Wywiady

Sztuka rekrutacji: butikowy format odpowiedzią na rosnące wymagania rynku pracy

Sztuka rekrutacji: butikowy format odpowiedzią na rosnące wymagania rynku pracy

O skuteczności modelu biznesowego, zainspirowanego potrzebą stworzenia efektywnego podejścia w zakresie rekrutacji specjalistów wielojęzycznych oraz o ambitnych planach dołączenia do grona najważniejszych agencji rekrutacyjnych w Europie rozmawiamy ze Zdeno Fedeš, założycielem i CEO oraz Piotrem Dziedzicem, Non-Executive Director w Ahoy Career.

Redakcja: Ahoy Career to międzynarodowa agencja, specjalizująca się w rekrutacjach specjalistów, mówiących w co najmniej dwóch językach. Agencja została założona w Warszawie 5 lat temu. Co zmieniło się przez ten czas w Waszym biznesie i na polskim rynku pracy?

Zdeno Fedeš, Ahoy Career: Na powstanie Ahoy Career wpłynęły dwa decydujące przemyślenia, które miałem na temat rynku pracy. Przede wszystkim zauważyłem, że bardzo często pracodawcy oraz agencje rekrutacyjne rekrutują kandydatów, których umiejętności i doświadczenie nie są spójne ze specyfiką oferowanego stanowiska. Analiza rynku i doświadczenie nauczyły mnie, jak rekrutować skuteczniej. Tą wiedzą chciałem się podzielić.

Druga ważna motywacja – jestem Słowakiem, mieszkającym i pracującym w Warszawie już 9 lat. Pomyślałem, że bazując na swoim doświadczeniu, chciałbym umożliwić ludziom ze Słowacji i Czech podjęcie pracy w Polsce, w której żyje mi się naprawdę fantastycznie.

Już w pierwszym roku działalności firmy nawiązałem współpracę z kilkoma klientami korporacyjnymi (m.in. z sektora BSS), co pozwoliło mi wypracować optymalną strategię pozyskiwania kandydatów, której trzymamy się zresztą do teraz. Wtedy pracowałem sam i samodzielnie wypracowałem pozycję Ahoy Career na mapie agencji rekrutacyjnych.

Dziś posiadamy pokaźne portfolio klientów, polskich i zagranicznych, których dobraliśmy tak, aby móc sprostać ich potrzebom rekrutacyjnym w 100%. Pracuję z zespołem profesjonalnych konsultantów, którzy dobrze rozumieją stanowiska, na które szukają kandydatów, i którzy wiedzą najlepiej, jak to jest żyć i pracować w Polsce, ponieważ sami doświadczyli relokacji.

Nie ukrywam, że 5 lat temu trudno było przekonać kogokolwiek do przeprowadzki do Polski, która wówczas nie była postrzegana za granicą jako atrakcyjny rynek pracy. Dziś jest dużo lepiej! Nasze długofalowe działania na rzecz promocji Polski i pracodawców, przynoszą owoce, czyli rosnące zainteresowanie

Liczba ofert pracy jest też zdecydowanie większa. Chociaż nadal długa droga przed nami, jeśli chcemy zmienić markę polskiego rynku pracy na tyle, aby mógł swobodnie konkurować z najbardziej atrakcyjnymi rynkami w Europie.

Wiemy, że Polska i polscy klienci są nadal na pierwszym miejscu na Waszej liście. Czy poza naszym krajem planujecie w tym roku podjąć współpracę z kolejnymi klientami na innych europejskich rynkach?

Z.F.: Zdecydowanie tak! Pochwalę się, że mamy ambitne i ciekawe plany, ale chcemy je zrealizować stopniowo i w sposób przemyślany.

