Wiadomości

Wpływ Taylor Swift na polską gospodarkę

Wpływ Taylor Swift na polską gospodarkę

Światowa branża koncertowa przeżywa prawdziwe odrodzenie dzięki rekordowej sprzedaży biletów i zaangażowaniu fanów, a to coraz częściej wywiera znaczący wpływ na lokalne społeczności. Legendarne historie, takie jak pierwszy koncert The Rolling Stones w Polsce w zamian za barter polskich specjałów czy występ Iron Maiden na typowo polskim weselu, pozostają w pamięci szczęśliwców. Być może po trzech sierpniowych koncertach Taylor Swift na warszawskim Stadionie Narodowym powstaną nowe ludowe legendy, pewne jest natomiast jedno – jej przyjazd zostawi swój ślad w polskiej ekonomii.

Swiftonomics – nowy ekonomiczny fenomen

Taylor Swift, mając zaledwie 34 lata, już teraz jest wielokrotną rekordzistką i niekwestionowaną gwiazdą: 50 milionów sprzedanych albumów, 150 milionów singli, 14 nagród Grammy, 23 Billboard Music Awards i 6 rekordów Guinnessa. Pod koniec lutego 2024 roku prześcignęła Beatlesów pod względem największej liczby tygodni spędzonych w pierwszej dziesiątce listy przebojów Billboard 200 w ciągu ostatnich 60 lat. Jej sukcesy finansowe oraz wpływ na branżę muzyczną są niepodważalne, ale jak pokazuje trwająca trasa koncertowa, Taylor Swift ma również znaczący wpływ na lokalną ekonomię miast, gdzie występuje, co określa się mianem „Swiftonomics”.
Eras Tour, która potrwa do listopada 2024 roku, już teraz została uznana za najbardziej dochodową trasę w historii. Wpływ ten jest szczególnie widoczny w krajach o mniejszych gospodarkach, gdzie zwiększony ruch i skok cen są najbardziej odczuwalne. Przyjazd światowej gwiazdy pop może zatem wywołać mały ekonomiczny „boom” w niektórych miastach lub regionach.

Za co płacą fani

Siła Taylor Swift to bardzo ciekawy fenomen. Jej fani, zwani Swifties, to bardzo zaangażowana grupa, gotowa zainwestować wiele pieniędzy, aby móc zobaczyć swoją ulubioną gwiazdę. Według danych US Travel Association, średni wydatek fana Taylor Swift na uczestnictwo w koncercie wynosi około 1300 dolarów. Ta kwota obejmuje koszty biletów, podróży, jedzenia, nowych ubrań oraz różnorodnych gadżetów. Dla uczestników nadmierne wydatki są usprawiedliwione chęcią budowania niezapomnianych wspomnień – podobnie jak w przypadku organizowania dalekich podróży.
 
Popularność Taylor Swift powoduje prawdziwy najazd jej fanów na każde miejsce koncertowe. Co ciekawe, Amerykanie również chętnie uczestniczą w europejskiej trasie artystki ze względu na znacznie niższe ceny biletów – są one około 87% tańsze niż w Stanach Zjednoczonych! To sprawia, że na lokalną ekonomię wpłynie także ich obecność.
 
Warszawa stanie się centrum „Swiftonomics” podczas trzech sierpniowych koncertów gwiazdy na Stadionie Narodowym. Do stolicy Polski przyjedzie około 100 tys. fanów, co już teraz przekłada się na wzrost zainteresowania lotami do Warszawy – jak szacuje portal TravelTomorrow.com – o 340%. Tak duży napływ koncertowych turystów znacząco wpływa również na obłożenie i ceny miejsc noclegowych.

Gorączka złota

Wszystko wskazuje na to, że napływ Swifties będzie okresem żniw dla polskich przedsiębiorców. Warszawskie hotele, restauracje, sklepy i inne usługi z pewnością skorzystają na aktywności fanów. Podobne efekty zaobserwowano w USA, gdzie koncerty w ramach bieżącej trasy wygenerowały 5 miliardów dolarów wydatków konsumenckich, z których większość przypadła na sprzedaż detaliczną. U.S. Travel Association stwierdziło, że kwota ta może być jednak bliższa 10 miliardów dolarów, jeśli uwzględni się pośrednie wydatki konsumentów, którzy być może nie byli na koncertach, ale uczestniczyli w wydarzeniach towarzyszących. Wpływ gospodarczy młodej gwiazdy porównywany jest do efektów, jakie na gospodarkę wywiera co roku Super Bowl.
 
Koncerty Taylor Swift to także okazja dla inwestorów. W jaki sposób na nich zyskać? Chociażby rozważając kupno aktywów firm, które długofalowo korzystają na twórczości Taylor Swift. To firmy, takie jak Spotify, Disney i Booking Holdings. Przewiduje się, że zyskają one na fenomenie amerykańskiej artystki.

