Wiadomości

Sex, guns and Real Estate

Nie jesteś balonem, prawda? To nie daj się dmuchać!

Jak często sprawdzasz rachunki, związane z utrzymaniem budynku i Twojego biura? Może warto się im przyjrzeć? Możesz nie zdawać sobie sprawy, jak często ponosisz nieuzasadnione koszty.

Niektórzy zarządcy biura dobrze wiedzą, co robią gdy organizują kolejne ulepszenia, instalacje czy kontrole… Znasz to skądś? Twój rachunek idzie wtedy w górę, ich uśmiech się poszerza, a portfel pogrubia. Pamiętaj, masz prawo zakwestionować potrzebę wykonania niektórych zmian w budynku, jeśli przeczuwasz, że są one niepotrzebne albo niezwiązane wprost z Twoją sytuacją. Możesz też poprosić doświadczonego reprezentanta najemców o pomoc w ustaleniu stanu faktycznego w tej sprawie. Dla niego będzie się liczyć przede wszystkim Twój portfel. A może zawyżona cena, jaką płacisz, to efekt doliczania do Twojego rachunku kwot, które powinien zapłacić ktoś inny? Czy wiesz, że kary za nieterminowe płatności, koszty głównego najemcy, który jest zwolniony na jakiś czas z opłat eksploatacyjnych, czy opłaty za nadwyżki energetyczne budynku powinien zapłacić właściciel obiektu a nie Ty? Niestety, częstą praktyką jest dzielenie tych kosztów pomiędzy najemców nieruchomości i doliczanie niepotrzebnych cyfr do ich bilansów. W takich sytuacjach koszty ponosisz Ty oraz Twoja firma. Czy to sprawiedliwe?

Sex, guns and Real Estate


Niekompetentny zarządca to kolejny problem, tym razem właściciela budynku, który może przez niego stracić wiele zer na koncie.


Przeważnie orientujesz się, że coś jest nie tak dopiero wtedy, kiedy widzisz, że w sąsiednim budynku jest czyściej i taniej, a u Ciebie, pomimo, że rachunki wzrastają, toalety wciąż są brudne. Nie pozwól, żeby inni też to zauważyli… Szczególnie Twoi najemcy, których stawki za opłaty eksploatacyjne będą nagle „dziwnie” wyższe niż w budynkach konkurencji.


Upewnij się, czy Twój administrator budynku dba o właściwą częstotliwość organizacji przetargów. Firmy sprzątające czy agencje ochrony nie mogą się „zasiedzieć”. Doprowadza to bowiem do obniżenia jakości usług, a także utrzymania wysokich cen. Niech zarządca zadba, by podwykonawcy nie czuli się u Ciebie zbyt bezpiecznie. Niech ceny będą żywe, ruchliwe, a ludzie motywowani do solidnej pracy. Zawsze przecież można znaleźć bardziej efektywnego i zaangażowanego dostawcę usług.

Pamiętaj też, że do obowiązków zarządcy należy również cykliczne przeprowadzanie próbnych ewakuacji oraz uaktualnianie instrukcji bezpieczeństwa pożarowego. Niestety, często obowiązki te nie są dopełniane. Wyobraź sobie skalę zagrożenia oraz swoją odpowiedzialność, jeśli zdarzyłby się wypadek. Zabezpiecz się przed bezmyślnością zarządcy odpowiednio wcześniej. Nierozmyślny zarządca może też narazić Cię na spore ryzyko, jeśli nie przypilnuje terminów wygasania gwarancji bankowych. Niektórym administratorom zdarza się też nie uaktualniać dokumentacji budynku, bądź nawet nie prowadzić Książki Obiektu Budowlanego (KOB to taki swoisty „dowód osobisty” obiektu). Chcesz płacić w przypadku kontroli za tego rodzaju uchybienia? Nie sądzę.


Ważna jest także, wspomniana wcześniej, kwestia dostaw energii. To zarządca musi oszacować, jaki poziom energii będzie zużyty i zamówić odpowiednią jej ilość. Co, jeśli zamówi za mało? Płacisz. I to dużo. Za każde przekroczenie naliczana jest słona kara. A jeśli zamówi za dużo? Też płacisz. Tym razem za niewykorzystaną energię i nadmierną ostrożność zarządcy. Uchroń się przed tak mało skrupulatnym administratorem i sprawdzaj na bieżąco jego pracę, bo dzięki temu unikniesz nieprzyjemnych zwyżek kosztów.


Zapamiętaj, Twój brak wiedzy w tej dziedzinie zawsze będzie komuś na rękę. Możesz jednak sięgnąć po tajną broń, doradcę, który nie pozwoli zrobić Cię w balona.