Wiadomości

Czynniki brane pod uwagę podczas realizacji inwestycji -praktyczne aspekty działalności zespołu obsługi inwestora w Lublinie

2 096

Lublin oraz województwo lubelskie coraz odważniej stara się konkurować z dużymi, ustabilizowanymi regionalnymi ośrodkami miejskimi o zarówno krajowych jak i zagranicznych inwestorów, którzy nadal w dużej liczbie odwiedzają Polskę, rozpatrując kraj jako potencjalne miejsce do lokalizacji swojego biznesu.

Polska nadal korzysta ze swoich 5 minut sławy: sukces wizerunkowy po organizacji EURO, okres relatywnej stabilizacji gospodarczej i politycznej, nadal niższe koszty pracy oraz duży potencjał rozwoju powoduje, iż inwestorzy, którzy do tej pory nawet nie słyszeli o Polsce, poważnie uwzględniają nasz kraj na równi z państwami, które są liderami w rankingach outsourcingu.

Miasta w Polsce nauczyły się już, biorąc przykład z Warszawy, Wrocławia i Krakowa, iż – aby pozyskać dobrego inwestora – należy nie tylko stworzyć warunki do rozwoju jego biznesu, ale również szeroko i głośno o tym mówić, nie tylko w Polsce, ale i zagranicą. Dodatkowo wschodzące ośrodki miejskie nie kryją, iż muszą starać się bardziej, aby inwestora zainteresować, czy zatrzymać u siebie w regionie – Lublin nie jest tutaj wyjątkiem. Miasto coraz wyraźniej promuje region jako najlepszą lokalizację dla outsourcingu w Polsce Wschodniej, poprzez informację o ulepszonych połączeniach drogowych, rozbudowie otwartego w grudniu 2012 r. Portu Lotniczego Lublin w Świdniku (10 km od centrum miasta), czy też o fakcie, iż z 350 000 mieszkańców tego miasta stanowią studenci – pokaźne grono potencjalnych kluczowych pracowników dla sektora outsourcingu, wśród których odsetek osób posługujących się językami rosyjskim czy ukraińskim jest wyższy niż innych regionach.

Widoczna jest również próba zwrócenia uwagi inwestorów poprzez wspólną promocję kilku regionów – np. poprzez inicjatywę Makroregion Polska Wschodnia. Lublin, jako marka lokalizacji, zaczyna być widoczna na konferencjach poświęconych outsourcingowi, co pozwala inwestorom nie tylko dowiedzieć się o tym, co miasto i region ma do zaoferowania, ale również jak dobrze przygotowane są osoby odpowiedzialne za kontakt i relacje z inwestorem. Pierwsze zespoły obsługi inwestora powstawały przy urzędach miast największych ośrodków miejskich – obecnie takie grupy projektowe ma już każde duże miasto regionalne, wobec czego konkurencja sprowadza się do jakości obsługi danego klienta oraz kompetencji zespołu. Zespół obsługi inwestora w Lublinie posiada osobnych, dedykowanych opiekunów z branży logistycznoprodukcyjnej, jak i dla branży BPO/SSC/R&D, wobec czego klienci mogą liczyć na merytoryczne wsparcie na każdym z etapów procesów realizacji inwestycji.

Pierwsze wrażenie jest niezbędne aby inwestora zainteresować – dopiero wtedy można rozpocząć właściwy etap analiz czterech głównych grup czynników decydujących o wyborze danej lokalizacji:

A – stopień rozwoju infrastruktury transportowej i nieruchomości;

B – dostępność zasobów ludzkich;

C – zakres możliwych zachęt finansowych z miasta/regionu czy kraju;

D – czynniki dodatkowe. Pozyskane dane są następnie weryfikowane poprzez wizytację w danym regionie.

A. INFRASTRUKTURA TRANSPORTOWA I NIERUCHOMOŚCI

Gdy zatem uda się potencjalnego inwestora zaprosić na wizytację do miasta, pierwszym sprawdzianem zapewnień i sloganów powtarzanych w broszurach promocyjnych jest kwestia łatwości i szybkości dotarcia do danego miasta. W województwie lubelskim, modernizacja i budowa dróg ekspresowych S12, S17, S19 czy też obwodnicy Lublina z pewnością zwiększa atrakcyjność regionu, szczególnie dla branży produkcyjno-logistycznej, która korzysta z korytarza tranzytowego na wschód Europy. W tym zakresie wciąż jednak wiele pozostaje do nadrobienia, szczególnie w stosunku do bardziej rozwiniętych infrastrukturalnie województw Polski południowej i zachodniej. Dla klientów z branży outsourcingu duże znacznie mają połączenia lotnicze.

