Wiadomości

Problemy z zadłużeniem - Negocjować, ale jak?

1 895

Jak wynika z danych Grupy Casus Finanse SA, nie tylko osoby fizyczne unikają kontaktu z firmami zarządzającymi wierzytelnościami. W 4 na 10 przypadków podmiotów gospodarczych, które zalegają z płatnościami, możliwość porozumienia z ich właścicielem jest utrudniona. Nieodbieranie połączeń telefonicznych czy korespondencji, a często też nieobecność w biurze uniemożliwia firmie, która przejęła wierzytelność przedsiębiorcy, podjąć z nim jakąkolwiek rozmowę. Wielu przedstawicieli biznesu unika kontaktu z firmą windykacyjną, gdyż nie wie, że może z nią negocjować i dojść do porozumienia w kwestii spłaty zobowiązania.

Jeśli od daty powstania zadłużenia minęło 60 dni, a kwota na jaką opiewa zobowiązanie wynosi minimum 500 zł, przedsiębiorca może zostać wpisany do Rejestru Dłużników Biura Informacji Gospodarczej, a w przypadku gdy wierzycielem był bank, także do Bankowego Rejestru Długów, prowadzonego przez Związek Banków Polskich. Oznacza to, że od momentu dokonania wpisu, firma figuruje w bazie nierzetelnych podmiotów i jej dalsza współpraca biznesowa, a zwłaszcza pozyskiwanie nowych kontrahentów, mogą być co najmniej utrudnione. Rośnie bowiem świadomość przedsiębiorców dotycząca prewencyjnych sposobów weryfikacji partnerów biznesowych. Zanim podpiszą z nimi jakąkolwiek umowę, sprawdzają czy nie figurują w rejestrach świadczących o problemach z płynnością finansową. W wielu przypadkach, wpisu do bazy podmiotów zalegających z płatnościami można uniknąć. Wystarczy jedynie podjąć negocjacje z firmą zarządzającą należnościami.

Jak negocjować z firmą zarządzającą należnościami?

„Ważne, aby przedsiębiorcy nie unikali kontaktu ani z kontrahentem, ani z występującą w jego imieniu firmą zarządzającą należnościami. Rozmowa pozwoli ustalić przyczyny zatorów płatniczych, a także wszelkie możliwe opcje działania. Negocjator zaproponuje optymalniejsze warunki spłaty zobowiązania. Jeśli będzie to możliwe pomoże rozłożyć wierzytelność na raty, zamrozi lub umorzy odsetki, mając na to zgodę wierzyciela. Przede wszystkim jednak zapobiegnie wszczęciu procedury sądowej, która z punktu widzenia przedsiębiorcy mogłaby być najbardziej problematyczna” – powiedziała Agnieszka Lasota, Dyrektor Departamentu Obsługi Klienta Casus Finanse SA.

Negocjować, ale jak?

Wystarczy podjąć rozmowę z firmą, która reprezentuje wierzyciela. Przede wszystkim będzie ona zmierzała do polubownego rozwiązania sprawy, rozłożenia zaległości na raty i ustalenia możliwego dla przedsiębiorcy sposobu spłaty. Profesjonalne firmy zarządzające należnościami idą jednak o krok dalej i pomagają przedsiębiorcy wrócić na rynek, czyli edukują w jaki sposób nie utracić ponownie płynności finansowej. Proces ten jest korzystny dla obu stron. Przedsiębiorca odzyskuje stabilizację finansową, a firma zarządzająca należnościami pozyskuje nowego, potencjalnego klienta, który w przyszłości do niej jako pierwszej zwróci się w przypadku problemów z płatnościami po stronie swoich kontrahentów.

Jeśli jednak firma mimo wszystko nie nawiąże współpracy i nie skorzysta z możliwości negocjacji, przedstawiciel wierzyciela podejmie mniej korzystne dla przedsiębiorcy rozwiązania – mianowicie rozpocznie egzekucję prawną, czyli złoży do sądu pozew o nakaz zapłaty zobowiązania. Wszelkimi kosztami postępowania sądowego zostanie obciążony nierzetelny przedsiębiorca.

Jak wynika z analiz Casus Finanse problemy z zadłużeniem dotyczą firm niemalże z każdej branży (największe problemy z płynnością ma sektor budowlany, leasingobiorcy czy kredytobiorcy z segmentu MSP). Średnie zadłużenie przedsiębiorców obsługiwanych przez Casus Finanse to 12 200 zł. Z kolei średnie przeterminowanie zobowiązań wynosi 177 dni, czyli blisko pół roku. Każda z firm ma jednak możliwość negocjacji warunków spłaty zadłużenia. Niestety, choć to nic nie kosztuje, korzysta z niej jedynie ok. 15% - 20% podmiotów.

Grupa Casus Finanse SA