Wiadomości

Rozwój segmentu przesyłek międzynarodowych idzie w parze ze wzrostem handlu w sieci

577
  • Polskie sklepy online zdobywają coraz więcej klientów w innych krajach, a polscy internauci coraz więcej kupują zagranicą. Ruch transgraniczny rośnie
  • w błyskawicznym tempie. Jedyną niewiadomą w tym równaniu wprowadza Brexit. Jakie może mieć konsekwencje dla polskiego e-commerce oraz firm kurierskich?

Rozwój segmentu przesyłek międzynarodowych idzie w parze ze wzrostem handlu w sieci. Z raportu Gemius o polskim e-commerce w 2018 roku wynika, że zagranicą kupuje już 23% polskich internautów, tj. o 7 punktów procentowych więcej niż przed rokiem. Trend potwierdzają też dane firm kurierskich: dynamika wzrostu przesyłek międzynarodowych utrzymuje się na stałym, wysokim poziomie, choć ruch transgraniczny nie rozkłada się równomiernie.

Co roku wzrasta liczba zarówno paczek eksportowych jak i importowych. Wolumen paczek eksportowych ponad dwukrotnie przewyższa obecnie wolumen paczek importowych – mówi Michał Rząsa, kierownik działu spedycji międzynarodowej GLS Poland, lidera jakości w europejskiej logistyce przesyłek.

Niemiecka lokomotywa

Zagranicznym partnerem numer jeden dla polskiej branży e-commerce i lokomotywą dynamicznego rozwoju segmentu przesyłek międzynarodowych są Niemcy. Według rozmaitych danych nawet ponad 90% Niemców kupuje w sieci przynajmniej raz w roku. Obroty handlu online rosły tam w ostatnich latach o ponad 10% rocznie, a wartość tamtejszego rynku e-commerce przekroczyła w ubiegłym roku 50 mld euro (dane Handelsverband Deutschland).

Wysyłamy do Niemiec ogromną liczbę paczek, a równocześnie cały czas obserwujemy dynamiczny wzrost wolumenu na tym kierunku. – dodaje Michał Rząsa.

Równocześnie rośnie także znaczenie krajów Europy Środkowo-Wschodniej, których społeczeństwa bogacą się i konsumują coraz więcej. Korzystają na tym również polskie sklepy online, które stale zwiększają tam sprzedaż. Szczególnie widać to w przypadku Rumunii, która w tej chwili staje się ważnym, bardzo dużym i chłonnym rynkiem.

Zagranicę szybko i elastycznie

Odbiorcami przesyłek międzynarodowych z Polski są w większości osoby prywatne. Umożliwienie odbiorcy wygodnego i elastycznego sposobu otrzymywania paczek to podstawa budowania pozycji rynkowej. GLS już prawie w całej Europie oferuje usługę FlexDeliveryService. Polega na tym, że odbiorcy paczek mogą aktywnie uczestniczyć w realizacji doręczenia i korzystać z szeregu opcji jak m.in. zmiana daty dostawy, doręczenie na nowy adres, odbiór własny w oddziale lub w punkcie ParcelShop (tylko w Polsce jest już ponad 1600 takich punktów), pozostawienie paczki we wskazanym przez odbiorcę miejscu, a nawet dostawy wieczorne lub sobotnie.

Stale poszerzamy zakres funkcjonalności tej usługi, idąc przede wszystkim w stronę personalizacji dostawy na tzw. ostatniej mili. Nie wszystkie opcje dostępne są w każdym kraju, zależy to od specyfiki rynku, możliwości operacyjnych i uwarunkowań prawnych – podkreśla Michał Rząsa.

Nie bez znaczenia jest też oczywiście czas transportu paczek, na którego skróceniu zależy zarówno nadawcom, jak i odbiorcom.

Nasza sieć obejmuje 41 krajów w Europie, co pozwala nam sukcesywnie optymalizować usługi transgraniczne, w tym nasz transport liniowy. Dodatkowo, w przypadku klientów z dużym wolumenem, szukamy rozwiązań szytych na miarę i pozwalających przyśpieszyć standardowy czas transportu, co wiąże się jednak z dużo wcześniejszym niż standardowy odbiorem ich paczek – mówi Michał Rząsa.

Scenariusze na Brexit

Znacząco rośnie też wolumen paczek wysyłanych do Wielkiej Brytanii, jednak tutaj dużą niewiadomą pozostaje Brexit. Zgodnie z obecnymi ustaleniami Wielka Brytania wyjdzie z UE 31 października tego roku. Nadal nie jest jednak przesądzone, że tak się stanie, ani na jakich warunkach. W obecnej sytuacji prawnej nastąpiłoby to bez ustalonych reguł. Ten stan zawieszenia dotyczy także sfery gospodarczej, w tym kwestii związanych z funkcjonowaniem transportu między krajami UE a Wielką Brytanią. Czego mogą spodziewać się polskie sklepy działające w sieci? Jak na Brexit przygotowują się firmy kurierskie?

Jesteśmy w pełni przygotowani już od pierwszego terminu, w jakim miał nastąpić Brexit. Spędziliśmy bardzo dużo czasu na analizie możliwych scenariuszy, tak żeby nasi klienci mogli bez przeszkód nadawać swoje przesyłki w nowej rzeczywistości gospodarczej, zwłaszcza biorąc pod uwagę pojawienie się granicy celnej między Wielką Brytanią a krajami UE. Stale monitorujemy sytuację związaną z Brexitem i jesteśmy w stanie na bieżąco reagować oraz informować klientów o ewentualnych zmianach – mówi Michał Rząsa.

GLS