazują na przewadze, jaką daje „tania siła robocza”. Wbrew pozorom odpowiedź nie jest oczywista. Owszem, mamy tu do czynienia z niższymi kosztami zatrudnienia w porównaniu do krajów zachodnich, ale gdyby był to jedyny wyznacznik, przegrywalibyśmy z dynamicznie rozwijającymi się centrami usług w Indiach, Chinach czy na Filipinach. Tymczasem Kraków, jako pierwsze miasto Europy środkowowschodniej i drugie miasto europejskie (zaraz po Dublinie), znalazł się na liście 10 najatrakcyjniejszych miast na świecie dla outsourcingu usług biznesowych w najnowszym rankingu „Tholons Top Outsourcing Destinations 2013”.

Przewagę zapewnia stale powiększający się zakres i poziom usług świadczonych w polskich centrach usług. O ile na początku świadczone były głównie najprostsze usługi (np. podstawowe usługi księgowe), o tyle z roku na rok zwiększa się ich zakres i poziom. Pojawiły się nowe obszary, w których centra świadczą usługi – IT, HR, obsługa klienta, usługi finansowe. Jednocześnie najprostsze zadania przenoszone są do azjatyckich lokalizacji. Potoczne przekonanie, że centra usług wspólnych/ outsourcingowe to głównie call center zatrudniające ludzi na umowach śmieciowych jest nieprawdziwe.

– Nasze badanie obejmuje próbę ponad 25% zatrudnionych w sektorze – komentuje Izabela Kaźmierczak, konsultant Hay Group Polska. - Średnie wynagrodzenie w sektorze wynosi 5 189 złotych (wynagrodzenie zasadnicze brutto), podczas gdy średnie wynagrodzenie w gospodarce według GUS oscyluje w granicach 3 600 złotych. Czy również nowozatrudnieni mogą liczyć na wynagrodzenie powyżej wynagrodzenia minimalnego? Zdecydowanie tak. W grupie wiekowej 25 – 26 lat, wśród nowozatrudnionych w centrach usług wspólnych i outsourcingu w ostatnim roku, na wejściowych stanowiskach specjalistycznych (niewymagających dużego doświadczenia) średnie wynagrodzenie zasadnicze wyniosło 3 300 złotych.