Piłka nożna to nadal złoty biznes
Nie jest odkryciem, że gdy chodzi o piłkę nożną, to Europa od zawsze była smakowitym kąskiem dla miliarderów zza granicy. Właściciele drużyn sportowych z USA od lat wykupują bowiem udziały w europejskich klubach. Zresztą okazji do inwestycji na tym rynku nadal nie brakuje. Przykładem może być tzw. Superliga (z ang. The Super League), mimo że jej uruchomienie w zeszłym roku finalnie zostało wstrzymane.
Dla Amerykanów projekt był atrakcyjny z prostego powodu – większe, regularne i gwarantowane przepływy pieniężne. Przykładowo obecny format Ligi Mistrzów obejmuje 32 drużyny w fazie grupowej, a w latach 2020-21 całkowita szacowana pula nagród wynosiła blisko 1,95 mld euro. Natomiast w Superlidze uczestniczyłoby tylko 20 drużyn, a początkowa pula nagród opiewałaby na kwotę 3,5 mld euro. Zwycięzca Superligi zarobiłby ok. cztery razy więcej niż zdobywca Ligi Mistrzów.
O tym, w które kluby najwięcej zainwestowały Amerykanie w ciągu ostatnich dekad, a także finansowej przyszłości piłkarskiej Europy przeczytacie na blogu.