Biorąc pod uwagę, iż począwszy od grudnia 2012 pierwsze operacje lotnicze z Lublina to połączenia linii nisko-kosztowych do Londynu, Dublinu czy Oslo, oznaczać to będzie iż większość zagranicznych inwestorów, decydentów i późniejszych menedżerów przyleci samolotem do Warszawy, po czym już samochodem skieruje się do Lublina. Wobec tego, zapewnienie szybkiego, bezkolizyjnego i sprawnego połączenia drogowego ma niebagatelne znacznie dla przekonania inwestorów do inwestycji. Planowane na koniec 2013 r. ukończenie budowanej obecnie drogi ekspresowej S17 z pewnością przybliży Lublin do Warszawy, umożliwiając przejazd pomiędzy miastami w ciągu ok. 2,5h.

Dotychczasowy relatywnie niewielki popyt ze strony dużych firm outsourcingowych oraz firm lokalnych powodował, iż dostępność nowoczesnej powierzchni biurowej była przez wiele lat ograniczona. Jeszcze 10 lat temu w Lublinie było zaledwie 28,000 m2 nowoczesnych biur. Każdego roku powstawały pojedyncze budynki, realizowane głównie przez trzech lokalnych deweloperów, w odpowiedzi na popyt zgłaszany przez stopniowy rozwój firm już obecnych na rynku. Obecna podaż na poziomie ok. 100 000 m2, plasuje Lublin na ostatnim miejscu wśród ośmiu największych miast regionalnych. Biorąc pod uwagę fakt, iż w mieście nadal nie są obecni znaczący ogólnopolscy lub międzynarodowi deweloperzy biurowi, sytuacja na tym rynku w ciągu najbliższych 2-3 lat nie powinna ulec znacznym zmianom.

Należy się spodziewać, iż zostanie utrzymane ograniczone tempo rozwoju tego rynku, co nie jest optymalne z punktu widzenia dużych klientów z branży outsourcingowej. Jak pokazały w ciągu ostatniego roku przykłady Łodzi, Katowic czy ostatnio Szczecina, tacy najemcy lubią, gdy przyjeżdżając do miasta mają wybór pomiędzy kilkoma budynkami już istniejącymi lub na ostatecznym etapie budowy. Wtedy wynajmujący tych obiektów znacznie bardziej się starają o każdego takiego klienta, oferując konkurencyjne stawki czynszu w nowoczesnych obiektach. Obecnie niska stopa pustostanów w Lublinie (poniżej 5%) powoduje, iż najemcy szukający powierzchni 1000 m2+ nie mają dużego wyboru.

B. ZASOBY LUDZKIE

Kolejnym istotnym elementem w analizie inwestorów jest oczywiście weryfikacja dostępnych zasobów ludzkich w mieście i w regionie. W liczbach bezwzględnych Lublin z potencjałem ok. 80 000 studentów, plasuje się zaraz za pierwszą piątką miast (Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań i Łódź), w których to całkowita liczba studentów wynosi każdorazowo powyżej 100 000. Z kolei, biorąc pod uwagę proporcję liczby studentów do ogółu populacji – ok. 25% – Lublin jest jednym z liderów takiego rankingu. Co sprawia wobec tego, iż na mapie outsourcingu ten potencjał wydaje się być jeszcze nie odkryty? Trzeba pamiętać, iż inwestorzy z branży outsourcingu coraz większą uwagę przywiązują do kierunkowego wykształcenia studentów/absolwentów, czasem również doświadczenia w danej branży, szczególnie jeżeli chodzi o centra usług wyższych specjalności.

Relatywnie niewielka liczba obecnych centrów outsourcingowych w Lublinie nie pozwala młodym osobom zdobyć takiego doświadczenia, co skutkuje tym, iż w mieście nadal największe szanse mają proste centra usług, które gotowe są zainwestować i wyszkolić młodego człowieka. Właśnie taki profil reprezentuje większość obecnych już w Lublinie centrów (głównie call-center lub centra księgowe), takich firm jak: Genpact, Groupama, Inteligo, Kredyt Bank/Warta, Orange, Polskie Centrum Marketingowe czy TP SA. Jednocześnie w mniejszej skali są obecne również podmioty świadczące usługi w bardziej zaawansowanych dziedzinach np. Asseco (outsourcing IT), CompuGroup Medical (systemy informatyczne dla sektora medycznego) czy eLeader (programowanie aplikacji mobilnych).

Z pewnością zachętą dla lokowania inwestycji outsourcingowych w województwie lubelskim są wciąż niższe koszty pracy, szczególnie wśród studentów/absolwentów bez znacznego doświadczenia (10-15% mniej niż w największych ośrodkach outsourcingowych w Polsce dla grup pracowników call center oraz wsparcia IT).

Dodatkowo, z uwagi na mniejszą liczbę centrów w mieście, nowi inwestorzy z tego sektora mogą liczyć na to, że rotacja pracowników oraz związana z tym presja na podwyżki wynagrodzenia będzie przez to znacząco ograniczona.

Jednocześnie patrząc na strukturę bezrobocia w regionie (dane wg GUS za 2011), ponad ¾ osób niezatrudnionych to osoby z wykształceniem zawodowym lub średnim. To wskazuje, iż ze znalezieniem pracowników nie powinny mieć problemu firmy produkcyjne czy logistyczne, decydujące się na lokalizację w regionie, jednakże wynagrodzenia pracowników w tej branży są już porównywalne do pozostałych większych ośrodków miejskich. Wskazuje to też, iż właśnie wśród tej grupy odbiorców województwo lubelskie powinno promować się najbardziej dynamicznie.