Gdzie inwestować

Spotify (SPOT) to dominująca siła w branży strumieniowego przesyłania muzyki, posiadająca znaczny – bo wynoszący 31% – udział w rynku w porównaniu do swoich konkurentów. Obecność Taylor Swift na platformie była ważnym czynnikiem jej sukcesu, a ogromna popularność piosenkarki pomogła Spotify dotrzeć do 100 milionów słuchaczy miesięcznie. Nie można zatem przeoczyć potencjału wpływu Swift i jej koncertów na przyszłe perspektywy Spotify.

Firma ogłosiła niedawno imponujące wyniki za pierwszy kwartał, przekraczające oczekiwania w zakresie przychodów i osiągające rekordowe zyski. Pomimo pewnych wahań, akcje spółki utrzymały dobre wyniki, co świadczy o korzystnych nastrojach inwestorów. Przewaga konkurencyjna Spotify polega na jego innowacyjności i dywersyfikacji wykraczającej poza strumieniowe przesyłanie muzyki. Inwestycje w podcasty, podkreślone przedłużonymi umowami z najpopularniejszymi programami, takimi jak The Joe Rogan Experience, oraz rozwojem audiobooków, poszerzyły ofertę treści – mówi Maxim Manturov, dyrektor ds. Badań Inwestycyjnych w Freedom24.

Kolejnym interesującym przykładem jest Disney+, które na wyłączność transmituje film z koncertu gwiazdy pt. „Taylor Swift: The Eras Tour”, wzmacniając przy tym pozycję giganta medialnego, oferującego treści niedostępne na innych platformach. Chociaż Disney zarządza zróżnicowanym portfelem biznesowym, firma wykorzystuje swoją obszerną bibliotekę treści, talenty twórcze i kultowe franczyzy, aby napędzać rozwój kanałów medialnych, parków tematycznych i filmów fabularnych.

Pomimo wyzwań z przeszłości i sceptycyzmu inwestorów, ostatnie wyniki finansowe wskazują na postęp, a straty związane ze strumieniowaniem są znacznie zmniejszone. Chociaż zmiany te stanowią raczej potencjał niż pewność, zaufanie inwestorów do przywództwa i kierunku strategicznego Disneya jest wysoki. Choć akcje Disneya notowane są poniżej poprzednich maksimów, długoterminowe perspektywy Disneya pozostają obiecujące, zwłaszcza jeśli spółka wdroży kolejne nowości. Dla inwestorów akcje Disneya oferują szansę na zrównoważony wzrost i tworzenie wartości dla akcjonariuszy – stwierdza Max Manturov z Freedom24.

Wreszcie, znaczne zyski z Eras Tour odnotowuje też Booking Holdings Inc. (BKNG), który stanowi atrakcyjną okazję inwestycyjną ze względu na swoją dominację w branży turystycznej online, solidne wyniki finansowe i potencjalne korzyści z ważnych wydarzeń kulturalnych i sportowych. BKNG obsługuje kilka wiodących internetowych platform turystycznych, w tym Booking.com, Priceline, Agoda i Kayak, które łącznie obsługują miliony podróżnych na całym świecie. Zdywersyfikowany portfel zapewnia BKNG przewagę konkurencyjną i umożliwia zdobycie znaczącego udziału w światowym rynku turystycznym, który zmienił się po pandemii. Oczekuje się, że trasa Eras Tour z udziałem Taylor Swift przyciągnie rzesze fanów z całego świata do różnych miast w Europie i na całym świecie – nie inaczej będzie w Polsce. Z tego powodu niemal pewne jest, że BKNG skorzysta na tym wzroście ruchu turystycznego, ponieważ fani będą rezerwować zakwaterowanie, loty i inne usługi związane z podróżami za pośrednictwem swoich platform.

Dzięki obecności na całym świecie i dużym osiągnięciom w zakresie innowacji, BKNG jest przygotowane na zrównoważony rozwój i tworzenie wartości dla akcjonariuszy. Inwestorzy chcący zyskać ekspozycję na branżę turystyczną i potencjalne korzyści płynące z turystyki eventowej, takiej jak Eras Tour, mogą rozważyć dodanie do swojego portfela akcji BKNG  – mówi Maxim Manturov.

W oczekiwaniu na efekty

Europejska trasa Taylor Swift to coś więcej niż tylko wydarzenie muzyczne – to katalizator aktywności gospodarczej i zainteresowania inwestorów. Warszawa ma szansę stać się na chwilę centrum światowej popkultury, a polskie firmy – od hoteli po małe sklepy i restauracje – będą mogły czerpać z tego ekonomiczne zyski. Jak pokazuje „Swiftonomics”, koncerty Taylor Swift to prawdziwa gorączka złota, której efekty mogą być odczuwalne jeszcze długo po zakończeniu trasy. Jednocześnie popularność gwiazdy ofertuje możliwości inwestycyjne dla doświadczonych inwestorów dostosowanych do rytmu popu. Jak zawsze, warto pamiętać jednak, że inwestowanie wiąże się z ryzykiem i przed podjęciem decyzji należy dokładnie przeanalizować wszystkie dostępne opcje.
 
 
Freedom24 
Grafika Adobe Stock, bernardbodo