Wiadomości

O firmach wiemy wszystko, wywiad z Andrzejem Osińskim, Prezesem zarządu Bisnode Polska

1 424

Gdybyście musieli Państwo w pięciu zdaniach opisać główną działalność Bisnode, to co byśmy usłyszeli?

Andrzej Osiński, Prezes zarządu Bisnode Polska: Bisnode każdego dnia pomaga firmom pozyskiwać nowych klientów i utrzymywać z nimi bezpieczne relacje przez cały okres współpracy. Jest jedną z największych na świecie firm analizujących ogromne zasoby danych Big Data i kreujących na tej podstawie rozwiązania dla biznesu oparte o technologię danych Smart.

W praktyce oznacza to, że Bisnode przygotowuje dla swoich klientów rozwiązania, zawierające z jednej strony pełny obraz działalności firm z całego świata, a z drugiej – gotową wiedzę w postaci rekomendacji dotyczącej wiarygodności tej firmy. Można powiedzieć, że produkty Bisnode spełniają więc dwie funkcje: informacyjną oraz wspomagającą zarządzenie ryzykiem w przedsiębiorstwie. Pierwsza z tych funkcji pozwala klientom zaoszczędzić czas związany z ich samodzielnym pozyskiwaniem ze źródeł publicznych, druga pomaga podjąć właściwą decyzję związaną z zawarciem współpracy z klientem na warunkach kredytu kupieckiego. Ten drugi element bazuje na wiedzy specjalistów z zakresu analizy finansowej oraz statystyki, którzy przygotowali modele predykcyjne, pozwalające ocenić prawdopodobieństwo bankructwa firm działających na całym świecie. Jest to więc jeden ze sposobów wykorzystania know-how w samodzielnej analizie kondycji finansowej kontrahentów przez klientów.

Zakres firm, które z nami współpracują jest niczym nieograniczony. Współpracujemy z każdym. Od agencji rządowych, przez małe i średnie firmy, a kończąc na globalnych korporacjach. Ich cechą wspólną jest to, że wybrali ścieżkę rozwoju firmy opartą o analizy i twarde dane.

Czy Wasza działalność w Polsce pokrywa się z tym, co robicie na całym świecie, czy być może są jakieś w tym zakresie różnice?

Mówiąc o współpracy międzynarodowej należy podkreślić fakt tego, że Bisnode obecne jest w 19 krajach w Europie. Dodatkowo, poprzez strategiczne i długofalowe partnerstwo z Dun & Bradstreet – globalnym dostawcą informacji gospodarczej i biznesowej – posiadamy dostęp do największej i najpełniejszej na rynku bazy danych o firmach z całego świata. To nam pozwala na dostęp do informacji o ponad 300 mln firm z blisko 200 krajów na świecie. Wraz z ich powiązaniami osobowymi, kapitałowymi i oceną ryzyka współpracy.

Wracając do pytania. W Polsce, to co robimy zdecydowanie pokrywa się z tym, co Bisnode oferuje za świecie. Jedyną różnicą jest zakres pozyskanych danych o badanej firmie. Wynika to przede wszystkim z prawa lokalnego w danym kraju, stopnia rozwoju infrastruktury i różnic kulturowych. Dla przykładu, zakres danych o firmie ze Szwecji, która słynie z otwartości i przejrzystości w biznesie, będzie zdecydowanie bardziej szerszy i szczegółowy niż dane o firmie z Kongo. To oczywiście jest skrajny przykład, ale bardzo dobrze obrazujący sytuację transparentności na poszczególnych rynkach świata.

Niezależnie od wszystkiego, sposób dostarczenia danych klientowi jest na całym świecie jednakowy. Wynika to z faktu, że każdy z przedsiębiorców ma jednakowe potrzeby. Zadaje sobie dokładnie te same pytania. Na przykład o to czy na czas otrzyma pieniądze za dostarczony towar czy usługę, czy nie zostanie oszukany lub czy firma, z którą chce nawiązać współpracę istnieje. W zglobalizowanym świecie, pozbawionym fizycznych granic, z wysokim stopniem digitalizacji, nasi klienci, nawet gdy pochodzą z najbardziej odległych krańców świata, otrzymują dokładnie ten sam produkt, dostępny 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu.

Patrząc na rynek klienta – kto korzysta z Waszych usług i czy sektor BSS (Business Support Services) jest na tej liście?

Z usług Bisnode Polska korzystają w przeważającej większości przedsiębiorcy. Jednak nie można konkretnie wskazać jednej branży. Większość klientów Bisnode stanowią podmioty mające swój rodowód w sektorze usług finansowych. W pierwszej kolejności należy wymienić banki, firmy ubezpieczeniowe, firmy doradztwa biznesowego, instytucje kredytowe. W ostatnim czasie notujemy znaczny wzrost zainteresowania przedsiębiorców narzędziami i produktami pozwalającymi sprawdzać firmy i osoby fizyczne na światowych listach sankcyjnych, sprawdzać ich pod kątem współpracy i przynależności do organizacji terrorystycznych, a także prania brudnych pieniędzy. Czyli tym, co może wpływać na negatywny wizerunek firmy na rynku. Nie brakuje zapytań o informacje konsumenckie.

Rozwijając temat. Od wielu lat Bisnode z powodzeniem współpracuje z firmami, które w naturalny sposób wpisują się w szeroką definicję Business Support Services. Niezależnie od oferowanej usługi swoją bieżącą działalność opierają na twardych i aktualnych danych. To pozwala im na rozwój własnego biznesu, jak również z powodzeniem działać na rzecz swoich klientów. Korzystanie z ogromnych zasobów bazodanowych Bisnode Polska pozwala firmom z branży BSS na bieżące identyfikowanie ukrytego ryzyka i weryfikowanie kondycji finansowej sprawdzanych firm na potrzeby własne lub klientów.

