Wiadomości

Koniec ery ogłoszeń

2 299

Wyjść z biura

Pamiętam jak 5 lat temu, aby zrekrutować nowych współpracowników do call center, wystarczyło zamieścić ogłoszenie online na popularnym i bezpłatnym serwisie ogłoszeniowym. Napływ aplikacji był wystarczający, aby na bieżąco uzupełnić rotujący zespół. Mówimy tutaj o rekrutacji do call center outsourcingowego i w dodatku o specjalizacji outbound (telesprzedaż). Rotacja w tego typu organizacjach dochodzi nawet do 30% miesięcznie. Stąd ważne jest, aby mieć stały i wysoki napływ aplikacji. Dziś typowe ogłoszenia rekrutacyjne w Internecie to za mało. Rekruter musi wyjść z biura.

Kilka lat temu pomysł, aby rozdawać ulotki zachęcające do podjęcia pracy, wydawał się co najmniej absurdalny. Jednak okazało się, że praca w contact center, to produkt jak każdy inny. Rekrutacja paradoksalnie to sprzedawanie potrzeby pracy.

Obecnie rekrutacja to kreowanie pewnego stylu życia, pozwalającego na łączenie pracy z innymi zajęciami. To podkreślanie unikatowej atmosfery i przynależności do pewnej grupy ludzi. Rekrutacja to również dopasowywanie oferty pracy do potrzeb. Inaczej będzie wyglądała prezentacja korzyści dla studenta kierunku humanistycznego, inaczej dla samotnej matki, inaczej dla maturzysty, inaczej dla osoby, która dorabia sobie na emeryturze. Każdy ma inne potrzeby i rekruter musi wziąć to pod uwagę w procesie rekrutacji.

W związku z bardzo dużą konkurencją ogłoszeń o pracy w call center w Internecie, trzeba szukać innych rozwiązań, aby dotrzeć do potencjalnych kandydatów. Jednym z nich jest rozdawanie ulotek – dziś rzecz najzupełniej normalna. Zawszę noszę ze sobą wizytówki rekrutacyjne. Czekając na tramwaj spotykam osoby, które rozdają darmowe gazetki lub „jakieś tam” ulotki. Wręczam im wizytówki, bo to przecież potencjalni współpracownicy. Relaksując się wieczorową porą, w trakcie weekendu, na Krakowskim Kazimierzu, również napotykam osoby, które „coś rozdają” – wręczam im wizytówki, bo to również potencjalni współpracownicy, którzy przełamali już w sobie barierę i pierwsi inicjują kontakt z potencjalnym klientem.

Pracując w rekrutacji (niezależnie od branży), jeśli chcemy mieć dobre osoby w zespole, warto być czujnym cały czas. Niedawno słyszałem historię bankowców, którzy zaprosili na rozmowę do pracy w banku sprzedawcę ze stacji benzynowej. Chcieli kupić 1 hot -doga, a ekspedient sprzedał im 3 hot- dogi oraz 3 kawy Wszyscy byli pod wrażeniem sposobu komunikacji, a także zadowoleni z dokonanego wyboru.

Kolejną ważną rzeczą jest „bywanie” czyli obecność wszędzie tam, gdzie dzieją się wydarzenia związane z rekrutacją, czyli np.: targi pracy, dni kariery czy giełdy pracy. W Grupa DataContact jesteśmy obecni raz czy nawet 2 razy w miesiącu na tego typu imprezach. Większość z nich organizują Urzędy Pracy oraz uczelniane biura karier. Warto również samemu inicjować takie wydarzenia np. organizując warsztaty rekrutacyjne na uczelniach.

Rekrutacja na rynku contact center – koniec ery ogłoszeń

Obecność przez dystrybucję materiałów reklamowych

Ważna jest obecność wszędzie tam, gdzie pojawiają się potencjalni pracownicy - na wydarzeniach sportowych czy imprezach studenckich. Warto także angażować obecnych współpracowników. Interesującym działaniem pro aktywnym – powszechnym już – jest system poleceń pracowniczych. Przy systemie poleceń pracowniczych warto pamiętać o działaniach marketingowych, aby promować pracę w gronie znajomych.

Obecność w mediach społecznościowych

Rekrutacja przez Facebooka jest coraz bardziej popularna. Komunikowanie się przez social media jest łatwym i przyjaznym sposobem nawiązywania kontaktu. Wszelkiego rodzaju akcje marketingowe na FB przyniosą znacznie większy efekt, jeśli będą to kampanie sponsorowane. Zresztą polityka „fejsa” zmierza do tego – ale póki co są to względnie niskie koszty, więc warto skorzystać z tego kanału komunikacji. Profil na FB dla potencjalnych kandydatów jest obecnie ważniejszy niż informacje o pracy na stronie internetowej i musi być aktywny. Warto mieć osobę odpowiedzialną za FB, która jednocześnie będzie dobrym grafikiem. Kreatywne piktogramy, zdjęcia, grafiki – bez tego skuteczny dział rekrutacji nie może się obejść.

