Wiadomości

Success as a Service - rozmowa z Wojciechem Karpińskim, Center Head, Amway Business Center Europe

2 582

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek świata. Jakiś czas temu zdecydowaliście się uruchomić w Polsce Centrum Usług Wspólnych – jak to się zaczęło?

Wojciech Karpiński, Center Head, Amway Business Center Europe: Zaczęło się od razu sukcesem, bo Centrum zaprojektowano strategicznie, tak aby od pierwszego dnia było multifunkcyjne i na tamten czas dojrzałe, a nie jako „pilot”.

W Krakowie mówi się, że jesteście nietypową korporacją. Dlaczego?

Bo Amway nie jest stereotypową korporacją. Jesteśmy naprawdę firmą rodzinną, której biznes polega na wspieraniu Przedsiębiorców, którzy również prowadzą swoje rodzinne biznesy.

Rozumiem, ale jak można tego doświadczyć na co dzień?

Od pierwszego poznania. Casual dress code, nie tylko w piątek. Od wejścia czujesz, że jesteś tu mile widziany. A w kuchni jest jak w nowo poznanej rodzinie, gdzie nieznajomi wczoraj ludzie uśmiechają się i traktują Cię jakbyś tu należał od zawsze. Do dzisiaj pamiętam własną rekrutację. To było wręcz niezrozumiałe, dlaczego przyszły szef dba o mnie, jak żaden wcześniej. Chciałbym, żeby każdy nasz pracownik tak się u nas czuł.

Miastem, które zostało przez Was wybrane na siedzibę Centrum GBS, został Kraków. Skąd ten wybór?

Kraków przyciąga ludzi z całego świata. Jestem pewien, że każda osoba, którą kiedykolwiek spotkałeś, zna Kraków, przynajmniej z opowiadań, i wie, że to piękne miasto, które warto odwiedzić, a może nawet spędzić tu kawałek życia. Konsultanci nie powiedzą tego otwarcie, ale to nie uniwersytety i ich kadry decydują o wyborze tego miasta. To samo miasto, do którego łatwo zaprosić utalentowanych ludzi z każdego krańca świata.

I Amway zaprasza? Z jak dalekich zakątków świata?

Mamy kolegów i koleżanki z Argentyny, Brazylii, Kanady, Chin, Rosji i całej Europy od Portugalii po Finlandię. A w ostatnich miesiącach udało nam się namówić 30 osób z Kostaryki, żeby pracowały u nas w Krakowie.

Mówisz oczywiście o procesach, w których trzeba mówić lokalnym językiem, jak w Contact Center.

Właśnie nie tylko. Mówię też o Marketingu i Finansach. Pierwszy kolega z Kostaryki przyjechał do nas ponad rok temu, właśnie do Finansów. Jest moim osobistym bohaterem, bo zrobił to wyłącznie dlatego, że bardzo chciał. A Amway pomógł mu wtedy mniej niż pomagamy dzisiaj. Na Kostaryce pracował w Amwayu, ale przeszedł normalną rekrutację do Centrum w Krakowie, jak każdy zewnętrzny kandydat, i został tu zatrudniony.

Każde z Centrów spotyka na swojej drodze rozwoju pewne wyzwania. Czy podobnie, jak to bywa w większości innych podmiotów, była to dla Was dynamika wzrostu zatrudnienia i znalezienie odpowiednich kandydatów do pracy, czy być może coś innego?

Jeżeli masz markę i wiesz jak szukać dobrych ludzi, to znajdziesz tych najlepszych. Nie wszystkich natychmiast, bo tempo rekrutacji musisz dostosować do rynku. Ważniejszym wyzwaniem, a raczej ambicją, jest dać szanse rozwoju wewnętrznego obecnym pracownikom. Zależy mi, żeby jak najwięcej atrakcyjnych stanowisk dostali kandydaci z wewnątrz. Zachęcamy do aplikowania i otwartości w poszukiwaniu nowych dróg kariery i budowania nowych kompetencji. Czas szybkiej transformacji nie zdarza się co roku, a wielu pracowników myśli bardzo skromnie o swoich możliwościach i kompetencjach. Wręcz się nie docenia.

Czy to znaczy, że oferujesz stanowiska bardziej atrakcyjne niż typowe dla SSC?

Przekształcamy się w Global Business Services o jeszcze bardziej zróżnicowanym i zaawansowanym profilu. Rozbudowujemy Centra Doskonałości, pięć w Finansach i przynajmniej jedno w HR, kandydatów szukają też inne zespoły o wysokiej specjalizacji, ostatnio na przykład Digital. A w typowych dla SSC działach, jak Księga Główna, zakres aktywności jest kompletny, End-2 End, bo nie mamy już lokalnych działów finansów w spółkach Amway’a w Europie.

Wróćmy do kandydatów z rynku, którzy nie wiedzą, dlaczego warto dla Was pracować.

Szukamy ludzi, którzy oprócz kompetencji pasują do naszej kultury organizacyjnej. Jej kluczową wartością jest dbałość o drugiego człowieka. Amway istnieje po to, żeby wspierać indywidualnych przedsiębiorców, a GBS Amwaya jest częścią biznesu, a nie wewnętrznym dostawcą. Pracownicy i leaderzy, którzy to rozumieją, będą potrafili to docenić. Wprawdzie wszyscy mamy do spełnienia wymagające cele biznesowe, ale w takiej atmosferze spełnia się je z przyjemnością.

Centrum rośnie, to sukces. Jesteście pewnie dumni z tego, że rośniecie?

Jestem dumny z jakości pracy naszych zespołów. Wzrost nie jest celem samym w sobie tylko konsekwencją doskonałych wyników. Jeszcze bardziej dumny jestem z tego, że mogę zaoferować kolegom z pracy olbrzymią różnorodność ścieżek kariery. Aktualna transformacja przyniesie na przykład szeroki zakres procesów HR-owych dla kilku regionów, w tym Ameryk. Centra Doskonałości będą obsługiwały Compensation & Benefits, wsparcie systemów HR, rekrutacje dla całego regionu, płace.

Jak na przestrzeni minionych lat rozwinęliście swoją działalność? Czy myślicie o uruchomieniu kolejnych oddziałów?

Za kilka miesięcy przeprowadzamy się do nowego biura w kompleksie High5ive, w centrum Krakowa. Znów wszyscy będziemy w jednym miejscu i planujemy tak pozostać jak najdłużej. To jedno ze strategicznych założeń. Nawet, kiedy urośniemy do docelowych 650 etatów, nadal będziemy średniej wielkości centrum. Przestrzeń w High5ive jest projektowana z myślą o współpracy wielu działów ze sobą, ma nas łączyć i ułatwiać współpracę. Jak w firmie rodzinnej.