Polska jest dla nas faktycznie rynkiem numer jeden, ponieważ – jak wszyscy dobrze wiemy – jesteście w Europie liderami w sektorze BSS. Działamy również w Bułgarii, Grecji, Czechach, Słowacji, Rumunii i na Węgrzech. W przeciągu najbliższych miesięcy chcemy skupić się mocniej na wspomnianych rynkach, aby pozyskać kolejnych klientów i zintensyfikować procesy rekrutacyjne. Interesują nas zwłaszcza te kraje, które mają na swojej biznesowej mapie aktywny sektor BSS. Najatrakcyjniejsza pod tym względem jest obecnie Rumunia.

Każdy z tych rynków jest inny i wymaga osobnego podejścia. Każdy ma inne potrzeby, jeśli chodzi o pozyskiwanie talentów. Dlatego staramy się jak najlepiej sprostać trendom danego rynku, oczekiwaniom klientów korporacyjnych oraz kandydatów. Pracujemy nad zbudowaniem pozycji europejskiej Multilingual Recruitment Agency, która ma umiejętności i narzędzia pozwalające na szeroki national branding konkretnego rynku.

Czy wobec wszystkich rynków Ahoy Career prezentuje ten sam model biznesowy?

Z.F.: Nasz model biznesowy jest uniwersalny. Mianowicie zapewniamy naszym klientom to, czego potrzebują, aby ich biznes kwitł, czyli profesjonalnych pracowników, znających języki obce. Kandydatów szukamy na rynkach lokalnych, ale przede wszystkim specjalizujemy się w relokowaniu ich tam, gdzie czeka na nich, ich wiedzę i umiejętności atrakcyjna praca.

Działając na tak różnych rynkach, mocno opieramy się na badaniach i analizach oraz informacjach od partnerów biznesowych. Dane są dla nas bardzo ważne.

Oczywiście są różnice społeczne czy kulturowe pomiędzy rynkami, ale z naszej perspektywy nie są one zbyt duże. Działanie na różnych rynkach europejskich jest bardzo pouczające i ciekawe. Zanim wejdziemy na dany rynek wiemy, z jakimi firmami chcemy współpracować i jakich kandydatów będziemy szukać. Wiemy też jak opracować strategię national brandingową dla danego kraju.

Piotrze, od listopada 2023 r. współpracujesz ze Zdeno jako Non-Executive Director. Do tej pory byłeś związany z dużymi międzynarodowymi agencjami HR. Co ujęło Cię w butikowej agencji rekrutacyjnej?

Piotr Dziedzic, Ahoy Career: Zdeno poznałem podczas biznesowego spotkania i, podobnie jak klientów Ahoy Career, mnie także zainteresowała oferta, którą świadczy jego agencja.

Moje doświadczenie zawodowe to nie tylko duże, międzynarodowe agencje rekrutacyjne, ale również te mniejsze czy wręcz startupy, jak ten, w którym pracowałem w Wielkiej Brytanii. Co do agencji, to w sumie nie ma znaczenia, czy jest duża czy mała, lokalna czy międzynarodowa; jeśli potrafi zaprezentować właściwych kandydatów, to wygra skutecznością.

W rekrutacji pracujemy codziennie z ludźmi, i kiedy poznałem Zdeno, przekonałem się, że jego wartości są spójne ze sposobem prowadzenia biznesu. To, co do tej pory zrobił samodzielnie, już powinno zasługiwać na pochwały. Natomiast Zdeno jest rozważnym biznesmenem i wie, że jeżeli chce rozwijać dalej firmę, to potrzebuje wsparcia. Moje ponad 18-letnie doświadczenie w rekrutacji okazuje się bardzo przydatne dla Ahoy Career pod kątem ułożenia procesów, udoskonalenia kontaktu z klientami i kandydatami na różnych rynkach rekrutacyjnych, a także przy stworzeniu planu rozwoju firmy na kolejne lata z uwzględnieniem różnych rynków w Europie, ale również pod kątem wysokiej jakości oferty „produktowej”, z której klienci Ahoy Career już niedługo będą mogli skorzystać.

