Wiadomości

Rzeczpospolita turystyka biznesowa

6 605

Szczególnym powodzeniem Polska cieszy się wśród przedsiębiorstw z branży nowoczesnych usług biznesowych. Dowód: za kilka dni w Sopocie, już po raz trzeci, odbędzie się konferencja ABSL. To najważniejsze wydarzenie w kalendarzu sektora nowoczesnych usług w regionie Europy Środkowej i Wschodniej.

Polska konferencyjna. Rankingowy sprinter

Z każdym rokiem Polska osiąga coraz lepsze wyniki w światowych rankingach dotyczących rynku wydarzeń biznesowych. Organizatorzy międzynarodowych konferencji z zainteresowaniem przyglądają się największym polskim ośrodkom miejskim. I coraz częściej na miejsce dużych spotkań branżowych czy kongresów wybierają Warszawę, Kraków, Gdańsk, Wrocław czy Poznań. Tylko w samej stolicy Polski w 2011 r. miało miejsce 65 takich wydarzeń, co w tegorocznym raporcie International Congress and Convention Associaction (ICCA) dało jej 28 miejsce na świecie. To gigantyczny skok – we wcześniejszym zestawieniu zajęła dopiero 65. pozycję. Jeszcze lepsze od wyników stolicy okazały się dane dotyczące całego kraju. Według ICCA Polska była w ubiegłym roku 21 światową lokalizacją pod względem liczby zorganizowanych konwentów międzynarodowych. Z przytaczanych danych wyłania się obraz jednego z liderów światowego rynku spotkań biznesowych. Przyczyn powodzenia kraju w tej dziedzinie eksperci doszukują się w rozwoju Polski jako gospodarczego lidera regionu EMEA, a także rosnącej rozpoznawalności nadwiślańskich lokalizacji.

- Polska coraz mocniej zaznacza swoją obecność w świadomości międzynarodowego biznesu. Zostaliśmy dostrzeżeni jako „zielona wyspa” Europy, światowe koncerny chętnie lokują u nas swoje inwestycje, zwłaszcza wymagające obsługi przez wykwalifikowanych pracowników, mamy dobrą passę w zachodnich mediach, nie bez znaczenia był też PR-owy sukces Euro 2012 – mówi Jacek Levernes, Członek Zarządu HP Europa, Prezes ABSL.

Co ważne, nasze hotele i bazy konferencyjne mają często do zaoferowania ceny i warunki lepsze od ośrodków w krajach na zachodzie Starego Kontynentu, co w połączeniu z innymi atutami sprawia, że jesteśmy bardzo atrakcyjną lokalizacją wydarzeń biznesowych.

Przykładów kolejnych zbliżających się międzynarodowych eventów w Polsce nie brakuje. Do największych z nich należy nadchodząca III Konferencja Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL), organizacji zrzeszającej ponad 70 wiodących zagranicznych i polskich centrów nowoczesnych usług biznesowych. To m.in. na takich spotkaniach - skupiających w jednym miejscu znaczących inwestorów, przedstawicieli władz zarówno szczebla państwowego, jak i lokalnych, a także dyrektorów zarządzających centrami zatrudniającymi w naszym kraju łącznie ponad 90 tys. pracowników – podejmowane są decyzje ważne dla rozwoju nie tylko naszego kraju, ale całego regionu EMEA.

Pozytywne sygnały płynące z rynku biznesowego to nie jedyne dobre wieści dla polskiej turystyki. Eksperci BMI prognozują, że w całym 2012 r. liczba gości przebywających na wakacjach w naszym kraju wzrośnie o 8 proc., a wysokość ich wydatków podniesie się aż o 12 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Za cztery lata wydatki zagranicznych kibiców mają przynosić nam rocznie 17 mld USD. Duży wpływ na wzrost popularności Polski jako ośrodka turystycznego miały dobrze zorganizowane rozgrywki turnieju Euro 2012. Aż 80 proc. zagranicznych gości piłkarskiego święta badanych przez spółkę PL.2012 deklarowało chęć powrotu do Polski w przyszłych latach, a 92 proc. z nich poleci wizytę nad Wisłą znajomym.

