Wywiady

GBS-owe serce DFDS bije w Poznaniu - wywiad z Radkiem Mierzejewskim, dyrektorem zarządzajacym GBS DFSD w Poznaniu

821

DFDS jest międzynarodową organizacją logistyczną. Kiedy Twoja firma podjęła decyzję o utworzeniu GBS w Poznaniu i dlaczego Poznań został wybrany jako lokalizacja?

Radek Mierzejewski, GBS DFSD w Poznaniu: Wizja naszego grupowego centrum usług finansowych została podjęta w ramach szerszej strategii „Project One Finance”, która miała na celu standaryzację procesów finansowych. Samo centrum w Poznaniu zostało otwarte w 2013. Poznań został wybrany ze względu na wysoką jakość systemu edukacji (w tym nauki języków obcych) dostępności talentów w konkurencyjnych cenach rynkowych oraz dostępności odpowiedniej powierzchni biurowej. Bezpośrednie loty między Poznaniem a Kopenhagą, jak i również członkostwo Polski w UE również przyczyniły się do podjęcia tej decyzji.

Jak duże jest Wasze centrum w Poznaniu i jak zmieniło się w czasie, gdy nim zarządzasz?

Nasze poznańskie biuro zatrudnia obecnie ponad 220 pracowników i ewoluowało znacznie poza założenia przyjęte w 2013 roku. Posiadamy szereg specjalistycznych usług takich jak Controlling Finansowy, Business Intelligence, czy też Continuous Improvement. Funkcje te ewoluowały w ciągu kilku ostatnich lat z zespołów operacyjnych, kiedy ujednoliciliśmy i zharmonizowaliśmy procesy księgowe Grupy. Jesteśmy szczególnie dumni z faktu, że wykorzystaliśmy wewnętrzne talenty, zapewniając jednocześnie ciekawe możliwości dalszego rozwoju w Poznaniu. Myślę jednak, że największą transformacją jest to, że nie jesteśmy już tylko „centrum kosztów”, a staliśmy się „centrum wartości dodanej” i integralnym członkiem DFDS Group Finance. Dobrym przykładem tej przemiany jest fakt prowadzenia kluczowego, grupowego projektu mającego na celu wdrożenie nowego systemu ERP z Poznaniem pełniącym rolę ‘hubu’.

A jaka była Twoja wcześniejsza historia? Czy DFDS jest pierwszym centrum GBS, którym zarządzasz, czy miałeś już wcześniej doświadczenie w strukturach BPO/SSC?

Moje pierwsze doświadczenie w strukturach SSC miało miejsce w 2006 r., kiedy dołączyłem do australijskiej grupy firm, która miała scentralizowane funkcje księgowe. Byłem wtedy częścią tej „wspólnej” funkcji, pracując nad projektami obejmującymi całą grupę oraz pełniąc funkcję dyrektora finansowego dwóch spółek grupy notowanych na giełdzie. Ogólnie rzecz biorąc, wchodząc w ten sektor wykorzystałem moje wcześniejsze doświadczenia audytorskie i role finansowe. W 2010 r. spakowałem walizki i przyjechałem do Polski, która wówczas eksplodowała możliwościami w obszarze BPO/SSC. Od tego czasu miałem możliwość oraz przywilej kierowania kilkoma międzynarodowymi centrami usług wspólnych zlokalizowanymi w Gdyni, Poznaniu i Bielsku-Białej. Brałem też udział w ocenach opłacalności BPO/SSC, migracji i projektach doradczych.

Wróćmy do DFDS w Poznaniu. Jakiego rodzaju procesami obecnie zarządzasz?

Oprócz tradycyjnych funkcji RtR, PtP, OtC i Master Data, posiadamy również kilka specjalistycznych obszarów, takich jak: controling finansowy, zespół specjalistów w zakresie podatku VAT, Cash Management, Self-Billing, kontrola kredytowa i zarządzanie ryzykiem, cła oraz analizy biznesowe. Mamy również zespół Continuous Improvement złożony z programistów oraz analityków, którzy egzekwują strategię RPA i automatyzacji.

A jakie są plany na następny rok lub dwa?
Z pewnością mamy bardzo ambitne plany! Już teraz koncentrujemy się na nowym systemie ERP, który, jak się spodziewam, przyspieszy automatyzację oraz uwolni czas, który spożytkujemy na działania scalające nas jeszcze bardziej z Grupa i Partnerami Biznesowymi. Obecnie formułujemy naszą strategię powdrożeniową, o nazwie „WIN23”, która wskaże, w jaki sposób będziemy mogli wykorzystać narzędzia technologiczne, najlepsze praktyki, RPA oraz inne innowacyjne rozwiązania na w pełni wdrożonym i zintegrowanym środowisku ERP. Strategia „WIN23” tworzy wizję tego, czym możemy być, a następnie jasno określi, co jest jeszcze potrzebne, aby się tam dostać.

Czy Poznań jest jedyną lokalizacją GBS dla DFDS, czy są też inne?

Mamy również centrum rozwoju IT w niedawno przejętym UN Ro-Ro, który był największym tureckim operatorem promów towarowych łączących Europę i Turcję. Centrum zatrudnia obecnie ponad 30 osób pracujących nad rozwiązaniami IT dla aplikacji mobilnych, cross-dockingu i magazynowania dla niektórych większych klientów w łańcuchu dostaw.

Pozwól, że zakończę nasz wywiad pytaniem o Twoją własną opinię dotyczącą rozwoju branży GBS w Polsce w nadchodzącym roku. Czy są jakieś szanse, a może zagrożenia, które staną przed branżą GBS/SSC w nadchodzącym roku?

Jednym z największych zagrożeń, ale i szans jest to, iż arbitraż pracowniczy, który był jednym z tradycyjnych czynników napędzających SSC/BPO, nie jest już przekonującym argumentem biznesowym, ponieważ Polska i cały region CEE zbliżają się do zachodnich parytetów. Oczekuję pewnej racjonalizacji w tym sektorze, co oznacza, że aby zachować istotność, operacje SSC/BPO muszą koncentrować się na doskonałości operacyjnej, centrach wiedzy i innowacjach. To także doskonała okazja dla Polski, aby być liderem w gospodarce opartej na wiedzy. GBS mogą znacznie przyczynić się do tej przyszłości ale muszą mieć jasne, strategiczne plany działania, które określają kluczowe obszary kompetencji i sposoby ich wykorzystania w celu zwiększenia wartości, i przyczynienia się do osiągniecia szerszych celów organizacyjnych. GBS musza znajdować się na czele gospodarki opartej na wiedzy, w przeciwnym razie istnieje ryzyko że przestaną być konkurencyjne.

Outsourcing&More