Wiadomości

Outsourcing a prawo

Nowoczesna obsługa prawna świadczona w sposób profesjonalny to podstawa każdego udanego biznesu. Niezbędna jest niezwłoczność działania, szybkie i dobre podejmowanie właściwych decyzji, jak również gwarancja skuteczności.

Chociaż świadomość prawna polskiego społeczeństwa jest nadal na bardzo niskim poziomie, profesjonalni uczestnicy obrotu gospodarczego, jakimi są przedsiębiorcy, dostrzegają wagę dobrego prawnika w firmie. Niestety nieco rzadziej dotyczy to mniejszych przedsiębiorstw, ale pozostaje tu liczyć na pozytywną zmianę właśnie dzięki outsourcingowi usług prawnych.

Korzystanie z usług prawnych jest co najmniej wskazane, choć moim zdaniem wręcz już niezbędne w każdym przedsiębiorstwie, zarówno małej rodzinnej firmie, jak i spółce giełdowej o wielomilionowych rocznych obrotach. Z praktyki widzę jednak, że instytucja in-house lawyer, swego czasu niezwykle popularna odchodzi powoli, a w wielu wypadkach odejść powinna zdecydowanie nieco szybciej, do lamusa.

Powodów jest wiele. Najistotniejszy z nich to traktowanie przez prawnika zatrudnionego na etacie swojego pracodawcy i zadań zleconych. In-house lawyer niewiele różni się od szeregowego pracownika biurowego, a często nawet przypomina urzędnika swoim zachowaniem i podejściem do obowiązków. Otrzymywanie przez niego stałego wynagrodzenia, powoduje, że wykonuje on tylko i wyłącznie polecenia swojego szefa. Nie ingeruje zbytnio w treść umów, porady prawne ograniczone są do niezbędnego minimum, prawie nigdy zaś nie wykazuje się inwencją.

Kolejny powód to traktowanie przez przedsiębiorców in-house lawyer’a, jako (nie)zbędnego pracownika dla przysłowiowego „świętego spokoju” i powierzanie mu jedynie drobnych, codziennych spraw. Większe problemy powierzane są na zewnątrz wyspecjalizowanym kancelariom, które za wynagrodzeniem prowadzą dodatkową obsługę prawną.

Czy zatem nie byłoby wskazane zlikwidować wszystkich działów prawnych w przedsiębiorstwach i outsourcować usługi na zewnątrz? Odpowiedź może być tylko i wyłącznie pozytywna.

Jacek Świeca Outsourcing a prawoZ mojej praktyki wyciągam wiele wniosków. Niejednokrotnie są nam powierzane stałe zlecenia dla firm, które mają swojego prawnika, a wielokrotnie nawet całe rozbudowane działy prawne. Bardzo często pełnimy również stałe, czasem nawet kilka razy w tygodniu, dyżury w firmach obok in-house lawyer’a, który przecież pobiera stałą pensję, za to, co zewnętrzne kancelarie za dodatkowym wynagrodzeniem wykonują de facto za niego.

Także w trakcie prowadzonych przez siebie szkoleń, seminariów i wykładów, ze zdumieniem odpowiadam na pytania członków zarządu dużych nawet firm, którzy po raz pierwszy usłyszeli pojęcie „kara umowna”, „odstąpienie od umowy”, lub „wszczęcie postępowania zabezpieczającego”. Ich dział prawny nie uznał za stosowne poinstruować swoich przełożonych o szeregu skutecznych instrumentów prawnych do wykorzystania. Działy prawne pracują bowiem od 8 do 16 i obok pewnych stałych obowiązków niewiele więcej je interesuje.

Inaczej jest z zewnętrznymi kancelariami. Starają się one o każdego klienta, a następnie zapewniają im profesjonalną obsługę, propozycje nowatorskich rozwiązań i innowacyjnych przedsięwzięć, nie wspominając o fakcie pełnej dyspozycyjności, często nawet 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.

Outsourcing usług prawnych to przyszłość rynku. Oby każdy z przedsiębiorców wyciągnął właściwe wnioski. Konsekwencje upartego utrzymywania stałych działów prawnych są bowiem często opłakane, ale o tym w przyszłym tygodniu.

Autor:

Radca prawny, adwokat Jacek Świeca, Partner Zarządzający, Kancelaria Prawna Świeca i Wspólnicy, ekspert Business Centre Club