Wiadomości

Globalne usługi biznesowe - szansa na dobre inwestycje

24 034

Outsourcing - Jan SzomburgDuże przedsiębiorstwa globalne patrzą na swoją działalność przez pryzmat składających się na nią procesów biznesowych. Dla każdego z tych elementów ważne są inne czynniki lokalizacji. Międzynarodowe korporacje, w pogoni za optymalizacją kosztów i większą efektywnością, rozpoczęły poszukiwania nowych miejsc dla tych elementów swojej działalności, które wymagają dużych nakładów wysoko wykwalifikowanej pracy, lecz nie stanowią głównej domeny funkcjonowania przedsiębiorstwa. W obszarze ich zainteresowania znalazły się głównie aglomeracje miejskie, posiadające silne ośrodki akademickie i będące w stanie w sposób ciągły zasilać lokalne rynki pracy dużą liczbą dobrej jakości absolwentów. W ten oto sposób narodziło się zjawisko transgranicznego outsourcingu usług biznesowych (offshored business process outsourcing , w skrócie offshoring ), a na całym świecie zaczęły powstawać centra informatyczne, obsługi klienta czy księgowania. Szacuje się, iż w samych tylko Indiach w sektorze globalnych usług biznesowych zatrudnionych jest około 2,5 mln osób.

Jan Szomburg, Jr.

redaktor prowadzący PPG

Offshoring stał się również istotnym elementem programów rozwojowych lokalizacji przyjmujących. Obecnie mamy do czynienia z sytuacją, w której poszczególne kraje, regiony i metropolie konkurują o inwestycje z sektora usług biznesowych. Głównym powodem zabiegania o takich inwestorów nie jest jednak wielkość tych inwestycji w sensie kapitałowym, lecz możliwość utworzenia w danej lokalizacji dużej liczby atrakcyjnych miejsc pracy. W ostatnich kliku latach również Polska doświadczyła w tym zakresie dynamicznego rozwoju. Szacuje się, iż sektor usług biznesowych w naszym kraju zatrudnia już 50 tys. osób., a liczba ta w ciągu najbliższych lat powinna znacząco wzrosnąć. Z początku większość inwestorów lokalizowała swoją działalność w Polsce centralnej (głównie Warszawa) i południowej (Katowice, Kraków, Wrocław). Było to powodowane przede wszystkim obecnością silnych ośrodków akademickich w tych częściach kraju. Dziś, ze względu na nasycenie inwestycjami wyżej wymienionych lokalizacji, coraz częściej wybór pada na Gdańsk czy Gdynię.

W Trójmieście ulokowały się już marki takie jak:

  • Thomson Reuters,

  • Sony Pictures,

  • Lufthansa,

  • Acxiom,

  • Geoban,

  • First Data,

  • NComputing

  • Arla Foods.

Inwestorzy ci oferują relatywnie wysokopłatne miejsca pracy, w tym także dla absolwentów kierunków humanistycznych (głównie ze względu na dobrą znajomość języków obcych). Szacuje się, iż sektor usług biznesowych tworzy już w regionie kilka­naście tysięcy miejsc pracy.

Powstaje jednak pytanie czy rola podwykonawcy dla międzynarodowych koncernów, mających swoje siedziby w wysoko rozwiniętych krajach, jest spełnieniem naszych ambicji rozwojowych? Sama geneza offshoringu wskazywałyby, iż nie jest to działalność wysoce kreatywna i innowacyjna. W dodatku może podlegać łatwym procesom delokalizacji. Wydaje się, że ocena tego zjawiska w dużej mierze będzie zależała od tego, jak wykorzystamy sytuację, w której się obecnie znajdujemy. Sam sektor usług biznesowych podlega bardzo dynamicznym zmianom i przeobrażeniom. Coraz częściej przedmiotem offshoringu stają się zaawansowane procesy tworzenia wiedzy (Knowledge Process Offshoring ), w tym również centra badawczo-rozwojowe. Duże zainteresowanie międzynarodowych korporacji umiejscawianiem w naszym regionie relatywnie prostych usług dziś, można przekuć w lokalizację działalności o najwyższej wartości dodanej w przyszłości. Kluczem do sukcesu wydaje się zwiększenie potencjału pomorskich uczelni i to zarówno w zakresie liczby absolwentów, jakości kształcenia, jak i współpracy badawczo-wdrożeniowej z najbardziej innowacyjnymi reprezentantami gospodarki globalnej. Kierunek ten pozwoliłby na zbudowanie mas krytycznych kompetencji w regionie, a co za tym idzie trwałej zdolności do przyciągania nowych inwestorów. Duża liczba przedsiębiorstw i atrakcyjnych miejsc pracy zwiększyłaby naszą zdolność konkurowania o talenty, nie tylko przeciwdziałając emigracji, ale i stymulując imigrację. W efekcie nastąpiłoby również ugruntowanie inwestycji obecnych już w regionie – niełatwo zrezygnować z dostępu do szerokiego zasobu ludzi o wysokich kompetencjach i kwalifikacjach.

Czy wizja województwa pomorskiego jako rozpoznawalnego centrum globalnych usług biznesowych jest dla nas atrakcyjna i ma szansę się ziścić w perspektywie kilkunastu lat? Mam nadzieję, iż refleksje zawarte w niniejszym wydaniu „Pomorskiego Przeglądu Gospodarczego” posłużą jako inspiracja do szerszej debaty publicznej w tej mierze. Atrakcyjność zamieszkania i niezłą jakość życia już mamy, teraz czas na dobre miejsca pracy.

PPG 8.2010

Jan Szomburg, Jr. redaktor prowadzący PPG

Pomorski Przegląd Gospodarczy Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową