Wiadomości

HISTORIĘ TWORZĄ LUDZIE. Wywiad o coworkingu z Piotrem Boulangé, WeWork Labs Managerem.

1 157

Jakiś czas temu większość biur coworkingowych było nie większe niż 200 m2 i miało nie więcej niż 20 biurek na stanie. Dzisiaj większość przestrzeni oddawanej na cowork, jest otwieranych przez duże marki, które są coraz częściej międzynarodowe, jak np. WeWork.

Wiktor Doktór (Pro Progressio): Piotr, zawsze gdy myślę o coworkingu w Polsce, to nie ukrywam, że do głowy przychodzi mi Twoje nazwisko. Pamiętam, jak wiele lat temu rozmawialiśmy o tym, czym coworking jest i jak wygląda on na świecie, a Ty wtedy zbierałeś na ten temat wiedzę i współtworzyłeś w Warszawie jedno z takich biur. Skąd u Ciebie zainteresowanie tym tematem?

Piotr Boulangé (WeWork Labs Manager): Temat pojawił się naturalnie. Szukając biura pod jeden z projektów, stwierdziłem, że nie będę go potrzebował 5 dni w tygodniu, tylko maksymalnie jeden. Zacząłem się rozglądać za alternatywą dla wynajmu biura i w ten sposób znalazłem swoje pierwsze biuro coworkingowe. Wraz z rozwojem projektu, stwierdziłem, że jednak biura potrzebuję trochę częściej niż zakładałem i pomyślałem, że wynajmę biuro pod ten projekt, a ponieważ nie będę go cały czas używał, przeznaczę dostępną nadwyżkę przestrzeni na cowork. I tak się to zaczęło.

Od naszych pierwszych rozmów o coworkingu minęło już trochę czasu. Jak przez te lata zmienił się coworking na świecie, a jak w Polsce?

Myślę, że najważniejszą rzeczą, którą warto zauważyć w tej branży, jest to, że mówimy ogólnie o świecie i Polska wcale nie odstaje od tego, co się dzieje w branży, więc nie ma różnic. Natomiast to, co się zmieniło, to ilość oraz wielkość otwieranych przestrzeni. Jakiś czas temu większość biur coworkingowych (według moich badań 66%) było nie większe niż 200 m2 i miało nie więcej niż 20 biurek na stanie. Dzisiaj większość przestrzeni oddawanej na cowork, jest otwieranych przez duże marki, które są coraz częściej międzynarodowe, jak np. WeWork.

Zmiany wręcz kolosalne – od kilku pojedynczych biur, doszliśmy do całej masy lokalizacji sprzyjających wspólnej pracy, a Ty w tym czasie trafiłeś do firmy, która ma najbardziej rozpoznawaną markę w obszarze coworkingu na świecie. Jak to się stało, że jesteś w WeWork?

Historię tworzą ludzie, więc pozwól, że opowiem ją z lekkim przymrużeniem oka. Interesując się tematyką coworkową, ponad rok temu dowiedziałem się, że WeWork już jest w Polsce i przymierza się do otwarcia swojej pierwszej przestrzeni. Niestety, w moim najbliższym kręgu znajomych, nie było nikogo związanego bezpośrednio z ludźmi z WeWorku działającymi w Polsce. Natomiast w tym samym czasie, w Sofii, odbywała się konferencja, na której jeden z mówców był z WeWorku. Dokładnie w tym samym czasie, jeden z akceleratorów start-upowych, z którym blisko współpracuję organizował, właśnie w Sofii, swoje globalne spotkanie. Nie zastanawiając się długo kupiłem bilety na samolot i poleciałem do Sofii. Na konferencji podszedłem do człowieka z WeWorku, któremu się przedstawiłem jako pasjonat branży i wspólnie ustaliliśmy, że może powinien porozmawiać z kimś w Polsce na temat WeWorku, tego co robi i czy nie ma przypadkiem miejsca na współpracę między nami. Po kilku miesiącach rozmów i poznawania siebie nawzajem, okazało się, że moim atutem jest nie tylko wiedza związana z coworkiem (praktyczna, jak i akademicka), lecz także kilkuletnie doświadczenie w rozwijaniu startupów, we wspomnianym akceleratorze, jak i poza nim.

