Wiadomości

Polska branża opieki w czasie kryzysu wciąż europejskim liderem

Polska branża opieki w czasie kryzysu wciąż europejskim liderem

Z każdym rokiem w Unii Europejskiej rośnie zapotrzebowanie na usługi opieki domowej. Europejczycy starzeją się w zastraszającym tempie. Według GUS współczynnik obciążenia demograficznego w Polsce w 2022 roku wynosił aż 7 osób w wieku nieprodukcyjnym na 10 osób w wieku produkcyjnym. Podobnie jest w większości innych krajów Unii. Polskie firmy dostrzegły w tym potencjał i staliśmy się eksportową potęgą w dziedzinie usług opieki domowej nad seniorami. Polskie Stowarzyszenie Opieki Domowej podsumowało, że nasze firmy oddelegowują do innych państw członkowskich ponad 75 tyś. opiekunów i opiekunek rocznie. Branża opieki, w porównaniu do innych obszarów gospodarki, relatywnie dobrze radzi sobie w czasie recesji i potrafi elastycznie dostosować się do zmieniającego się otoczenia.

Zapotrzebowanie na usługi opieki domowej w Unii Europejskiej jest ogromne, a opieka instytucjonalna jest postrzegana przez większość osób jako rozwiązanie ostateczne. Branża opieki domowej w ostatnich latach zdołała pokonać wiele wyzwań, nieustannie rozwijając się. W czasie pandemii firmy opiekuńcze potrafiły szybko przystosować się do nowych warunków podyktowanych restrykcjami sanitarnymi, zapewniając klientom nieprzerwaną opiekę. Nawet w obliczu tymczasowych trudności finansowych spowodowanych na przykład recesją, klienci rezygnują z usług opiekuńczych w zasadzie tylko w ostateczności. Tak jest również w czasie obecnego spowolnienia gospodarczego. Z badania ankietowego przeprowadzonego przez PSOD wśród firm opiekuńczych na początku 2023 roku wynika, że choć zmniejszyły się oczekiwania co do personelu i klienci stali się bardziej wyczuleni na kwestie finansowe, to jednak rzadko dochodzi do sytuacji, w których całkowicie rezygnują z usług opiekuńczych. Pewne jest też, że w tej branży nigdy nie zabraknie pracy, wprost przeciwnie - będzie jej przybywać. Perspektywy zawodowe są również atrakcyjne dla osób 55+, a czołowi pracodawcy dodatkowo organizują szkolenia i kursy doszkalające przed podjęciem pierwszego zlecenia.

Polnische Engel, czyli polscy opiekunowie w Niemczech

Polskie przedsiębiorstwa obsługują głównie pacjentów zagranicznych, zapytania od klientów krajowych są niestety rzadkością. Niestety, zapytania od rodzimych klientów są rzadkością. Polaków nie stać na komfort jakim jest opieka domowa świadczona przez opiekuna zamieszkującego wspólnie z pacjentem. Często bardziej opłacalne okazuje się zrezygnowanie z własnej pracy i poświęcenie się opiece nad starszymi członkami rodziny lub zatrudnienie kogoś nielegalnie, niż skorzystanie z usług firmy opiekuńczej. W kraju opiekunowie nie mogą liczyć na zadowalające warunki finansowe, ale za granicą ich praca jest dobrze opłacana i szanowana. Opiekunów domowych brakuje w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Austrii czy Wielkiej Brytanii. Publiczna służba zdrowia i pomoc społeczna nie są w stanie unieść rosnącej liczby osób wymagających wsparcia, co skłania klientów z tych krajów do korzystania z usług polskich firm. Wielu polskich przedsiębiorców specjalizuje się w świadczeniu usług dla klientów z tych krajów, przy czym aż  80% polskich usług opiekuńczych eksportujemy do Niemiec.

Wbrew powszechnemu przekonaniu, opieka domowa świadczona przez polskie firmy nie jest wcale tania. Atrakcyjność ich oferty wynika nie tyle z ceny, ile z innych czynników. Wybierając usługi profesjonalnej firmy, klient otrzymuje szybkie wsparcie, zapewnienie ciągłości opieki, a także gwarancję zaangażowania doświadczonego i odpowiednio przygotowanego personelu, który korzysta ze wsparcia merytorycznego i psychologicznego, a nawet językowego w razie potrzeby. Nie bez powodu w Niemczech funkcjonuje określenie "Polnische Engel". Tak opisuje się opiekunów z Polski, którzy wypracowali sobie w tym kraju reputację doskonałych towarzyszy osób starszych, którzy angażują się w swoją pracę z głęboką empatią.

Polskie przedsiębiorstwa przez lata samodzielnie penetrowały rynki zagraniczne, często kierując się metodą prób i błędów. W ostatnim czasie, część z nich postanowiła zjednoczyć się w ramach Polskiego Stowarzyszenia Opieki Domowej (PSOD), które ma na celu wsparcie usługodawców oferujących długoterminową opieki domową w Unii Europejskiej. PSOD skupia polskich dostawców usług, przede wszystkim małe i średnie firmy rodzinne, które wyróżniają się na europejskim rynku, zarówno ze względu na skalę działania, jak i na jakość świadczonych usług."

