Wiadomości

Wakacyjne ceny paliw - spektakularny sukces czy chwyt marketingowy?

Wakacyjne ceny paliw - spektakularny sukces czy chwyt marketingowy?

Podczas wakacyjnej promocji na stacjach paliw mogliśmy zaoszczędzić od 10 do 15 zł na jednym tankowaniu. Większość Polaków (56%) uzupełnia bak w samochodach właśnie raz w miesiącu – wynika z badania Proxi.cloud. Jak zatem podsumować akcję, którą zapoczątkował koncern PKN Orlen? We wrześniu najczęściej wyszukiwanym artykułem na portalu autobaza.pl okazał się ten dotyczący właśnie zniżek na paliwa. Jednak czy wprowadzenie promocji możemy nazwać sukcesem? Która sieć stacji najwięcej na niej zyskała?

Polacy coraz rzadziej tankują

Po ogłoszeniu przez PKN Orlen wakacyjnej akcji z obniżkami, wśród kierowców zapanowała niemała euforia. Rekordowe ceny paliw sięgające nawet 8 zł/l w czerwcu br. przerażały nawet najzagorzalszych zwolenników transportu indywidualnego. Jednak po szybkim przeliczeniu warunków promocji entuzjazm nieco osłabł. Na jednym tankowaniu można było zaoszczędzić maksymalnie 15 zł. Często otrzymana zniżka była równowartością napoju czy małej przekąski, z których znane są stacje paliw.

Dla zobaczenia różnicy w cenach, jaka dokonała się w ciągu roku wystarczy wykonać kilka prostych obliczeń. W czerwcu 2021 r. litr paliwa Eu 95 kosztował 5,50 zł, w czerwcu 2022 r. było to 7,95 zł. Tankując 50 litrów w poprzednim roku płaciliśmy 275 zł za pełny bak, a w obecnym aż 397,50 zł. Nawet po uwzględnieniu wakacyjnej promocji finalna cena to 385,50 zł, co daje ponad 110 zł więcej w porównaniu rok do roku. To wzrost o 40%!

Jak promocja wpłynęła na zachowania konsumentów? Warto zaznaczyć, że stacje paliw Orlen mają bardzo dobry wizerunek – lubi je ponad 60 procent Polaków. To wynik wyższy niż dwóch kolejnych marek łącznie – wynika z badania IBRiS z 2021 r. Miało to swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości – chwilę po rozpoczęciu promocji, częstym widokiem były puste stacje konkurencji i duże kolejki na „Orlenach”. Oczywiście niedługo później wszystkie koncerny wprowadziły własną, specjalną ofertę, więc rywalizacja się wyrównała.

Jednak mimo równych warunków, najmniejszy spadek liczby wizyt na stacjach zanotował inicjator promocji, czyli PKN Orlen (porównując okres po wprowadzeniu promocji do poprzedzającego ten moment). Była to nieznaczna zmiana, zaledwie o -0,21%. Pozostałe sieci odczuły to nieco bardziej, bo spadkiem wizyt aż o prawie 7% – wynika z danych Proxi.cloud. Warto zauważyć, że żadna stacja znacząco nie zyskała, a jedynie ograniczyła ubytek klientów. Warto zatem zadać pytanie – czy brak przyrostu klientów można uznać za sukces?

Ciekawą obserwacją jest również wpływ wysokich cen paliwa na zakup tego podstawowego dobra. Jeżeli liczba wizyt na stacjach, pomimo promocji i wakacji spada, może to oznaczać, że obecna sytuacja gospodarcza jest naprawdę trudna.

Co dalej?

Większość stacji zakończyła już swoje wakacyjne promocje. Jednak dobrym potwierdzeniem tego, że ludzi interesuje ten temat i chcą oszczędzać, w trudnych czasach, jest ruch na naszym portalu autobaza.pl. We wrześniu najczęściej czytanym artykułem był właśnie ten o promocjach na benzynę – miał on o ponad 30% większą liczbę odwiedzin niż drugi tekst w zestawieniu dotyczący zmian w taryfikatorze mandatów, jakże ważnych dla kierowców. To jeden z sygnałów, że pomysł z wakacyjną obniżką trafił w oczekiwania Polaków i był dobrym posunięciem firm z sektora.

Co ciekawe, niedługo zainteresowanie tym tematem może być znowu dużo większe. Paliwa najprawdopodobniej zdecydowanie zdrożeją. W ciągu ostatnich 30 dni można było zaobserwować wzrost cen benzyny Eu 95 o 7%, a codzienna aktualizacja cennika na stacjach działa na niekorzyść kupujących. To efekt decyzji krajów OPEC, które obniżyły wydobycie ropy naftowej o 2 mln baryłek dziennie. Być może będzie to pretekst do wprowadzenie kolejnej promocji?

Komentarz eksperta Przemysława Gąsiorowskiego, autobaza.pl.