C. ZACHĘTY DLA INWESTORÓW

Województwo lubelskie, cechujące się mniejszą liczbą zarejestrowanych podmiotów gospodarczych na 10 tys. mieszkańców (ok. 720 – drugi najniższy wynik w Polsce) oraz znacznie mniejszą skalą przedsiębiorczości niż w innych regionach w Polsce, pozostaje nadal jednym z regionów, gdzie podstawowa intensywność regionalnej pomocy publicznej (% udziału pomocy w kosztach kwalifikowanych) jest najwyższa i wynosi 50%. Nowi inwestorzy, którzy spełnią warunki brzegowe (wysokości nakładów lub liczby nowych stanowisk pracy) dla inwestycji w Lubelskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej mogą liczyć na zwolnienie z podatku dochodowego PIT/CIT aż do poziomu 70% oraz zwolnienia z podatku od nieruchomości przez kolejne 3-5 lat. Dodatkowo wybrane projekty produkcyjne lub z sektora nowoczesnych usług, po spełnieniu określonych warunków mogą również liczyć na preferencyjne wsparcie (zwrot od 2 do 10% kosztów kwalifikowanych) z tytułu grantów rządowych Ministerstwa Gospodarki.

Aby przedstawić m.in. te korzyści z inwestycji w regionie województw wschodnich, PAIiIZ dysponuje budżetem 86 mln zł do 2015 r. w ramach Programu Promocji Gospodarczej Polski Wschodniej, który ma na celu promocję strategicznych sektorów tego regionu.

D. CZYNNIKI DODATKOWE

Nie do przecenienia jest również znaczenie dodatkowych elementów, które decydują o wyborze danego miasta na lokalizację centrum usług. Bezpieczeństwo życia w mieście, oferta kulturalna, sportowa i turystyczna regionu, ale i edukacyjna (dostępność przedszkoli/szkół międzynarodowych dla dzieci kadry menedżerskiej) są już obecnie analizowane prawie na równi z trzema poprzednimi kategoriami. Elementy te mają szczególne znacznie dla menedżerów, którzy docelowo mieliby się do Lublina przeprowadzić z innych regionów w Polsce czy zza granicy – oni bowiem nie będą tutaj tylko pracować, ale również mieszkać i wypoczywać z rodzinami.

W tej kategorii województwo lubelskie ma kilka atutów, którymi powinno również się chwalić podczas rozmów z inwestorami: malownicze wyżynne Roztocze pozwalające na uprawianie agroturystyki czy wędrówek pieszych/rowerowych; uzdrowiskowy Nałęczów; zabytkowy Kazimierz Dolny pozwalający na odpoczynek w artystycznej atmosferze czy słynny Janów Podlaski – światową mekkę dla pasjonatów koni.

To właśnie zrozumienie potrzeb przyszłych pracowników-mieszkańców, którzy biorą udział w procesie decyzyjnym dot. lokalizacji centrum usług i wskazanie na atuty Lublina zaspokajające te potrzeby, może ostatecznie przeważyć szalę na korzyść województwa lubelskiego i Lublina.

PODSUMOWANIE

Wiele wskazuje na to, iż w dobie coraz większej, globalnej konkurencji pomiędzy firmami, ciągłej presji na obniżkę kosztów, przy jednoczesnej chęci utrzymania standardu jakości usług, zwiększonej konkurencyjności pomiędzy ośrodkami miejskimi, dobrą strategią dla Lublina będzie znalezienie swojej niszy czy to w sektorze produkcyjnym/logistycznym, czy też w sektorze outsourcingu usług wspólnych. Konkurowanie ze wszystkimi pretendentami o każdy projekt nie wpływa bowiem na kształtowanie przez miasto czytelnej marki, która pozwala nie tylko na ugruntowanie wizerunku wśród inwestorów, szczególnie zagranicznych, dla których skojarzenia z Polską wciąż ograniczone są do największych ośrodków miejskich, ale również nie pozwala na osiągnięcie wymiernych efektów skali dla przedsiębiorstw działających w ramach klastra tych samych technologii.

Podsumowując, Lublin coraz odważniej promując się nowym inwestorom, nie powinien zapominać o tych, którzy już w regionie czy w mieście zainwestowali, prowadzą swój biznes i płacą podatki. Oni bowiem nie tylko utrzymują i rozwijają kolejne miejsca pracy, ale przede wszystkim stanowią obiektywne źródło krytycznych opinii dla nowych inwestorów o tym, czy slogany promujące miasto i zapewnienia doradców, mają odzwierciedlenie w realnym, codziennym biznesie.

Autor Tomasz Subocz zajmuje stanowisko Associate Director Office Agency w firmie Savills

Artykuł pochodzi z magazynu Outsourcing&More wydanie nr 8, styczeń/luty 2013

Tomasz Subocz, Savills