Co ludzie powiedzą…..

Aktywna rekrutacja to także zbieranie informacji zwrotnych od kandydatów, którzy nie zdecydowali się skorzystać z proponowanej oferty pracy. Dział rekrutacji musi być obecny również wewnątrz organizacji. Warto znać potrzeby współpracowników, aby dopasowywać do nich systemy motywacyjne i komunikację wewnątrz firmy. Tak naprawdę na każdym etapie rozwoju współpracownika musi być obecny dział rekrutacji. Od wejścia, przez szkolenie, pracę, rozwój po zakończenie współpracy. Osoby, które kończą współpracę chętniej udzielą interesujących informacji dotyczących atmosfery, trudności z jakimi spotykają się na co dzień czy jakości komunikacji w miejscu pracy. Praktycznie każde call center ma również forum założone na jakimś serwisie internetowym, na którym zwykle wylewane są pomyje na obecnego lub byłego pracodawcę. Część firm decyduje się na płatne moderowanie opinii. Jest to obecność przez usuwanie niewygodnych komentarzy. Jak każdy sposób jest to jakieś rozwiązanie, ale ryzyko jest takie, że takie działanie może sugerować niewiarygodność potencjalnego pracodawcy. Warto śledzić i brać pod uwagę wypowiedzi użytkowników forum. Wiele z opinii to po prostu „hejty” i tego nie zmienimy „Taki mamy klimat”, cytując panią minister. Zdarza się, że „hejtują” osoby, które nawet nie brały udziału w procesie rekrutacji. Natomiast część opinii jest bardzo merytorycznych i zwracają uwagę na rzeczy, które czasami gdzieś umykają naszej uwadze. Zmieniając podejście, do tego co piszą ludzie na forach, można zmienić organizację, a także pokazać potencjalnym współpracownikom, że moja organizacja, to miejsce, w którym każdy ma wpływ na to, co się dzieje.

Świadoma selekcja

W rekrutacji do contact center mamy do czynienia obecnie z rynkiem pracownika. Wynika to między innymi z bardzo dużej konkurencji między firmami, które ciągle odczuwają niedobór dobrej jakości specjalistów odpowiedzialnych za kontakt z klientami. Nie boję się używać słowa specjalistów na określenie telemarketerów. Pracuję zaledwie 6 lat w branży, ale widzę, że nie każdy kandydat ma kompetencje do tego, żeby efektywnie rozwijać się i osiągać dobre wyniki w tej branży. Chodzi mi o umiejętności komunikacyjne oraz kreatywność. Braki kadrowe, o których mowa, często są efektem „łapanki” rekrutacyjnej (liczy się liczba konsultantów dostępnych w projekcie, a nie ich jakość) oraz braku warunków umożliwiających dłuższą współpracę. Te warunki to procesy odpowiedzialne za utrzymaniu agentów: warunki zatrudnienia, systemy motywacyjne płacowe i poza płacowe. Rekruter z jednej strony musi maksymalnie zdywersyfikować źródła pozyskiwania kandydatów, a z drugiej strony musi pamiętać o selekcji kandydatów. Część osób po prostu nie spełni się w tej pracy i potem stąd bierze się wiele negatywnych opinii oraz rotacja pracowników. Popularna opinia, że do call center „biorą każdego” jest w moim mniemaniu mitem. W Grupie DataContact, prowadząc rekrutację wieloetapową (selekcja nadesłanych życiorysów, rozmowa rekrutacyjna, szkolenie) mogę powiedzieć, że na 100 przesłanych życiorysów pracę rozpoczyna między 5 a 10 osób!

Otwartość i informacja zwrotna

To, co wyróżnia rekrutację do call center od innych branż, to przede wszystkim dostępność działu rekrutacji dla kandydatów. Kandydat zawsze otrzymuje informację zwrotną na temat procesu rekrutacji. Kandydat również ma prawo do informacji dotyczącej powodu odrzucenia jego kandydatury. Dział rekrutacji dba również o szerzenie wiedzy na temat dokumentów aplikacyjnych i metod rekrutacji przy okazji organizowanych targów pracy, dni karier, czy warsztatów na uczelniach. Daje to kandydatom możliwość lepszego zaprezentowania siebie w trakcie procesu rekrutacyjnego.

Reasumując dział rekrutacji, który tworzymy jest dostępny dla każdego, obecny tam gdzie jest to możliwe. Każdy kandydat traktowany jest indywidualnie i ma prawo do informacji zwrotnej.

Marek Jamróz Grupa DataContact