Wiadomości

Ekologistyka - nowy trend czy tylko chwilowa moda?

688
Ekologistyka - nowy trend czy tylko chwilowa moda?

Aktualna sytuacja branży TSL jest jeszcze bardziej skomplikowana niż na początku pandemii. Niepewność i strach o przyszłość narastają, a problemy związane z deficytem kierowców, finansami i nieustannymi zmianami w prawie spędzają sen z powiek właścicielom każdej firmy z branży. Czy w tym chaosie jest jeszcze jakiekolwiek miejsce na ekologistykę? – zastanawia się Katarzyna Syta, Prezes Zarządu KAES Logistics.

Postępujące zmiany klimatu dają nam jednoznaczny sygnał, że jak najszybciej musimy zmienić sposób naszego postępowania. Wojna, Pakiet Mobilności i obawy finansowe jednak wydają się jednak spychać tę kwestię na dalszy plan i kierują uwagę branży bardziej na przetrwanie niż na inwestowanie w ekologiczne rozwiązania. Jednak czy funkcjonowanie bez zrównoważonego rozwoju jest rozsądne? Czy to właśnie na to powinniśmy skierować głównie naszą uwagę?

Sytuacja jest zła

Stan naszego środowiska zmusił Parlament Europejski do podjęcia konkretnych działań - w 2019 roku ogłosił on kryzys klimatyczny i wezwał państwa ONZ do rozpoczęcia natychmiastowych działań prowadzących do redukcji wytwarzania gazów cieplarnianych, a także do przedstawienia strategii pozwalającej na osiągnięcie do 2050 roku neutralności klimatycznej. Na skutek ówczesnych wydarzeń powstał koncept ekologistyki, zwanej inaczej zieloną logistyką, której celem jest obniżenie kosztów związanych z obszarem logistycznym i zwiększenie zysków z jednoczesnym wyeliminowaniem działań szkodliwych dla środowiska naturalnego. Ekologiczne rozwiązania w logistyce mają prowadzić do wytwarzania produktów według optymalnych metod i dystrybucji po najniższych kosztach w jak najkrótszym czasie przy jednoczesnym zmniejszeniu wskaźnika uszkodzeń i strat towarów oraz zero waste. Wizja ta być może brzmi utopijnie, jednak kryzys klimatyczny i odpowiedzialność społeczna biznesu wymagają wprowadzenia konkretnych zmian, które zbliżą nas jak najbliżej tej pożądanej rzeczywistości.

Trudne zadanie do wykonania

Logistyka jest jednym z kluczowych obszarów polskiej gospodarki, a wprowadzenie na tym polu ekologicznych rozwiązań to zadanie bardzo skomplikowane. Pierwszym wyzwaniem jest obecne uzależnienie firm od paliw kopalnianych. Niestety wprowadzenie alternatywnych źródeł pozyskiwania energii nie będzie ani tak szybkie, ani proste jakbyśmy chcieli. Dowodzą tego znaczące straty, jakie ponieśli przewoźnicy, którzy zainwestowali w ciężarówki napędzane gazem LNG. LNG jest reklamowane jako paliwo przyjazne dla środowiska, jednak od 1 sierpnia kilogram płynnego metanu podrożał o 50 proc. i obecnie doprowadza firmy transportowe na skraj bankructwa. Kolejnym wyzwaniem, jest wymaganie szybkiej dostawy produktu do klienta. Konkurencyjne firmy nieustannie prześcigają się w czasie dostawy i ta rywalizacja będzie niezwykle trudnym czynnikiem do wyeliminowania. Ostatni, niezwykle istotny w obecnych realiach aspekt, o którym warto wspomnieć, to koszty wprowadzania nowoczesnych, ekologicznych rozwiązań.

Firmy, aby zbliżyć się do neutralności klimatycznej muszą zainwestować ogromne kwoty w transport, magazyny i produkcję, a niestety coraz mniej z nich ma na to wystarczające zasoby. Co więcej, z tymi zmianami związana jest również inwestycja w szeroko pojmowaną cyfryzację. Wszelkie transformacje są jednak obecnie trudne do wprowadzenia, bowiem wojna wstrząsnęła ekologicznymi planami na zrównoważony rozwój branż z sektora TSL, chociażby ze względu na ceny paliw.

Ekologistyka i innowacyjne rozwiązania odpowiedzą na trudne czasy

Ten niezwykle trudny dla biznesu okres jest czasem dużej zmienności, a ta rodzi nagłe i niecodzienne problemy, na które trzeba być przygotowanym, aby utrzymać się na powierzchni. Dużym błędem jest nieposiadanie żadnego planu kryzysowego, ale jest nim również poleganie na planie zbyt mało elastycznym, bowiem nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć kierunku nadchodzących zmian a także ich konsekwencji. Jedną z tych zmian, której skutki są trudne do przewidzenia jest temat paliw -w obecnej, wojennej rzeczywistości zapotrzebowanie na alternatywne źródła zasilania będzie tylko wzrastać, co jest związane chociażby z sankcjami oraz embargami na węglowodory z Rosji (w tym ropę czy gaz), a biopaliwa, wodór czy elektryczność wydają się naturalnymi kierunkami zwrotu w transporcie. Chociaż po ostatniej sytuacji z ciężarówkami na gaz LNG, zaufanie do tego typu rozwiązań spadnie, zmiany w tym zakresie i tak będą musiały się dokonać. Nie ma natomiast wątpliwości, że farmy fotowoltaiczne będą najprawdopodobniej kluczową częścią w planach budowy nowych obiektów logistycznych. Można dojść zatem do wniosku, że przed wojną inwestycje w ekologiczne rozwiązania były w głównej mierze kierowane troską o środowisko, teraz będą przymusowe ze względu na wysokie koszty a także brak dostępności węglowodorów. Reasumując, nie ma wątpliwości, że ekologia będzie stale zwiększać swoje znaczenie dla całej branży TSL.

Zmiany rzeczywistości wymagają od firm dostosowania się do nowych warunków. Podwyżki cen LNG mocno uderzyły w ekologiczny program Unii Europejskiej. Znaczenie LNG na rynku światowym drastycznie wzrosło, bowiem ma on zastąpić gazociągowe dostawy z Rosji, a to spowodowało wzrost cen. Osoby inwestujące w ciężarówki napędzane tym gazem nie mogły spodziewać się takiego obrotu spraw, a sytuacja zwiększyła jeszcze bardziej niepokoje w branży. Jednak trzeba spojrzeć prawdzie w oczy – ekologistyka nie jest już trendem, a naszą rzeczywistością. Jak wszystko, ma to swoje dobre i złe strony, które gruntownie zmienią – i już zmieniają - realia branży TSL.

Katarzyna Syta, KAES Logistics