Wiadomości

Strajki pracowników linii lotniczych w 2019 roku

764

Miniony rok upłynął pod znakiem strajków pracowników linii lotniczych. Ze względu na fakt, że liczba podróżujących samolotami przekroczyła 4,5 miliarda, a przewoźnicy ponoszą finansową odpowiedzialność za opóźnione i odwołane loty, skutki strajków odczuliśmy wszyscy na własnej skórze. Nowy rok również zaczął się pechowo pod tym względem - od 72-godzinnego strajku załogi Eurowings Cabin, który rozpoczął się 30 grudnia. To jednak nie koniec - w międzyczasie strajkowali też kontrolerzy ruchu lotniczego we Francji i Włoszech.

Nawet plotka o zbliżającym się strajku może wpłynąć na finanse linii lotniczej – przykładowo, British Airways już po 2 dniach protestów personelu musiało obniżyć swoją roczną prognozę zysków. W trosce o przyszłość i wizerunek, przewoźnicy powinni więc podjąć wszelkie dostępne środki, by oszczędzić pasażerom konsekwencji opóźnionych lub odwołanych lotów. Podróżujący do, z lub w granicach Unii Europejskiej są chronieni Rozporządzeniem (WE) Nr 261/2004, określającym postępowanie linii lotniczych w przypadku odwołania lub opóźnienia lotu oraz wysokość przysługującego odszkodowania (do 600 € na pasażera). By przybliżyć wagę sytuacji, zestawiliśmy wysokość odszkodowań potencjalnie należnym pasażerom europejskich linii lotniczych.

Spóźnialskie British Airways

Królewskie linie lotnicze nie grzeszą punktualnością. Dobre wyniki finansowe w ostatnich latach pogorszyły się z powodu kosztownych awarii systemów komputerowych, które spowodowały odwołanie setek lotów w sierpniu i listopadzie. Zaufanie klientów do British Airways spadło również po strajku pilotów z powodu zbyt niskich wynagrodzeń. W efekcie odwołano aż 2325 lotów, co kosztowało właściciela linii aż 137 milionów euro.

Alitalia w kłopotach

Od 2017 r. Alitalia pozostawała pod zarządem komisarycznym. Włoska linia utrzymała się na rynku jedynie dzięki pomocy rządowej w wysokości 900 milionów euro. Mimo to, nie obyło się bez protestów personelu. Podczas lipcowego strajku pracowników transportu, który objął cały kraj, Alitalia musiała odwołać setki lotów, co było równoznaczne z dużymi stratami. Kolejne strajki - w październiku i listopadzie - prawdopodobnie kosztowały ją tyle samo. To jednak nie koniec kłopotów linii, bo spodziewane są kolejne protesty.

Leniwa Iberia

Hiszpański narodowy przewoźnik Iberia oraz należące do niego tanie linie Vueling mają za sobą trudny rok. Latem doszło do chaosu na lotniskach z powodu problemów między kierownictwem a personelem. Podczas restrukturyzacji Iberii w 2014 r. związki zawodowe zgodziły się na znaczne ustępstwa w sprawie obniżek wynagrodzeń i warunków pracy. Główny Związek Pracowników (UGT) na lotnisku Madryt-Barajas wezwał do poprawy warunków umów i ustalania godzin pracy. Zarząd należących do Iberii tanich linii lotniczych Vueling naraził się związkom lekceważeniem próśb o zwiększenie zatrudnienia w okresie letnim, by poradzić sobie z sezonowym wzrostem liczby lotów. W efekcie, w lipcu i sierpniu liczba opóźnionych lotów podwoiła się, a odwołanych wzrosła o 40%.

Lufthansa zwalnia w trakcie lotu

W listopadzie 2019 Lufthansa odwołała 1300 lotów. Dwa dni strajków z powodu płac i warunków pracy uderzyły w 180 tysięcy pasażerów i funkcjonowanie kluczowych dla linii węzłów komunikacyjnych - lotnisk we Frankfurcie i Monachium. Choć Lufthansa oferowała bilety kolejowe pasażerom podróżującym między lotniskami w Niemczech oraz bilety na alternatywne loty, to według dyrektora finansowego linii „(…) jeden dzień akcji strajkowej kosztował firmę od 10 milionów do 20 milionów euro (…)”. - Strajki mają skrajnie negatywny wpływ na linię lotniczą. Koszt utraconych dochodów, reputacji i wypłaconych odszkodowań może być astronomiczny. Obowiązkiem linii lotniczych jest jak najszybsze zażegnanie strajków, niezwłoczne poinformowanie klientów o ich prawach oraz pomoc w zaspokojeniu roszczeń - mówi Giacomo Alfiero, Head of Operations w GIVT – firmie zajmującej się uzyskiwaniem odszkodowań za odwołane i opóźnione loty oraz w przypadku odmowy wejścia na pokład.

Norweski kryzys

Norwegian Air - trzecia pod względem wielkości tania linia lotnicza w Europie - również odnotowała spadek liczby lotów o 8% w porównaniu do 2018 roku. W ramach rozszerzenia działalności o loty długodystansowe i transatlantyckie, przewoźnik założył bazę operacyjną w Wielkiej Brytanii. Ten ruch przestraszył skandynawskich pilotów przed przeniesieniem wszystkich operacji do Wielkiej Brytanii. Norweska załoga pokładowa na paryskim lotnisku Charles de Gaulle wydała ostrzeżenia o strajku w kwietniu. Związki UNAC (Union des Navigants de l'Aviation Civile) i SNPNC-FO (Syndicat National du Personnel Navigant Commercial) ogłosiły ostrzeżenie o strajku, którego celem było podniesienie płac i polepszenie warunków pracy. Choć ostatecznie paraliżu udało się uniknąć, to zimą planowane są kolejne akcje strajkowe, co może skutkować dużą liczbą opóźnionych lub odwołanych lotów. Choć Norwegia nie jest członkiem Unii Europejskiej, to przestrzega europejskich przepisów, w tym rozporządzenia dotyczącego praw pasażerów linii lotniczych (WE) nr 261/2004.