- Do tej pory nie było organizacji, która reprezentowała interesy i perspektywę rodzimych firm opiekuńczych. Dlatego powstał PSOD. Pragniemy przedstawiać branżę opieki domowej z właściwego punktu widzenia. Powinniśmy być dumni z naszych rodzimych firm i sukcesu jaki osiągnęły, mimo bezprecedensowo trudnych warunków w jakich działają. Dzięki nim dziesiątki tysięcy seniorów w całej Europie spędzają ostatnie lata swojego życia w godnych warunkach, w zaciszu swojego własnego domu, a dziesiątki tysięcy opiekunów w końcu mogą liczyć na legalną i bezpieczną pracę. Będziemy wspierać rzetelne firmy i otwierać oczy na problemy, z którymi muszą się na co dzień mierzyć - mówi Tomasz Piłat, przewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Opieki Domowej (PSOD).

Szara strefa niebezpieczna - dla firm, opiekunów i podopiecznych

Według danych Polskiego Stowarzyszenia Opieki Domowej, polskie firmy co roku delegują za granicę około 75 tysięcy opiekunów i opiekunek. Warto jednak zauważyć, że te szacunki stanowią jedynie ułamek rzeczywistej liczby Polaków pracujących za granicą w tym zawodzie, ponieważ nadal najczęstszą formą pracy są tzw. "wyjazdy prywatne", czyli polegające na pracy nielegalnej, w ramach której opiekun otrzymuje od rodziny podopiecznego wynagrodzenie w gotówce. Ten nielegalny proceder organizują tzw. werbownicy, którzy za opłatą udostępniają namiary do rodzin zainteresowanych takim rozwiązaniem. Tendencja ta wzrasta w czasach kryzysu, co stanowi zagrożenie nie tylko dla legalnie działających podmiotów, ale przede wszystkim dla podopiecznych.

Firmy są świadome, że w obliczu recesji również opiekunki częściej wybierają pracę na czarno, skuszone obiecywanym przez werbowników atrakcyjnym wynagrodzeniem „na rękę”. Osoby, które wyjeżdżają do innego kraju bez ustalonych na piśmie warunków pracy oraz wsparcia ze strony pracodawcy mogą łatwo stać się ofiarami oszustwa, a nawet handlu ludźmi. Rzetelne firmy opiekuńcze mają wypracowane latami mechanizmy doboru i weryfikacji zleceń, a gdy coś nieprzewidywanego dzieje się na miejscu pracy, potrafią skutecznie wesprzeć swojego pracownika i rozwiązać ewentualne problemy.

- Myśląc o bezpieczeństwie możemy rozgraniczyć dwie ważne kwestie: bezpieczeństwo osobiste oraz bezpieczeństwo zatrudnienia i legalności wykonywania pracy. To pierwsze dotyczy bezpiecznego wyjazdu do innego kraju i świadczenia tam pracy. W naszej firmie, tak jak podejrzewam, we wszystkich legalnie działających firmach, pracownicy spokojnie i bez obaw mogą realizować swoje zadania. Opiekunowie wyjeżdżają do sprawdzonych miejsc pracy i przed wyjazdem wiedzą, czego się tam na miejscu spodziewać. Wiedzą dokładnie dokąd jadą, w jakim stanie będzie ich pacjent i jakie obowiązki ich czekają. Mało tego, sami też biorą aktywny udział w budowaniu tego bezpieczeństwa - mówi Marcin Kurzyna, Prezes Zarządu HELPFUL HAND.

Opieki domowej w Polsce nie przewidziano…

W Polsce największą przeszkodą dla branży jest współfinansowania ze środków publicznych. Niewielu Polaków sobie pozwolić na komfort zatrudnienia opiekuna domowego ze względu na relatywnie wysokie koszty. Nie istnieje prywatne ubezpieczenie, które mogłoby je pokryć. W Polsce nie przewidziano też żadnego systemowego finansowania takich usług ze środków publicznych. Brakuje wsparcia ze strony państwa, które powinno choć częściowo, tak jak w Austrii czy Danii refundować długoterminową opiekę domową. Gdyby dało się to zmienić, polskie firmy mogłyby rozwijać się także na rodzimym rynku, oferując swoją pomoc naszym seniorom.

Warto uświadamiać Polakom z jak dużym problemem będziemy się mierzyć już za kilka lat, jeśli szybko nie zostaną wprowadzone efektywne rozwiązania systemowe. Firmy opiekuńcze chcą oferować swoje usługi w Polsce, ale obecnie niewiele osób na nie stać, nawet gdyby założyć, że opiekunowie godziliby się na pracę za minimalne wynagrodzenie. Już obecnie brakuje co najmniej 20 tys. wykwalifikowanych opiekunów osób starszych, a seniorów przybywa z roku na rok. Zmiany powinny zajść w systemie ubezpieczeniowym i staramy się zwracać uwagę decydentów na ten problem - dodaje Tomasz Piłat, PSOD.

 

 

 

Polskie Stowarzyszenie Opieki Domowej