Wszystkie wspomniane dane pozwalają ekspertom prognozować dalszy wzrost zainteresowania naszym krajem zarówno wśród turystów biznesowych, jak i podróżujących prywatnie. Dzięki organizacji Euro przyspieszyła modernizacja lokalnej infrastruktury drogowej, powstało wiele interesujących ośrodków o potencjale konferencyjnym. Jest o co się starać. Według Polskiej Organizacji Turystycznej zagraniczni goście, którzy przyjeżdżają do Polski w celach biznesowych wydają 3-4 razy więcej, niż inni.

Marek Orłowski, Prezes Agencji SOMA, odpowiedzialnej za organizację międzynarodowych targów Światło i Elektrotechnika przekonuje, że z roku na rok obserwuje coraz większe zainteresowanie firm i organizacji konferencjami branżowymi odbywającymi się w naszym kraju: - W Polsce nie działa tak dużo organizacji międzynarodowych jak choćby w krajach Europy Zachodniej, a to one najczęściej są inicjatorami konferencji o charakterze politycznym i ogólnogospodarczym. Nasz rynek doceniają jednak zagraniczni poważni gracze branż technicznych, usługowych, outsourcingu i dla nich jesteśmy dobrym punktem na mapie Europy do spotkań biznesowych.

Hotel dla biznesmena

Rozwój infrastruktury hotelowej w Polsce zauważają eksperci z branży handlu nieruchomościami, chwaląc Polskę za powiększającą się sieć miejsc gotowych do przyjęcia nawet najbardziej wymagających turystów biznesowych. Według najnowszej publikacji badawczej Jones Lang Lasalle Hotels, polski rynek hotelowy osiągnął jedne z najlepszych wyników w Europie w 2011 r. Tylko warszawskie hotele w ciągu roku zanotowały 8,3 proc. wzrostu wskaźnika przychodu na dostępny pokój. Polska oceniana jest jako kraj o dużym potencjale rozwoju rynku hotelowego. Zanotował on imponujący wzrost w 2011 r.

Jak wskazują eksperci polska gospodarka, choć nie rozwijająca się tak szybko jak w minionym roku, nadal korzystnie wyróżnia się na tle innych krajów europejskich. To dobry prognostyk dla popytu na usługi hotelowe ze strony turystyki biznesowej oraz czynnik warunkujący dalszy rozwój segmentu hoteli ukierunkowanych na spotkania, podróże motywacyjne, konferencje i wystawy.

Z drugiej strony eksperci Colliers International wskazują, że w Polsce wciąż brakuje wysokiej klasy obiektów konferencyjnych i kongresowych, które mogą obsługiwać paneuropejskie i międzynarodowe wydarzenia MICE (ang. meetings, incentives, conferencing, exhibitions) Obecnie Polska nie dysponuje nowoczesnym obiektem, który mógłby zaoferować dobre warunki na spotkanie biznesowe dla 3-6 tys. osób, z dostępnością dużej powierzchni wystawienniczej, niewielkich pomieszczeń na mniejsze spotkania (tzw. breakout room), obsługą gastronomiczną oraz dużym parkingiem. Powstanie takich obiektów umożliwiłoby ściąganie do kraju imprez o charakterze globalnym.

Wczoraj słaby punkt, dziś centrum zainteresowania

Powodzenia naszego kraju w dziedzinie turystyki biznesowej nie można tłumaczyć wyłącznie cenami i rozwijającą się infrastrukturą. Wpływ na rozkwit polskiego rynku konferencji międzynarodowych ma pozycja kraju w międzynarodowym biznesie. Szybki rozwój gałęzi gospodarki takich, jak m.in. centra badawczo-rozwojowe czy centra księgowo-finansowe to kolejny argument za wyborem Polski na miejsce spotkania międzynarodowych organizacji. To tu warto dziś szukać miejsca na rozbudowę swojego biznesu, budować nowe sieci kontaktów. A o to najlepiej starać się właśnie na branżowych spotkaniach.

Położenie geograficzne Polski między wschodnią, a zachodnią częścią Europy przez lata stanowiło źródło jej problemów politycznych i ekonomicznych. Dziś, w czasie wciąż rosnącego zainteresowania zagranicznych inwestorów Polską i jej sąsiadami, zaczyna stanowić nasz atut. Potwierdza to Krystian Bestry, Dyrektor Zarządzający Infosys BPO Europe:

- Wraz z mniejszymi krajami regionu EMEA staliśmy się punktem łączącym kraje Zachodu z pozostałą częścią Euroazji. Jednocześnie jesteśmy najdalej wysuniętym na wschód obszarem Unii Europejskiej. Lokalizacja ta stawia nas w uprzywilejowanej pozycji. Stajemy się ważnym ogniwem łańcucha pomiędzy zachodnimi klientami, a tańszymi ośrodkami w Indiach, Chinach czy na Filipinach – mówi Krystian Bestry.