Dlaczego firmy typu BPO/SSC mogą lub wręcz powinny być zainteresowane usługami z zakresu wywiadu gospodarczego?

Ponieważ doskonale rozumiemy czym są i jak działają firmy z branży Business Support Services. Mamy świadomość trudności i przeszkód, z którymi mierzą się każdego dnia. Silnie rozbudowana i zdecentralizowana struktura, z wieloma oddziałami krajowymi i zagranicznymi, to tylko niektóre z nich. Takie podmioty zazwyczaj nie posiadają wspólnej platformy wymiany informacji. To w ogromnym stopniu utrudnia komunikację, przez co niemożliwa staje się rzetelna analiza ryzyka współpracy z kontrahentami. Tym bardziej, że firmy z BSS działają na wielu rynkach, gdzie szansa na dostęp do sprawdzonej informacji jest mocno utrudniona. Współpraca z Bisnode stanowi więc doskonałą alternatywą dla kosztownych i czasochłonnych projektów wdrożenia identycznych systemów CRM we wszystkich spółkach grupy.

Ponad 25-letnie doświadczenie na rynku, pozwala Bisnode na dostarczenie szeregu narzędzi wspomagających prawidłowe zarządzanie ryzykiem w największych firmach na świecie. Pozwala to tworzyć gotowe analizy i na bieżąco identyfikować obszary ryzyka w wymianie handlowej. Wszystko to dostępne jest użytkownikom na różnych poziomach organizacji. Przez co, w jednym czasie z dostępu do bazy danych aktywnie korzystać mogą zarówno dyrektor finansowy i handlowy, osoby zatwierdzające decyzje kredytowe i członkowie działu windykacyjnego. A to tylko jedna z zalet.

A czy sektor publiczny, na przykład urzędu miast lub ministerstwa, mogą korzystać z Waszych usług? Jeśli tak, to w jakim zakresie? Czy przy Waszej działalności jesteście w stanie np. weryfikować wiarygodność i oceniać ryzyko firm biorących udział w przetargach publicznych?

Niestety przy wyborze zwycięzcy przetargu decydującym kryterium jest najczęściej cena. Urzędnicy, bojąc się oskarżeń o niegospodarność, nepotyzm czy korupcję zbyt często wybierają najniższą stawkę. Takie podejście często odbija się na jakości inwestycji. Zamawiający przywiązują największą wagę do ceny, bo ustawa o finansach publicznych nakazuje im oszczędne gospodarowanie pieniędzmi. To fakt. Mało tego, nie weryfikują ich obecnej sytuacji finansowej. W konsekwencji dochodzi do sytuacji, której wygrywają firmy z wysokim ryzykiem upadłości. Przykładów złego wyboru wykonawcy w ostatnim czasie jest aż nadto. Począwszy od wstrzymania prac przy budowie autostrad, a kończąc na fiasku licznych samorządowych projektów budowy dróg, szkół, boisk szkolnych. Łączy ich jedno – wyłonieni w przetargu główni wykonawcy popadli w tarapaty finansowe i nie byli w stanie terminowo wykonać prac. Dlatego tak ważne wydaje się obligatoryjnie sprawdzanie wszystkich oferentów pod kątem ich stanu finansowego, a po wygraniu przetargu – bieżący ich monitoring. Takie postępowanie pozwoli zamawiającemu uniknąć przykrej niespodzianki. Szczególnie dotkliwej w przypadku utraty płynności finansowej czy bankructwa głównego wykonawcy. Co nierzadko skutkuje wstrzymaniem, a na pewno zahamowaniem inwestycji.

Przykrych niespodzianek można uniknąć choćby poprzez obligatoryjne sprawdzenie kondycji finansowej wykonawców i podwykonawców oraz ich monitoring w trakcie realizacji inwestycji. Sprawdzać można na wiele sposobów. Korzystając z usług wywiadowni gospodarczych, co pozwoli zamawiającemu na określenie ryzyka współpracy i wiarygodności finansowej wykonawcy. Wywiadownie gospodarcze na bieżąco korzystają z wielu źródeł informacyjnych, zarówno rejestrowych, branżowych oraz typowo marketingowych. Pozwala to na uzyskanie przez zamawiającego w bardzo krótkim czasie pełnej informacji na temat wykonawcy, bądź jego podwykonawcy, począwszy od potwierdzenia jego danych rejestrowych, informacji o danych finansowych, złożonych wnioskach o upadłość po dane zamieszczone w różnych portalach internetowych, prasie lub z wywiadu z kierownictwem firmy. Dodatkowo informacja o badanym podmiocie wzbogacona jest o informację o moralności płatniczej podmiotu oraz powiązaniach kapitałowych podmiotu z firmami zagranicznymi.

Z jednej strony dla Waszych klientów pozyskujecie dane, ale z drugiej zbieracie te dane z wielu źródeł. Jak chętnie firmy udzielają Wam informacji zwrotnej?

Zbieramy informacje o każdej firmie w Polsce, która jest zarejestrowana, aktywna, uśpiona lub wykreślona z oficjalnych. W tej chwili jest to ponad 7 mln przedsiębiorstw. Dzięki temu, że dane aktualizują się automatycznie, można otrzymać najświeższe informacje niemal natychmiast. Można także zamówić indywidualny wywiad i wtedy specjalnie na potrzeby klienta aktualizujemy dane na ten konkretny dzień.

Pytacie mnie o informację zwrotną. Dzisiaj mogę powiedzieć, że wraz z rosnącą świadomością przedsiębiorców procent udzielanych przez przedsiębiorców informacji jest znacznie wyższy niż jeszcze lata wstecz.