Wszyscy mówią o WeWork, ale nie wszyscy wiedzą, że w ramach struktur tego podmiotu funkcjonuje WeWork Labs, na którego czele w Warszawie stoisz Ty. Czym jest WeWork Labs i czym się różni od pozostałej części Twojej organizacji?

WeWork Labs jest w budynkach WeWork przestrzenią dedykowaną tylko dla start-upów. Mogą w niej wynająć biurka te projekty, które z założenia, tworzą produkty i usługi bazujące na technologii, łatwo skalowane i o potencjalnym globalnym zasięgu. Takie firmy odnoszą największą korzyść z bycia członkami społeczności WeWork Labs. Dostają wsparcie merytoryczne, mogą korzystać z naszej globalnej encyklopedii wiedzy oraz sieci Mentorów. Dodatkowo, jeżeli tylko widzimy, że pomiędzy naszymi członkami istnieje cień szansy na współpracę, to staramy się ich ze sobą połączyć i przekonać do wspólnej rozmowy.

Nic nie trwa wiecznie. Biznesy się rozwijają i w pewnym momencie idą dalej. Jak WeWork Labs wspiera swoją społeczność na poszczególnych fazach obecności tych firm w Waszych przestrzeniach coworkingowych?

Na początku, pomagam tym firmom urosnąć i się rozwinąć, czyli głównie chodzi o nowe zlecenia/klientów. W międzyczasie cały czas uczę startupy, że sprzedaż i umiejętność sprzedawania są najważniejsze, czyli w tej nomenklaturze to się nazywa pitchowanie. Jeżeli jakiś startup umie już o sobie opowiadać, sprzedawać i pozyskiwać klientów, czy użytkowników, to wtedy dopiero można Go przedstawiać, czy to inwestorom czy większym klientom, na przykład korporacyjnym, i to właśnie robię. Moim osobistym celem jest to, żeby taki startup jak najszybciej urósł i stał się klientem samego WeWork.

Wróćmy na chwilę do samego WeWork. Jak wygląda obecnie działalność WeWork w Warszawie i jakie macie plany na kolejne miesiące i lata? Chodzą słuchy, że już nie tylko Warszawa jest na Waszym celowniku, jeśli chodzi o lokalizacje w Polsce? To, co wiem na pewno, to fakt, że mamy obecnie otwarte w Warszawie 3 biura i na jesieni otworzymy czwarte. Co do pozostałych pytań i odpowiedzi, to muszę już odesłać do naszego biura prasowego.

Na koniec pytanie przyszłościowe. Zawsze nasze rozmowy o coworkingu mnie interesowały i tym razem nie jest inaczej. Jak Twoim zdaniem wygląda przyszłość coworkingu, biur współdzielonych, wspólnej pracy – jakkolwiek ten obszar nazwiemy – czy myślisz, że zjawisko to będzie się potęgować i na stałe odejdziemy od tradycyjnego modelu pracy? Czy być może czeka nas coś innego? A może poza biurami obszar co- wejdzie w inne zakresy naszego życia?

Z perspektywy czasu ciężko powiedzieć czy coś było pierwsze, czy powstało dzięki czemuś innemu, ale na pewno w tym samym czasie kiedy rodził się coworking powstawała cała dziedzina, dzisiaj określona mianem ekonomii współdzielenia (z ang. share-economy), stąd też uberyzacja usług, pojawienie się AirBnB i innych trendów. Ale odpowiadając na Twoje pytanie, myślę, że te trendy weszły do naszego życia na stałe, że takie firmy będą istniały i wszystko zależy od intensywności mody, która akurat panuje. Odnośnie coworkingu, to myślę, że jego potencjał na dzień dzisiejszy jest olbrzymi. Jeżeli się nie mylę, to przestrzenie coworkingowe stanowią duuużo poniżej 0,1% wszystkich powierzchni biurowych… Więc jeżeli już dziś mówimy, że jest ich sporo, to sobie wyobraźmy..., a raczej nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, co będzie, jeżeli ten odsetek urośnie do 1% rynku powierzchni..., a tym bardziej 10%.

Outsourcing&More