Jakie procesy czy narzędzia w Ahoy Career są już zautomatyzowane a jakie planujecie w tym roku usprawnić?

Z.F.: Naszym priorytetem jest jak najszybsze „dostarczenie” klientom najlepszych talentów. Możemy to osiągnąć m.in. dzięki automatyzacji procesu pozyskiwania CV kandydatów poprzez kampanie marketingowe, które prowadzimy. Kolejnym źródłem są nasze bazy kandydatów.

W tym roku chcielibyśmy skupić się na opracowaniu narzędzia, które pozwoli nam na sprawne dotarcie do kandydatów aktywnie poszukujących pracy.

Doszły nas słuchy, że w tym roku Wasza agencja stanie na drugiej mocnej nodze, bo poza Ahoy Career, do gry wejdzie Ahoy Career Group…

P.D.: To prawda. Plany mamy ambitne, ale wszystko trzeba zrobić po kolei. Aktualnie trzon działalności naszej agencji to współpraca z firmami z sektora SSC/BPO/CoE oraz procesy rekrutacyjne na rynkach europejskich, w tym relokowanie zrekrutowanych pracowników. Pochwalę się, że jeden z naszych klientów w Bułgarii, zadowolony z naszego wsparcia, polecił nas firmie spoza tego sektora, mającej problem ze znalezieniem talentów na bułgarskim rynku. To doświadczenie otworzyło nam nowe możliwości rozwoju w kierunku rekrutacji stałych.

Pomysł na Ahoy Career Group jest taki, że pod jej skrzydłami znajdzie się zarówno Ahoy Career, skupiająca się na rekrutacjach językowych, relokacjach, klientach z sektora BSS, jak i Ahoy Permanent, której celem działania będą rekrutacje stałe dla lokalnych klientów. Mamy jeszcze kilka pomysłów w zanadrzu, ale o nich opowiemy w przyszłości.

Na koniec pytanie o przyszłość. Gdzie widzicie agencję Ahoy Career za 10 lat?

P.D.: 10 lat to mnóstwo czasu i możemy założyć, że po drodze, będzie jeszcze jeden lub dwa kryzysy, rozwój będzie układał się w formie sinusoidalnej i będziemy mieć zarówno wzloty, jak i upadki, ale mimo to uważam, że za 10 lat Ahoy Group będzie bardzo rozpoznawalnym graczem na arenie europejskiej, zarówno dla branży SSC/BPO/CoE, ale także dla klientów spoza tego obszaru. A dzięki innowacjom technologicznym i bardzo wysokiej jakości pracy będzie firmą pierwszego wyboru dla swoich partnerów biznesowych, czego życzę samym klientom, kandydatom, Zdeno, jak i sobie.

Z.F.: Mam jasną wizję Ahoy Career – dołączymy do grona najważniejszych agencji rekrutacyjnych w Europie, obsługujących zarówno sektor BSS, jak i klientów z innych obszarów biznesowych. Będziemy stali w jednym szeregu z globalnymi „TOP” graczami.

Marzy mi się również, aby Ahoy Career stało się trendsetterem, jeśli chodzi o wprowadzanie i wykorzystywanie technologicznych rozwiązań, marketing i wysoką jakość oferowanych usług. I niech pozostanie w naszym DNA ta nasza dotychczasowa misja umożliwiania kandydatom poznawanie świata i sięganie po najciekawsze oferty pracy w całej Europie.

Dziękujemy za rozmowę i trzymamy kciuki za Wasz sukces.

Na zdjęciu:  Zdeno Fedeš, założyciel i CEO oraz Piotr Dziedzic, Non-Executive Director w Ahoy Career.

Artykuł pochodzi z magazynu:
FOCUS ON Business #16 maj-czerwiec (3/2024)

FOCUS ON Business #16 maj-czerwiec (3/2024) Zobacz numer