To zainteresowanie przekłada się także na obecność inwestorów z największych światowych gospodarczych potęg na polskim rynku i organizowanych w kraju spotkaniach biznesowych. Co ważne, potencjał Europy Środkowo-Wschodniej docenili Chińczycy. Tamtejszy rząd opracowuje koncepcję „12 kroków na rzecz rozwoju przyjaznej współpracy z Europą Środkowo-Wschodnią". W jego ramach Chiny planują stworzyć fundusz dedykowany dla krajów EMEA na kwotę 500 mln USD i wartą 10 mld USD linię kredytową dla chińskich firm chcących inwestować w naszym regionie. Z raportu firmy doradczej Deloitte wynika, że na europejski rynek trafi z Chin w najbliższym czasie 40 mld USD. Nawet połowa z zaplanowanych inwestycji może powstać w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Na pewno przełoży się to na obecność przedstawicieli Państwa Środka na wydarzeniach biznesowych w naszym kraju. Eksperci zwracają także uwagę na specyfikę turystów biznesowych z krajów wschodniej Europy takich, jak m.in. Ukraina i Rosja.

Wojciech Borodzicz-Smoliński, wicedyrektor Centrum Stosunków Międzynarodowych - Biznesmeni z krajów Europy Wschodniej wykazują mniejsze zainteresowanie wydarzeniami biznesowymi organizowanymi w naszym kraju zwłaszcza w sytuacji, gdy szukają kapitału inwestycyjnego. Poszukiwanie kontaktów biznesowych w Polsce ma na celu zdobycie know-how. Co ciekawe, dużo większym zainteresowaniem cieszą się nasze wydarzenia społeczno-ekonomiczne, takie, jak choćby Forum Ekonomiczne w Krynicy, gdyż nasz kraj jest dla wschodnich sąsiadów przykładem udanej transformacji i rozwoju gospodarczego.

Nie stracić potencjału

Pojawiające się w ostatnich tygodniach informacje na temat prognozowanego spowolnienia polskiej gospodarki stanowią wyzwanie dla polskiego rządu, przedsiębiorstw i ich współpracowników. Niezależnie od bieżących danych gospodarczych Polska wciąż stanowi jeden z najważniejszych europejskich rynków o dużym potencjale, zwłaszcza w obszarze nowoczesnych usług dla biznesu. Od operatywności działających w kraju przedsiębiorstw, skutecznego działania władz, a także od planowanych działań promocyjnych w dużym stopniu zależy, czy uda się utrzymać pozytywne tendencje w turystyce biznesowej:

- Nasz kraj przez wielu inwestorów jest wciąż postrzegany przez pryzmat historii, jako były kraj z Bloku Wschodniego. Potwierdzają to badania, m.in. to przeprowadzone w tym roku przez Fundację Best Place i Europejski Instytut Marketingu Miejsc, z którego wynika, że Polska to według obcokrajowców kraj tradycyjny, ciągle jeszcze patrzący w przeszłość. Jest dobry moment, by to zmieniać. Dlatego tak ważna jest szybka mobilizacja różnego typu instytucji do wspólnego i dobrze skoordynowanego działania – komentuje Jacek Levernes. - Takie inicjatywy jak ta ABSL-u, które skupiają szereg instytucji i organizacji i nadają im wspólne priorytety, a także tworzą spójne i dobrze przemyślane strategie są bardzo potrzebne – podsumowuje.

Atrakcyjność inwestycyjna Polski, zwłaszcza w sektorze nowoczesnych usług biznesowych, dynamicznie rośnie. Warto więc postawić na zintegrowane działania, dzięki którym inwestorzy reprezentujący różnorodne branże zyskają miejsca spotkań i wzajemnego dialogu. Takie inicjatywy pozwolą konsekwentnie umacniać pozycję naszego kraju na globalnej mapie konferencji biznesowych.

LinkLeaders