Strajki u giganta

Choć Ryanair zapowiedział obniżenie zysku za 2019 r., to przyczyną nie były strajki, a utrzymujące się problemy z nowymi modelami Boeinga Max 737, które zamówił przewoźnik. W minionym roku linia spotkała się z niezadowoleniem ze strony pilotów i personelu pokładowego w kilku krajach, m.in. Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii czy Włoszech. W przeciwieństwie do konkurencyjnych linii lotniczych, polityka Ryanair dotycząca zatrudniania załóg z innych krajów w przypadku strajków personelu sprawiła, że klienci odczuli jedynie minimalne dolegliwości. Gdy brytyjscy piloci ogłosili 3 dni strajku we wrześniu, Ryanair uciekł się do załóg i kontrahentów z innych krajów, aby zminimalizować zakłócenia. Również strajki personelu pokładowego i pilotów w Hiszpanii miały minimalny wpływ na loty – liczba wszystkich odwołanych lotów w 2019 r. była o 70% mniejsza niż rok wcześniej. - Strajk załogi linii lotniczej - zarówno legalny, jak i nielegalny - nie zwalnia przewoźnika z odpowiedzialności wynikającej z przepisów Rozporządzenia (WE) nr 261/2004. Fakt, że pracownicy linii lotniczych strajkują, nie oznacza, że ​​pasażerowie powinni ponieść tego konsekwencje - strajki nie wyłączają pasażerów z prawa do walki o należne im odszkodowanie. Linie lotnicze są zobowiązane do wypłaty odszkodowania, jeśli powiadomienie o odwołaniu lotu zostało wysłane do pasażera z mniej niż dwutygodniowym wyprzedzeniem – mówi Elżbieta Tyszka, Head of Legal w GIVT.

Kłopoty SAS

Linie lotnicze Scandinavian Air Services (SAS) nie poradziły sobie z zakłóceniami lotów w minionym roku. Było to spowodowane przede wszystkim 6-dniowym strajkiem pilotów, który rozpoczął się 26 kwietnia. Został odwołany dopiero wtedy, gdy wszystkie strony osiągnęły nowe, trzyletnie porozumienie, dotyczące planowania, bezpieczeństwa pracy i wynagrodzeń. Koszt strajku jest ogromny, ponieważ w jego wyniku anulowano aż 4015 lotów, czyli o 365% więcej niż rok wcześniej. Sytuacja dotyczy ok. 360 000 pasażerów, a jej potencjalne konsekwencje finansowe sięgają 90 milionów euro.

Linie lotnicze takie jak Lufthansa obsługują ponad 1700 lotów dziennie. Z tego powodu, nawet jednodniowy strajk oznacza ogromne koszty. Powyższa tabela zawiera listę 10 największych europejskich linii lotniczych według liczby odwołanych i opóźnionych lotów (powyżej 3 godzin). Ta liczba jest mnożona przez średnie zapełnienie samolotu pasażerami każdej linii lotniczej na lot i średnią wartość wypłaconego odszkodowania na osobę. Wśród tych 10 linii, całkowita rekompensata za strajki w 2019 r. wynosi ponad 1,8 miliarda euro, co pokazuje, jak poważnie branża lotnicza podchodzi do praw i odszkodowań należnych pasażerom.

Podsumowanie

Konsekwencje strajków, czyli utracone przychody, dodatkowe koszty i konieczność wypłaty odszkodowań, mogą mieć ogromny wpływ na linie lotnicze. By zachować rentowność, przewoźnicy powinni starać się pogodzić spełnienie oczekiwań pracowników z bieżącą obsługą klientów. Jedno jest pewne: strajki są kosztownym przedsięwzięciem, a pasażerowie powinni być informowani na bieżąco o ich wpływie na loty. Zachęcamy do sprawdzenia statusu Twojego połączenia na stronie: Kalkulator odszkodowania givt.com.



  • [i] GIVT Sky Ranking jest porównawczym wskaźnikiem zakłóceń lotów w 20 najlepszych europejskich liniach lotniczych (ponad 100 000 lotów rocznie), uszeregowanych od największego zakłócenia do najmniejszego. Za loty zakłócone uważa się te podlegające potencjalnej rekompensacie, zgodnie z definicją zawartą w rozporządzeniu (UE) 261/2004, tj. loty odwołane, opóźnione o ponad 3 godziny, które mogą pociągać za sobą odpowiedzialność linii lotniczych. Ranking może być wykorzystywany jako wskaźnik wydajności rozkładu lotów linii lotniczych.
  • [ii] Średnia odpowiedzialność za lot jest oparta na średniej liczbie pasażerów na lot, pomnożonej przez średnią wypłatę odszkodowania na pasażera, pomnożoną przez całkowitą liczbę przerwanych lotów (loty opóźnione więcej niż 3 godziny oraz odwołane), przy założeniu, że wszyscy pasażerowie dochodzą odszkodowania. Średnia liczba pasażerów na lot została obliczona na podstawie średniej pojemności floty linii lotniczych, przy współczynniku obciążenia 70%.
  • [iii] Dane dotyczące Norwegian Air są oparte na całkowitej liczbie lotów linii: Norwegian Air International, Norwegian Air Shuttle i Norwegian Air UK.

GIVT